Ten Hag zafundował piłkarzom „suszarkę” po meczu z Sevillą. „Byłem wściekły”

Czerwone Diabły w ostatni czwartek przegrały z Sevillą (0:3) w ćwierćfinale Ligi Europy i pożegnały się z europejskimi pucharami. Występ piłkarzy Erika ten Haga w Hiszpanii był bardzo rozczarowujący. Drużyna spróbuje wrócić na zwycięską ścieżkę w niedzielnym półfinale Pucharu Anglii z Brighton & Hove Albion.

– Czasami potrafię być zdecydowany w określonych sytuacjach. Jest to jedno z narzędzi, ale chodzi też o odpowiedni czas. Jako trener wybierasz pewien styl komunikacji i na pewno jest to jedno z rozwiązań – mówi Ten Hag pytany przez reporterów o „suszarkę”.

– Byłem naprawdę wściekły po meczu z Sevillą. Dla mnie ten występ był nie do zaakceptowania. Można popełniać błędy, ale trzeba grać swoje.

– Jako menadżer nie mogę zaakceptować tego, że mój zespół nie daje z siebie wszystkiego. Nigdy tego nie zaakceptuję.

– Jasne, że uświadomiłem piłkarzy w tej kwestii. Przeanalizowałem moje odczucia dotyczące tego meczu i to, dlaczego zespół nie zaprezentował odpowiednio wysokich standardów, których oczekuję w zawodowym futbolu – dodaje Holender.

O tym, czy metody Erika ten Haga podziałały na zawodników Manchesteru United przekonamy się w niedzielne popołudnie. Początek spotkania półfinału Pucharu Anglii z Brighton & Hove Albion przewidziano na godzinę 17:30.