Według doniesień dziennika
BILD z obozem Jadona Sancho miał w ostatnim czasie kontaktować się Sebastian Kehl, który pełni rolę dyrektora sportowego Borussii Dortmund. Tematem rozmów miał być ewentualny powrót Anglika na Signal Iduna Park.
Nie będzie to jednak prosta operacja. Manchester United domagałby się bowiem pokaźnej kwoty odstępnego w przypadku transferu definitywnego Anglika. Bardziej realne wydaje się wypożyczenie piłkarza, aby ten w Dortmundzie odbudował swoją formę.
Jadon Sancho jest związany kontraktem z Manchesterem United do czerwca 2026 roku. Umowa Anglika ma opcję przedłużenia jej o dodatkowy rok.
23-latek do tej pory rozegrał w barwach Czerwonych Diabłów 72 spotkania, zdobył 11 bramek i zanotował 5 asyst. Kibice i eksperci spodziewali się lepszych występów Anglika w Premier League, gdy Manchester United zdecydował się zapłacić za utalentowanego skrzydłowego 73 miliony funtów.
– Przywyknięcie do kolegów z drużyny zajmuje mu trochę czasu. Trzymam kciuki za to, abyśmy od następnego sezonu zobaczyli lepszego Jadona Sancho –
mówił niedawno Paul Scholes, były pomocnik Manchesteru United, gdy zapytano go o Anglika.Na razie nie wiadomo, czy Jadon Sancho będzie figurował w planach Erika ten Haga na sezon 2023/2024. Ewentualne decyzje dotyczące przyszłości Anglika zapadną najwcześniej po okresie przygotowawczym, który Manchester United będzie spędzał w tym roku w Stanach Zjednoczonych. Czerwone Diabły rozegrają m.in. sparingi z Wrexham, Arsenalem i… Borussią Dortmund.