xMASAx: Generalnie wszystko co zawodnik mówi publicznie w kwestiach transferowych zawsze należy brać z przymrużeniem oka. Kwestie związane z kontraktami są dość skomplikowane, dlatego też zawsze pracuje nad tym sztab ludzi. Kiedyś czytałem w jakiejś publikacji, że jeżeli wobec zawodnika jest zainteresowanie jakiegoś klubu, to nie powinno się potwierdzać chęci zmiany barw. Generalnie chodzi o kasę, czyli jakieś bonusy lojalnościowe, czy być może nawet całą kwotę na jaką opiewa reszta kontraktu. Zauważ, że jak klub zwalnia managera, to musi też wypłacić mu resztę wartości kontraktu. Zapewne jest też podobnie w przypadku zawodników np. jak Fabregas marzył otwarcie o grze w Barcelonie, to wykupił swój kontrakt, żeby związać się kontraktem z nowym klubem.
Stąd też jak pojawia się hasło transfer i dziennikarze ruszają z pytaniami, to najczęściej słyszymy, że "teraz skupiam się na grze w xxx", "moją przyszłością jest xxx", "od zawsze marzyłem o grze w xxx". Chodzi o to, że powiedzenie "chętnie przyjrzę się propozycji yyy" może dla gracze oznaczać, że przepadnie mu gruby hajs :) Jak pojawiły się plotki o transferze Van Persiego, to też wszyscy mówili, że nigdy w życiu, że niemożliwe bo on kocha Arsenal, bo to kapitan, a wyszło tak, że wylądował u nas. Także nie ma co mówić "nigdy", tacy gracze oddani całym sercem klubowi są dziś rzadkości. Dla wielu to po prostu praca i działa to podobnie jak wśród zwykłych ludzi tylko kontrakty rządzą się swoim prawami i nie działają jak umowa o pracę. Ale tu by musiał się wypowiedzieć ktoś z większą wiedzą :)