W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Żaden z piłkarzy Manchesteru United nie będzie miło wspominał niedzielnego spotkania na Anfield z Liverpoolem. Zawodnicy Erika ten Haga zostali upokorzeni przez odwiecznego rywala i doznali druzgocącej porażki 0:7.
» Bruno Fernandes nie będzie miło wspominał wizyty na Anfield | Fot. Press Focus
Na graczy Manchesteru United po niedzielnym szlagierze wylewa się fala krytyki. Gary Neville, były defensor Czerwonych Diabłów, na antenie Sky Sports mocno skrytykował Bruno Fernandesa, który w niedzielę pełnił obowiązki kapitana drużyny.
Uwagę Neville’a zwróciła fatalna mowa ciała portugalskiego pomocnika. Fernandes z poczucia bezsilności często ekspresyjnie gestykulował.
– Muszę to powiedzieć, co za bałagan – stwierdził Neville na antenie Sky Sports.
– Niektóre z zachowań Bruno Fernandesa w drugiej połowie były haniebne. Podnosi ręce, jakby pytał: „Dlaczego to nie ja schodzę z boiska?”.
– Erik ten Hag radził sobie z niepowodzeniami w przeszłości, ale to naprawdę duży cios. Manchester United rozsypał się na kawałki, stracił głowę, formację i dyscyplinę.
– Nigdy nie postrzegałem ich jako kandydatów do tytułu. Odbudowali zaufanie, ale to jest poza skalą. Mam nadzieję, że to jednorazowy wybryk.
– Ta porażka jest bolesna. Nie można przegrywać 0:7 jako piłkarz Manchesteru United.
– Te pierwsze 40 minut to był klasyczny występ w meczu wyjazdowym. Druga połowa to już jednak hańba, chaos, którego uosobieniem był Bruno Fernandes. Portugalczyk był chwilami zawstydzający.
– Zazwyczaj tak nie wyglądają i Erik ten Hag musi poradzić sobie z tym bardzo szybko – dodał Neville.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (15)
sturmik: Miejmy nadzieje ze od nowego sezonu kapitanem/ vice kapitanem zostanie zamiast Harrego Casemiro.
Nie ma oprócz niego za duzo kandydatów - moze jeszcze Martinez.
dReddowski97: Bruno z twardego charakteru i lidera przekształca się w machającego łapami prowokatora, z którym ciężko będzie się grało. Więcej od siebie, później od innych.
MrPePe: Bruno to super piłkarz ale te jego machanie łapami, ciągle pretensje do trawy że jest zielona są irytujące. Ja osobiście nie lubię takich piłkarzy i co raz bardziej drażni mnie taki sposób zachowania który kapitanowi drużyny nie przystoi. Zachowuje się jak rozpieszczony bachor z podwórka.
Litosci: Pamietam jak mu prąd odcięło w meczu z totkami 1:6 i na druga polowe nie wyszedł.
Bruno jest kochany jak nam idzie, ale jak jest ciężko to kawał gnoja z niego wychodzi dlatego na kapitana średnio się nadaje, bo co innego być walecznym, a co innego jak nie potrafisz emocji opanować.
misieq96: Faktycznie wczoraj jego zachowanie nie należało do najlepszych. Ewidentnie pokazywał swoją frustrację, wdawał się w niepotrzebne kłótnie z sędziami. Nie takiego zachowania oczekuję się od kapitana.
HarryBrown: Mecz przerypaliśmy z uwagi na brak kontroli w środku oraz fatalną grę bocznych obrońców, zwłaszcza Dalota. Do tego przy rozgrywaniu stałych fragmentów 3-4 razy nie zostały zabezpieczone w sposób odpowiedni tyły co pozwoliło chyba de reds na strzelenie 2 goli.
DevoMartinez: Od kapitana oczekuje w takich meczach i sytuacjach skrzyknięcia chłopaków przy środkowym kole i wezwania do walki, przedstawienia prostego planu. Druga sprawa Erik nei pomaga Bruno wystawiajac go na tych cholernych skrzydłach. Nie pierwszy raz tracimy pierwsi bramki kiedy on gra na skrzydle. Nie ma szybkości i nie wspiera bronienia bocznego pasa. Przeciez to widać nawet z kanapy przed tv.
Krzyk: Akurat myślę że w tym meczu to EtH liczył że Bruno da więcej w obronie niż Rash, który też nie słynie z gry obronnej. Nie mniej zgodzę się, że rzucanie Bruno po całym boisku, po to żeby grał Wout to jakies nieporozumienie. Pomijam że od dłuższego czasu to Bruno generalnie nadaje się tylko na ławkę
MikeMU: tiaa a bruno ostatnio grający na środku to była katastrofa i ciągłe straty. Moim zdaniem Erik popełnił błąd bo bruno ostatnio grał coraz gorzej i potrzebuje trochę poczuć ławki
DevoMartinez: No właśnie nie do końca. Bo jak Bruno wracał ze skrzydła na środek to odrabialiśmy straty w każdym chyba meczu. Za to w tym systemie presingu kiedy skrzydłowy musi pokrywać duża przestrzeń i szeroko i głęboko to Bruno zostawia za dużo miejsca i czasu rywalom. Do tego nie ma szybkości w ataku, to się robi taki drugi Mata wtedy. Co najwyżej może podać dobrze.
Pochmurny: No dobra Bruno usiądzie, ale kto poda piłkę do Rasha? To samo jest w sytuacji gdy nie będzie Rasha. Komu poda Bruno? My nie mamy zawodników którzy rozkręcą ten zespół w ofensywie. Antony okazał się być kompletnie nietrafionym transferem jak na tę chwilę, Garnacho to młody chłopak, Casemiro nie będzie wszędzie. My potrzebujemy aby każdy zawodnik potrafił posłać piłkę jak Bruno, albo chociaż się starał. Niech potrafią się wystawić i podać między zawodnikami przeciwnika i wystarczy. Nasi mają nawet z tym problem. My w większości czasu nie gramy w piłkę, a staramy się utrudniać.
Karil5144: Straszliwy był wczoraj Bruno. Ciągłe jakieś kłótnie z arbitrami, głupie faule, a o grze to już nie wspomnę. To najgorszy jego występ w koszulce Manchesteru United.
Daka: Wymachiwanie rękami to jedno, ale te jego notoryczne symulki i próby naciągnięcia na faul są słabe. Po każdym kontakcie z przeciwnikiem zachowuje się jakby urwało mu nogę. Tylko we wczorajszym meczu były 3-4 takie sytuacje np. próba wyłudzenia karnego na Allisonie czy chociażby akcja w środkowej strefie boiska, gdzie nawet w twarz nie dostał z ręki a słaniał się jakby mu ktoś kilka zębów wybił. Mimo jego wielkich umiejętności piłkarskich takie zachowanie nie przystoi kapitanowi MU.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.