Christian Eriksen
po spotkaniu na Stadionie Olimpijskim w Londynie nie krył swojego rozczarowania wynikiem starcia z Młotami. Decydującą bramkę w 27. minucie zdobył Said Benrahma, choć duży wkład w gola Algierczyka miał David de Gea.
– Dzięki Davidowi jesteśmy w miejscu, w którym jesteśmy. Wielokrotnie pokazywał, że jest klasowym bramkarzem. Każdy może mieć zły mecz lub popełnić drobny błąd – stwierdził Eriksen w rozmowie z
MUTV.
– Mieliśmy odpowiedni zespół i odpowiednie umiejętności. Powinniśmy wrócić na zwycięską ścieżkę w tym meczu. Zrobimy to.
– Moim zdaniem dobrze zaczęliśmy to spotkanie, byliśmy na niezłej pozycji, aby mieć ten mecz w garści. Tak było w wielu spotkaniach w tym sezonie, które przegraliśmy. Mamy sporo sytuacji na szybkie rozstrzygnięcie rywalizacji, ale tego nie robimy.
– Drużyny w Premier League są dobre i jeśli nie wykorzystujesz swoich okazji, to zostajesz później ukarany.
Napięty terminarz a słabsza formaEriksen pytany o to, czy spadek formy zawodników Manchesteru United ma związek z napiętym terminarzem, odpowiedział: – Nie sądzę. Myślę, że wpadasz w rytm spotkań. Sezon zbliża się do końca, ale nadal mamy energię, aby naciskać na przeciwnika i wygrywać spotkania.
– Jestem przekonany, że starczy nam sił na następne pięć spotkań, aby zakończyć sezon mocnym akcentem – dodał Duńczyk.
Manchester United kolejne spotkanie rozegra w sobotę 13 maja. Czerwone Diabły zmierzą się na Old Trafford z Wolverhampton Wanderers.