W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
» 20 listopada 2023, 23:54 - Autor: matheo - źródło: Football Insider
Przyszłość Jadona Sancho w Manchesterze United wydaje się przesądzona. Czerwone Diabły w styczniowym oknie transferowym planują pozbyć się angielskiego skrzydłowego.
» Jadon Sancho ostatni mecz w barwach Manchesteru United rozegrał pod koniec sierpnia | Fot. Press Focus
Sancho ostatni mecz w Manchesterze United rozegrał pod koniec sierpnia. Anglik jest skonfliktowany z Erikiem ten Hagiem. 23-latek po meczu z Arsenalem (1:3) publicznie podważył wypowiedź menadżera, który zasugerował, że piłkarz nie przykłada się do treningów.
Sancho został odsunięty od pierwszego zespołu i nie zanosi się na to, aby miał tam wrócić. Piłkarz nie chce bowiem przeprosić Ten Haga za swoje zachowanie.
Portal Football Insider twierdzi, że Manchester United planuje na dobre pozbyć się piłkarza. Realną opcją w zimowym okienku wydaje się jednak tylko wypożyczenie Anglika. Kluby raczej niechętnie wydają duże kwoty w środku sezonu.
Jedyna szansa Manchesteru United na transfer definitywny Sancho w styczniu, to Arabia Saudyjska. Nie wiadomo jednak, jak piłkarz zapatruje się na grę w Saudi Pro League.
W ostatnich miesiącach zainteresowanie Sancho przejawiał m.in. Juventus. Włodarze Starej Damy nie rozważają jednak transferu definitywnego angielskiego skrzydłowego.
Remix81: Nie sprzedadzą, ani Sancho, ani Varane , ani nikogo innego jak będą dawać takie hormonalne zarobki, na które inni nie mogą sobie pozwolić. A wiadomo że dla wszystkich piłkarzy najważniejsze jest aby zarabiać ogromne pieniądze, bez różnicy im , że nie grają. Taki platny urlop całoroczny. Sam bym tak chciał.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.