Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Keane po meczu z Liverpoolem: Na miejscu piłkarzy schowałbym się gdzieś na kilka miesięcy

» 6 marca 2023, 09:37 - Autor: matheo - źródło: Sky Sports
Roy Keane, były kapitan Manchesteru United, nie szczędził krytycznych słów pod adresem piłkarzy Erika ten Haga po niedzielnej kompromitacji na Anfield. Czerwone Diabły przegrały z Liverpoolem aż 0:7.
Keane po meczu z Liverpoolem: Na miejscu piłkarzy schowałbym się gdzieś na kilka miesięcy
» Roy Keane nie szczędził krytycznych słów pod adresem piłkarzy Manchesteru United
Manchester United przystąpił do starcia z The Reds w znakomitych humorach, bo drużyna dopiero co wyeliminowała Barcelonę z Ligi Europy, a następnie zdobyła Puchar Ligi. W niedzielę Czerwone Diabły doznały najbardziej dotkliwej porażki od 1931 roku.

– Zawsze obawiam się tego w przypadku Manchesteru United. Zdobyli puchar w ubiegłym tygodniu, było wielkie świętowanie, czego oczywiście nie żałowałbym zawodnikom. Przyszedł jednak mecz z West Hamem United, byłem na tym spotkaniu, a cyrk wrócił do miasta w Manchesterze United – stwierdził Roy Keane w studiu telewizji Sky Sports.

– Zawsze uważałem na to, gdy byłem piłkarzem Manchesteru United. Trzeba mieć oko na ludzi, nie można dawać się ponieść emocjom, bo wiesz, co taki mecz może z tobą zrobić.

– Widzę dziś piłkarzy wychodzących na boisko po przerwie, śmieją się i żartują. Przegrywali 0:1 na Anfield, a żartowali sobie z miejscowymi, trenerem bramkarzy. Nie chcę czegoś takiego widzieć.

– Cały ten cyrk może wrócić, więc menadżer i starsi piłkarze muszą na to mieć oko. Tak samo było z West Hamem w poprzednim spotkaniu. Prezentacje przed meczem, świętowanie. Rozumiem jedną czy dwie nagrody, ale nie cztery czy pięć.

– Z West Hamem United w FA Cup im się upiekło, bo to nie jest wystarczająco dobry zespół. Dziś w przerwie piłkarze schodzili na przerwę i sobie żartowali. Przegrywasz 0:1 na Anfield, to poważna sprawa.

– Mówimy tutaj o męskim sporcie, zapomnijcie o tych żartach i uśmieszkach. W drugiej połowie niektórzy z zawodników wywiesili białą flagę. Po meczu nie było już im do śmiechu.

– Nigdy nie mówiłem, że Manchester United wrócił do najlepszej formy. Zanotowali kilka bardzo dobrych wyników. Dawali jednak szansę takim zespołom jak Leicester u siebie, West Ham u siebie. Wtedy uciekali ze stryczka. Liverpool na to nie pozwolił i ich ukarał. Za to The Reds zasługują na szacunek. Byli skuteczni, bezwzględni. Cały czas robili swoje i pragnęli kolejnych goli.

– Starsi piłkarze w Manchesterze United, ważni zawodnicy, którym poświęcamy tyle uwagi, to oni zawiedli klub. Gdy było 0:3 czy 0:4, to przyjmujesz taki wynik i ograniczasz straty. Formacje były rozwarte, menadżer starał się dokonać zmian, a piłkarze rzucili ręcznik.

– Próbuję sobie wyobrazić: gdybym doznał takiej porażki w tak wielkim meczu, to musiałbym gdzieś się schować. Nie mówię tutaj o kilku dniach, a o kilku miesiącach!

– To naprawdę wstyd dla piłkarzy. Co można zrobić? Taki jest futbol. Muszą wrócić, mają w środku tygodnia ważny mecz w europejskich pucharach – dodaje Keane.


TAGI


« Poprzedni news
De Gea zamieścił w sieci krótki post po kompromitującej porażce z Liverpoolem
Następny news »
Scholes: Weghorst jest w drużynie tylko po to, aby bronić

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (19)


dReddowski97: Typowy Roy. Krótko i szczerze, bez gryzienia się w język przy mediach. Takich ludzi trzeba.
» 6 marca 2023, 23:54 #19
Alex45: Tu jest problem inny i to zawsze tak jest zagraja garść dobrych meczy i jest pompowanie balonika., ze wraca stary united ze zrobili progres ale na to trzeba poczekać bo nie ma końca sezonu nie ma jeszcze drugiego sezonu by powiedzieć ze maja stabilizacji w wygrywaniu meczy. Etg dwa razy sie zderzył z ścianą czyli Manchester city i Liverpool
» 6 marca 2023, 21:32 #18
NoName: Komentarz zedytowany przez usera dnia 06.03.2023 20:36

Roy Keane: gdybym doznał takiej porażki w tak wielkim meczu, to musiałbym gdzieś się schować. Nie mówię tutaj o kilku dniach, a o kilku miesiącach!
Roy Keane w nastepnym zdaniu: Co można zrobić? Taki jest futbol. Muszą wrócić, mają w środku tygodnia ważny mecz w europejskich pucharach.

To jak w koncu? Maja sie schowac na kilka miesiecy, czy wyjsc bo za kilka dnir maja mecz?
» 6 marca 2023, 20:31 #17
misieq96: Dużo racji jest w tej wypowiedzi Roy'a. Ciężko się z nią nie zgodzić. Ale myślę, że nie ma co rozpaczać nad tym, stało się, mówi się trudno. Sezon trwa dalej i teraz kluczowym jest stawienie czoła temu i powrót do gry. Nie ma się przed czym chować, teraz trzeba pokazać charakter i wrócić w dobrym stylu. Myślę, że cała drużyna zdaje sobie z tego sprawę jak bardzo zawaliła wczorajszy mecz i myślę, że przy kolejnej okazji będą chcieli się zrewanżować. Trzymajmy kciuki żeby wrócili do optymalnej dyspozycji i szybko o tym blamażu na Anfield zapomnieli.
» 6 marca 2023, 14:15 #16
klusek0128: Stary obi dostali 7 do jaja.... To była różnica klas! Ci goście dostają chore tygodniowki aby godnie reprezentować klub a oni jak to powiedział Roy, rzucili ręcznik!
» 6 marca 2023, 20:04 #15
designer: Komentarz zedytowany przez usera dnia 06.03.2023 13:32

Nie wiedzialem ze z Roya taki tchorz. Jesli tak sie boi to po co udziela wywiadow pajacujac przed kamera. Jak taki madry niech sam siada na lawce i sprawi ze pokieruje druzyna lepiej niz "lysy". Z tego co pamietam jego kariera trenerska nie jest juz tak "okazala" jak pilkarska, wiec wybacze mu taka paplanine, jesli gracze United zrobia na przekor Keanowi i pokaza mu ze g.... wie o ich mentalnosci! Niech wyzwola w sobie dusze prawdziwych wojownikow i "odstrzela" nastepnego rywala jaki by on nie byl! Jak to mowia? Przegralismy bitwe ale nie wojne!!
Do boju United!!
» 6 marca 2023, 13:29 #14
Leh: Roy też brał udział w kilku kompromitacjach. 6:3 z Southampton, w dużej mierze przez jego czerwoną kartkę. 5:0 z Newcastle w sezonie w którym walczyliśmy z nimi o mistrzostwo. 4:0 z Barceloną w 1994. Więc już niech nie gada, co by zrobił po takim meczu, bo był w takich meczach. To się zdarza, choć nie powinno.
» 6 marca 2023, 13:09 #13
brazylianwisnia: Inny świat, inni ludzie. Nie wiem czy można mierzyć miara Roya Keana dzisiejszych młodych gości który sa milionerami od wejścia w dorosłość, maja miliony fanów itd.
» 6 marca 2023, 12:40 #12
jaratkow: Zgadzam się ze wszystkim poza jednym - chowaniem się przed światem. Wynik i kompromitacja są faktem ale także... już historią. Ta drużyna, ciągle jeszcze w budowie, odebrała surową lekcję. Pora, aby wraz z trenerem udowodnili wartość tego co wypracowali do tej pory. Wygrane z Barceloną i na Wembley nie były przypadkiem. Ale są zaledwie przystankiem w drodze do celu. Nie tylko piłkarze, od których wymaga się by miesiącami grali na najwyższym poziomie co 3 dni muszą odrobić lekcje. Również, a może przede wszystkim, ważną lekcję do odrobienia ma nasz trener. Tematem lekcji jest "wybór właściwych priorytetów". Wiadomo, że trenera w takim klubie jak United rozliczaja przede wszystkim z trofeów. Ale czy co 3max4 dni da się czternastoma piłkarzami grać miesiącami grać na wszystkich frontach. Mamy już Carabao Cup. Teraz najważniejszym celem powinna być Liga Mistrzów w nowym sezonie. Co lepsze, co bardziej realne w obecnej sytuacji - obrona 3 miejsca w Premier League czy walka o wygraną w Lidze Europy? Gdzieś wczoraj przeczytałem, że "lepsze raz 0:7 niż 7 razy 0:1" i się z tym zgadzam. Dlatego nie wymagam od United w fazie budowy po2jnych, po3jnych czy po4rnych koron. Będę zadowolony z jednego trofeum w sezonie i LM co sezon. I z dalszego rozwoju drużyny.
Być może dotychczasowe sukcesy trochę uśpiły czujność drużyny. Z całą pewnością walka o nie nadwyrężyła siły. Najważniejsze abyśmy teraz nie przeszli z fazy uwielbienia do hejtu. Pozostało jeszcze wiele do zrobienia. Wczorajsza klęska odkryła prawdziwe oblicze wielu naszych piłkarzy. Powinna również wskazać właściwy kierunek, jakim powinniśmy podążyć. Aby nasze "Glory Glory Man United" nie było tylko pustym śpiewem. Tam na Anfield wszyscy triumfują po "wielkim 7:0". Ale gdy patrzę na tabelę to widzę 7 punktów, które wciąż dzielą wielkich zwycięzców od pokonanych. Nie mam nic przeciwko jeśli tak pozostanie do końca sezonu.
» 6 marca 2023, 11:10 #11
lipeklukas: To co pisałem pod innym postem, a mimo to czepiło się kilku devilpejdzowych obrońców. Jął rzadko się zgadzam z Royem, tak tutaj ma świętą rację! Brak szacunku, dla kibiców, trenera, drużyny i jej historii.
» 6 marca 2023, 10:53 #10
Wirus: Święte słowa Roya. Mi najbardziej utkwiły 2 rzeczy wczoraj. 1 to jak wychodzili po przerwie roześmiani od ucha do ucha. Już wtedy myślałem sobie o co kaman ? To jest Anfield, a nie jakiś zespół z dołu tabeli. 2 rzecz to machanie i bezradność Bruno. To jest kapitan ? Oj Bruno ostatnio bardzo słabo mentalnie ogarnia. Trzeba zespołem wstrząsnąć po takim blamażu.
» 6 marca 2023, 10:32 #9
lele1986: Od razu właśnie po tym czułem ze bedzie żle . Przegrywany po 1 połowie na Anfield a oni wychodzą uśmieszki no ....
» 6 marca 2023, 11:08 #8
Pochmurny: Chyba pierwszy raz mogę w 100% zgodzić się z Irlandczykiem. Wspomniał wszystko bardzo trafnie z meczami w których często mieliśmy więcej szczęścia niż umiejętności na czele. Gdyby nie David to do przerwy z West Ham byłby gorszy wynik niż z Liverpoolem i raczej zero szans na powrót. Z Barcą udało się przejść bo tamci są bardziej bezzebni niż nasi. My praktycznie nigdy nie przejmujemy kontroli nad spotkaniem. Wszyscy optymiści twierdzą, że wręcz na odwrót, ale przejęciem kontroli nazywamy sprint Rasha, podciągnięcie piłki pod pole karne przez Antonyego, bocznych obrońców co można zobaczyć w ataku od święta?

Nasza drużyna dostosowuje się do rywala i jeśli pozwoli naszym atakować to wtedy staramy się to robić. Jeśli na nas siądą to mamy problem z czymkolwiek. Najlepszym przykładem powinno być to, iż w dalszym ciągu strzelamy malutko bramek. Ktoś chce zobaczyć kontrolę nad meczem to niech włączy City, Arsenal czy właśnie Liverpool. Te drużyny zazwyczaj cisną przeciwników, ale jak wiadomo nie zawszę wpada.

U nas brak jest w dalszym ciągu systemu gry w który można wrzucić zawodnika i się odnajdzie bo jest stosowany cały czas. Brak szybkich wymian piłki, brak dryblingów poza Rashem i czasem Garnacho. Wszytko wygląda tak jakby było wyciąganie w wielkich trudach. Liverpool nas pressowal i po wybiciu piłki praktycznie nie było nikogo w środku pola!! Jak do nędzy nagle znikają nasi zawodnicy? Z 4 zawodników atakowało naszych w obronie, a reszta jak magicy rozpływali się zamiast wesprzeć. Liverpool pressowany rozgrywał naszych jak chciał poza rzadkimi przypadkami. Ktoś napisze, że David nie umie podawać, ale to trzeba się ustawić, a nie oczekiwać, że każde podanie będzie dopieszczone. Alisson mógł podać na boki obrony bo miał tam autostradę, a u Nas każdy znikał i nie robił ruchu.

Podsumowując, fajne są te powroty do gry, ale trzeba pamiętać, że zazwyczaj są spowodowane słabą postawą. Jeśli serio nie zaczną grać piłką to w dalszym ciągu będziemy liczyć na szczęście w postaci Marcusa. Został kompletnie odcięty jak tak naprawdę wszyscy i kaput. Ja jestem jedynie kibicem, ale mam nadzieję, że Erik widzi wszystko o będzie starał się dalej zmieniać.
» 6 marca 2023, 10:18 #7
karpiu87: Ostatnio z nim tańczyłeś...
Na miesiąc, dobra.
Albo grasz do końca albo wypadasz.
» 6 marca 2023, 10:14 #6
RobvanKlu5i: Niestety Kean ma 100 procent racji.

Zachłyśnięcie się triumfem w Pucharze Ligi trochę oszukało rzeczywisty obraz.

Z Leicester to De Gea utrzynal United przy życiu.
Z WHU to De Gea był bohaterem.
Gdyby nie jego interwencję w tych meczach to prawdopodobnie bylibyśmy już poza FA Cup a w lidze mieli 3 pkt mniej.

Niestety w United ciągle kuleje mental i ciągle ta kadra jest w przebudowie. Brak szerokiej ławki się tu kłania. Mamy w składzie klaunów w postaci McT i Maguire'a.
Kompletnie bez formy Elanga, Sancho który dopiero się podnosi. Dalot i AWB, którzy są za słabi na grę w United.

ETH jest dopiero na początku drogi jeśli chodzi o budowę drużyny na miarę ewentualnego Mistrza Anglii
» 6 marca 2023, 10:00 #5
DevoMartinez: Nie ma balansu. Dużo gramy do przodu na ryzyku i często niedokładności (Bruno w któryms meczu miał 60% celności podań ostatnio) i słabo zabezpieczamy tyły przed kontrami. W końcu się nadzialiśmy.
» 6 marca 2023, 11:06 #4
skay21: Dokładnie ujęte cyrk i tyle . Najbardziej wkurza mnie pajacowanie Antonego to taki drugi Lingard uważa się już za mege gwiazdę . Próbuje swoich sztuczek jakby nie widamo jakim był super garczem. Po prostu żenada zamiast skupić się na grze to w każdym meczu musi zrobić coś pod publiczkę.
» 6 marca 2023, 09:54 #3
MichalGlus: Oj mam podobnie, nie trawie tego Antonego od samego początku. Strasznie przypomina mi Depaya jeśli chodzi o gwiazdorzenie
» 6 marca 2023, 10:14 #2
jesse: Komentarz zedytowany przez usera dnia 06.03.2023 09:54

No nie Roy. Wyjść, przeprosić, przyjąć na klatę szydery i zacząć tak zapierniczać, żeby to się już nigdy nie powtórzło. Wolałbym w tę stronę. Wynik poszedł w świat i już tego nie zmienimy, ale jest jeszcze sporo do ugrania w tym sezonie. Chowanie się w niczym nie pomoże. Występ był haniebny, ale teraz jest czas na poprawę. Jeżeli w najbliższym meczu nie rzucą się przeciwnikowi do gardeł to będzie bardzo źle.
» 6 marca 2023, 09:53 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.