Manchester United w sobotę rozegra ostatnie ligowe spotkanie wyjazdowe w sezonie 2022/2023. Czerwone Diabły w ramach 37. kolejki Premier League będą walczyć z Bournemouth.
» Manchester United w sobotę zmierzy się z Bournemouth w ramach 37. kolejki Premier League.
Rozgrywki w angielskiej ekstraklasie są na finiszu, ale piłkarze Erika ten Haga nadal nie wiedzą, na którym miejscu ukończą Premier League. Czerwone Diabły muszą bronić czwartej pozycji, bo za plecami czai się Liverpool. The Reds nie porzucili jeszcze marzeń o grze w Lidze Mistrzów.
Kto? Bournemouth vs Manchester United Kiedy? 20.05.2023, 16:00 Gdzie? Vitality Stadium Sędzia? Chris Kavanagh Transmisja? Viaplay
Manchester United potrzebuje dwóch zwycięstw w trzech ostatnich spotkaniach, aby zapewnić sobie miejsce w TOP 4 i nie oglądać się na rywali. Czerwone Diabły pierwszy krok mogą wykonać w sobotnie popołudnie na Vitality Stadium.
Bournemouth jest już pewny ligowego bytu, choć dwa ostatnie mecze przegrał. Wisienki nie sprostały Chelsea (1:3) i Crystal Palace (0:2). Zespół Gary’ego O’Neila zgromadził jednak wystarczającą liczbę punktów, aby w przyszłym sezonie grać w Premier League. Choć cel został zrealizowany, to Bournemouth spotkania nie odpuści. Dla piłkarzy z południa Anglii będzie to bowiem pożegnanie z własną publicznością w sezonie 2022/2023.
Sytuacja kadrowa Ostatnie spotkanie z Wolverhampton Wanderers (2:0) opuścił Marcus Rashford. Uraz nogi Anglika na szczęście nie okazał się poważny, bo zawodnik w tym tygodniu wznowił treningi z Czerwonymi Diabłami. W piątek zawodnik zgłosił jednak, że czuje się gorzej i z powodu choroby jego występ przeciwko Wisienkom jest pod znakiem zapytania. Do zajęć z pierwszym zespołem wrócił Scott McTominay. Szkot przez ostatni miesiąc leczył kontuzję mięśniową. Do końca sezonu niedostępny będzie natomiast Marcel Sabitzer. Austriak nabawił się kontuzji łąkotki.
Gary O’Neil w Bournemouth nie będzie mógł skorzystać ze wszystkich zawodników. Na liście kontuzjowanych w ekipie z południa Anglii są Ryan Fredricks, Junior Stanislas, Marcus Tavernier, Hamed Traore i Antoine Semenyo.
Manchester United: De Gea – Shaw, Lindelof, Varane, Wan-Bissaka – Casemiro, Eriksen – Sancho, Fernandes, Antony – Martial
Przedmeczowe wypowiedzi
Ostatnie 5 meczów pomiędzy Manchesterem United a Bournemouth:
Data
Spotkanie
Wynik
03.11.2018
Premier League: Bournemouth - Manchester United
1:2
30.12.2019
Premier League: Manchester United - Bournemouth
4:1
02.11.2019
Premier League: Bournemouth - Manchester United
1:0
04.07.2020
Premier League: Manchester United - Bournemouth
5:2
03.01.2023
Premier League: Manchester United - Bournemouth
3:0
Przedmeczowe ciekawostki: – Manchester United rywalizował z Bournemouth 11 razy w historii Premier League. Czerwone Diabły mają na swoim koncie 8 zwycięstw, 1 remis i 2 porażki.
– Dwie porażki Manchesteru United z Bournemouth miały miejsce na stadionie Wisienek. Po raz ostatni Czerwone Diabły gościły na Vitality Stadium w listopadzie 2019 roku, kiedy to przegrały 0:1.
– Manchester United wygrał 6 z ostatnich 7 meczów z Bournemouth we wszystkich rozgrywkach.
– Manchester United w 14 ostatnich meczach z Bournemouth we wszystkich rozgrywkach nie zdobył bramki tylko w jednym spotkaniu (10 zwycięstw, 2 remisy, 2 porażki).
– Manchester United na stadionie Bournemouth będzie chciał poprawić swój bilans w delegacjach w 2023 roku. Czerwone Diabły w ostatnich 9 meczach wyjazdowych zdobyły zaledwie osiem punktów (2 zwycięstwa, 2 remisy, 5 porażek).
– Marcus Rashford jest o krok od wyrównania swojego najlepszego dorobku strzeleckiego w Premier League z sezonu 2019/2020. Anglik ma na swoim koncie 16 ligowych goli w tym sezonie i brakuje mu jednego trafienia do osiągnięcia sprzed trzech lat.
– Bournemouth w sezonie 2022/2023 często traci bramki po stałych fragmentach gry (wliczając w to karne). Wisienki straciły 27 takich bramek. Ostatnim zespołem, który stracił więcej takich goli był Hull City (34) w sezonie 2016/2017.
– Manchester United w tym sezonie Premier League zdobył 11 bramek dzięki rezerwowym. Najwięcej takich trafień na swoim koncie zapisał Alejandro Garnacho (3). Czerwone Diabły więcej goli zdobytych przez rezerwowych miały tylko w sezonie 2017/2018 (12).
Spotkanie Bournemouth vs Manchester United rozpocznie się w sobotę 20 maja o godzinie 16:00. Mecz będzie transmitowany na Viaplay. Zapraszamy także do śledzenia naszej relacji tekstowej na Live.DevilPage.pl.
brazylianwisnia: Nie wiemy jakie są priorytety, jaką kwotę jesteśmy gotowi zapłacić, czy zawodnik jest zainteresowany gra dla nas...może MacAllister nie chce tu grać, może jest za drogi a może jest 5ty na liście ETH na tą pozycje?
Aksum: @brazylianwisnia
Wszystko ok poza ostatnim.
Jeśli Mac Allister byłby na piątym miejscu na liście ETH to kto ma być przed nim?
Bruno Guimaraes, Barella, Joshua Kimmich, Gavi, Bellingham, Valverde? :)
Chłopaki raczej nie do wyjęcia.
A Mac Allister jak najbardziej.
Matwiej: Staruszek. Lewy 5 lat starszy i go Barcelona za 50 baniek wzięła. Benzema 36 lat. Staruszek Lukaku w finale za chwile będzie grał ze staruszkiem Dzeko.
SickRabbit: Jeszcze jak byliśmy na 3cim miejscu a Newcastle na 4tum to czytałem na DP w komentach, że to kurczaki są naszymi rywalami do top4 a srokami nie ma co się przejmować xd
brazylianwisnia: To albo byłem ja bo twierdziłem zawsze, że Newcastle na bank będzie w top 4 wiec z nimi nie rywalizujemy tylko z całą resztą albo to byly jakieś oszołomy nie doceniające Newcastle.
sztejner:Komentarz zedytowany przez usera dnia 20.05.2023 13:07
Bruno, Bruno, Bruno,
He's from Sporting like Cristiano,
He goes left,
He goes right,
He makes the defences look shi*e,
He's our Portuguese magnifico....
blanco1987: I saw my mate the other day,
He said to me he saw the white Pele,
So I asked, who is he,
He goes by the name of Wayne Rooney,
Wayne Rooney, Wayne Rooney,
He goes by the name of Wayne Rooney
blanco1987: Wszyscy mówią, że PL "IS MOST COMPETETIVE". Każdego trzeba się bać i w ogóle wszyscy zasługują na mistrza. Ale czy to prawda? Owszem napewno jest ciekawsza. Ale czy nie da się zbudować hegemona który nie obawia się nikogo? Oczywiście. Nie myślę tu o City, ale o nas. Kiedyś to nas się wszyscy bali. A jak się czyta Shawa, że to będzie trudny mecz, to co to znaczy? Boimy się Bornemouth?? Nie powinien moim zdaniem tak mówić. Nie powinien podnosić rangi tego spotkania. To powinien być spacer. Trzeba tu zmienić mentalność. Nie mów - to będzie trudny mecz - bo przeciwnik czuje wtedy że się go boisz. Nie mówię o szacunku, bo to co innego. Tu ewidentnie wyczuwa się strach. Może nie zgadzacie się z tym, ale tak uważam.
sztejner: Przecież w tej jego wypowiedzi bardziej chodzi o szacunek do rywala,niż o brak wiary we własne umiejętności.
Że takie rzeczy trzeba dorosłym ludziom tłumaczyć...
blanco1987: Wyjazdy z Bournemouth nigdy nie należą do łatwych. Musimy tam pojechać z odpowiednim nastawieniem, zaprezentować właściwą boiskową agresję i zrobić, co trzeba. Jestem przekonany, że stać nas tam na zwycięstwo.
Dla mnie to wogole nie powinno być powiedziane. W wywiadzie nie musisz mówić o tym jak ktoś jest trudnym przeciwnikiem. Możesz powiedzieć że dasz rade i tyle bo musisz wygrywać. Psychologia w grze to podstawa.
ArktoS: Icardi w Turcji się ładnie odbudował.
21 meczy, 17 goli, 7 asyst. 29 lat i wydaje się, że trochę bardziej opanowany. Może to dla nas jest jakaś szansa?
jayjay2: Nope. Icardi to typ, który nie pomaga w rozegraniu, a do tego zaangażowanie w pressing na poziomie Martiala, o co bardzo często miał do niego pretensje Tuchel w PSG.
Ariell: Hochland opuszczał mnóstwo meczy w Dortmundzie. Póki co w City udało się zniwelować jego szklankowatość, mimo że liga bardziej siłowa. Myślicie, że to wpływ sztabu medycznego? Nigdy się nie zastanawiałem, jak to u nas wygląda, ale strasznie mnie denerwuje, że nie możemy polegać cały sezon, np. na Varranie, bo wiecznie się obija. O Martialu nie wspominam.
Litosci: Guardiola go ściąga czasami nawet po 45 minutach, ale częściej koło 60 jak już sobie dublecik strzeli. Jak był mundual to on sobie w chacie siedział.
zbyszek7: Jesli Haaland pojdzie do Realu to calkiem realne. Tam napewno bedzie nowa druzyna budowana przez nastepne lata a w Anglii napewno tyle nie strzeli
GS8GS: Myśle że Real mimo wszystko poczeka rok i za free zgarnie Mbappe, tym bardziej że w tym sezonie chcą Bellinghama. Wiec w teori pomoc i skrzydła mają obsadzone na lata, ale mają słabych wahadłowych na bokach obrony, Camavinga jeszcze się uczy, a Carvalaja już dopada wiek.
Ja myśle że to nie jest realne bo obaj to profesjonaliści i zą zafiksowani na rywalizacji. Myśle że Haaland może się rozwinąć pod wodzą Guardioli jak Robert. A Mbappe w takim Realu też jest w stanie ładować te 40 bramek rocznie w lidze.
jedi: Dlaczego nierealne? Ronaldo w wieku Haalanda miał najlepszy sezon w United, gdzie strzelił 42 gole. Haaland już 51, a jeszcze nie skończył. Ronaldo w tym wieku w klubowej karierze miał niecałe 100 goli. Haalandowi brakuje bodaj kilkunastu do 200. Jeśli zdrowotnie się nie posypie, to jest to absolutnie realne. O Ronaldo w jego wieku nikt by nie powiedział, że zrobi choćby 700 goli.
Anhel: Mam pytanie trochę z innej beczki czy wypowiadały się już jakieś sprawdzone źródła w necie kto będzie naszym sponsorem na koszulkach w przyszłym sezonie czy to też jest uzależnione od tego kto kupi klub? Ratcliff pewnie wejdzie z propozycją INEOS a Szejk Qatar Airways
KamilG: ,,Since Chelsea signed Mudryk: 18 yr old Garnacho scored 2 goals, won a trophy, got called up for Argentina squad, got injured for 2 months, got new teeth, signed a new contract, got a new tattoo, impregnated his girlfriend, came back into the squad, scored a goal. Mudryk still hasn't scored a goal."
Ariell: Mogliby dzisiaj grać, bo mam wódkę, a jutro już nie będzie. Co by nie mówić o tych 3-dniowych odstępach między meczami, to jako kibic czułem się bardzo rozpieszczony i już nawet odwykłem do tych 7-dniowych interwałów
uzio: co ma piernik do wiatraka... praktycznie cały sezon był taki sam grafik, gry co 3 dni i na wyjazdach grali dno nawet jak jakimś cudem udało sie wygrać
w teori powinni sobie poradzić bez wiekszych problemów, w teorii też powinni poradzić sobie z Sevilla...
Lecter: A wystarczyło zremisować z Brighton, oraz wygrać z beznadziejnym WestHam, abyśmy spali spokojnie. Teraz nerwówka do końca sezonu. Nie wiem dlaczego przypisuję się nam 3 punkty z Fulham? Ja nie byłbym taki pewny. Naprawdę liczę na zgubienie punktów przez Liverpool, bo znając życie i to jak potrafimy komplikować sobie życie, to i Bournemouth będzie grało z nami, jak natchnione. Co mówić o Chelsea czy Fulham. Cieszy powrót Varane'a i oby zagrał Rash (choć i on ostatnio, to nie ten sam człowiek, co kilka kolejek temu). Nie wyobrażam sobie innego scenariusza z Bournemouth, jak tylko zwycięstwo. Każdy inny scenariusz, to obawiam się dla nas będzie koniec marzeń o top4, bo mam dziwne przeczucie, że Live zdobędzie komplet punktów.
Batigol222: Jak dla mnie to będzie decydujący mecz odnośnie do walki o TOP4: jeśli uda się pokonać Bournemouth, to Liverpool już nie odrobi straty, bo nawet przy remisie z Chelsea musieliby liczyć na to, że w ostatniej kolejce United na własnym stadionie przegra z Fulham, co się po prostu nie wydarzy.
Batigol222: Faktycznie, bo zapomniałem o różnicy bramek... Wygrana z Bournemouth, remis z Chelsea i np. na koniec remis z Fulham nie daje United gwarancji.
Ariell: Gdyby City wygrało potrójną koronę, a Liverpool wyrzucił nas z Top4 po tym jak nas zgruzowali 7:0, to będzie dla mniej najbardziej bolesny sezon od odejścia SAF'a. Nie najgorszy - najbardziej bolesny.
Furio: Dla mnie byłby najgorszy. Przewaga nad Liverpoolem była duża, gdyby ją roztrwonili to totalna kompromitacja i nie da się tego zaakceptować, ale wierzę, że dowiozą te 4 miejsce.
AUDIoooo:Komentarz zedytowany przez usera dnia 19.05.2023 16:33
Wszystko w naszych nogach, liVARpool nas nie wyrzuci, jedynie sami możemy siebie wyrzucić :/ dlatego trzeba wygrywać wszystko do końca i zgarnąć 9 oczek.
Leh: Nie ma opcji żeby nas Liverpool wyrzucił. Po raz pierwszy od grudnia mamy dwa razy po tygodniu przerwy. Jutro tłuczemy Bournemouth, w czwartek lejemy Chelsea i po temacie.
zbyszek7: Jak mi sie marzy taki mecz ze wchodzi nam kazda dobra sytuacja w bramke i do przerwy prowadzimy 3-0 bo w tym sezonie to jest festiwal nieskutecznosci a pozniej meczenie sie i emocje na koncu a czasami strata punktow
Furio: W pogoni za City gdy walczyli 2 razy o mistrzostwo nie tracili w ogóle punktów, także nie wydaje mi się, że Manchester może liczyć na potknięcie Liverpoolu. Trzeba grać samemu bez oglądania się na rywala.
AUDIoooo: Oby ;) nawet taki remisik by się przydał Jurgenom, oczywiście trzeba wygrać z wisienkami 3 pkt na wagę złota, liczę na naszych i walkę przez cały mecz na pełnej K
Batigol222: wątpię, bo AV trochę wytraciła impet no i ich sposób gry nie jest specjalnie niebezpieczny dla Liverpoolu. Oni grają z jednym napastnikiem i jednym skrzydłowym, z bardzo dużą koncentracją sił w środku pola. Pewnie będą próbowali na Anfield grać piłką, co przy każdej stracie da Liverpoolowi szansę na kontrę. Plus ten Alex Moreno jak dla mnie jest mocno średni w grze defensywnej i Salah może go tam wsadzić na niezłą karuzelę.
wider: takie pytanko
na telefonie na google chrome nie mogę odpalić strony devilpage. Wyskakuje komunikat z o prywatność i jak klikam "zaakceptuj" to nic się nie dzieje. Ktoś też ma/miał takie problemy na telefonie ?
Furio: Kluczowy mecz, nie ma opcji by stracić tutaj punkty jeśli ma być top4. Manchester ma co prawda jeden margines wtopy, ale jeszcze przed nimi mecz z Chelsea. Nieważne, że u siebie. Chcelsea o nic nie gra i zawsze Manchester męczy się z nimi, dlatego nie jestem przekonany, że tam będą pewne 3pkt.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.
Wiedziałeś? W kwietniu 2003 roku sir Alex Ferguson stwierdził, iż losowanie Ligi Mistrzów zostało ustawione. Za słowa te musiał zapłacić 10 tysięcy franków szwajcarskich.