Ten Hag po meczu z Fulham: Powinniśmy strzelić więcej goli do przerwy

Manchester United wygrał z Fulham rzutem na taśmę, bo dopiero w 93. minucie zwycięskiego gola zdobył Alejandro Garnacho. Oto co miał do powiedzenia Erik ten Hag po starciu z The Cottagers.

OCENA SPOTKANIA
– Myślę, że w pierwszej połowie graliśmy dość dobrze i powinniśmy strzelić więcej goli. Różnica bramek pomiędzy nami a Fulham powinna być większa po pierwszych 45 minutach.

– Prowadziliśmy 1:0, a po przerwie mieliśmy świetną okazję. Później widzieliście, że dwie połowy nigdy nie są takie same. Mecz się zmienił. Fulham był coraz lepszy, dominował, stwarzał okazje i wyrównał.

– Ostatnie 10 minut należało do nas. Cieszę się z niezłomności, którą mamy. Trzeba wierzyć w to, że zawsze można strzelić gola. Znów jestem naprawdę zadowolony z rezerwowych. Nie chodzi tylko o 11 zawodników. Trzeba składu, aby wygrywać trofea i tego chcemy.

BRAMKA ALEJANDRO GARNACHO
– Fantastyczna sprawa. Po pierwsze, Alejandro pokazał mentalność, której potrzebuje każdy zawodnik. Pokazał się w stresujących okolicznościach. Wszedł i miał wpływ na mecz, wierzył w to. Zrobienie tego dwa razy w odstępie 3-4 dni to wielka sprawa. Cieszę się, że możemy wprowadzać młodego zawodnika. To pokazuje, że jeśli ktoś zasługuje na szansę, to ją dostaje. Trzeba prowadzać kolejnych graczy.

– Alejandro jest świetny. Podoba mi się to, że ma wiarę we własne umiejętności. Lubi futbol. Przyjemnie się z nim pracuje.

MIEJSCE W TABELI PRZED MUNDIALEM
– Byłbym zadowolony z takiego miejsca na początku sezonu, biorąc pod uwagę problemy, które mieliśmy. Jednym dużym problemem jest linia ofensywna. Nie mieliśmy dostępnych wielu zawodników na początku sezonu. Trzeba się poprawiać i jeśli to zrobimy, to będziemy grać bardziej konsekwentnie.

OCENA DOTYCHCZASOWEGO SEZONU
– Myślę, że mamy pewien fundament. Idziemy we właściwym kierunku, zmieniła się kultura w drużynie. Nastawienie również się zmieniło i jest to dobre. Poprawiliśmy się. Mamy lepszą mentalność i widać to było w tym spotkaniu. Zwycięski gol w ostatniej minucie. Jesteśmy bardziej zjednoczeni, jest jedność. Szatnia, sztab szkoleniowy, dyrektorzy, cały klub oraz kibice. Cieszę się z tego rozwoju.