Pochmurny: Harry... Jeśli chcesz wejść w dyskusje to spoko, chętnie, ale tylko wtedy gdy zaczniesz czytać ze zrozumieniem, a nie tworzyć swoją własną narrację do mojej wypowiedzi.
Gdzie ja porownywalem pozycje Brazylijczyka do Szkota? Proszę zacytuj. Nadmieniłem jedynie, że mi bardziej zaimponował swoim wkładem po wejściu. Dlaczego również twierdzisz, że Fred zostałby zgnębiony? Niżej piszesz, że ja wiem swoje lepiej, a sam bawisz się w jasnowidza.
Gdzie ja napisałem, że Scott celowo przywalił Kochowi? Zacytuj proszę. Zapytałem czy to w ten sposób według Ciebie zaznaczył swoją dominację. Nigdzie nie zarzucałem mu w tej sytuacji umyślnego uderzenia z takim skutkiem, przypadek, że akurat tak się ułożyło. Nadmieniłem za to, że był mocno agresywny i mimo wszystko wielokrotnie faulował niepotrzebnie z taką agresją. Co do nadmienia o Roy'u to nie wiem zbytnio czemu to miało służyć. Jeśli umie się grać w piłkę i ma odpowiednie umiejętności oraz predyspozycje to nie trzeba wycinać przeciwnika. Walka zawszę, ale po co głupio faulować jak można zrobić to bez faulu?
Gdzie ja obwiniam Scotta za bramkę? Zacytuj proszę. Odnosiłem się do twoich/waszych wypowiedzi o jego dominacji i dobrym występie. Skwitowalem to podkreśleniem, że słaba ta dominacja jego, jak i całego zespołu skoro straciliśmy dwie bramki. Tymbardziej patrząc, że chłopak głównie zabezpieczał tyły to słabo to wszystko wygląda. Napisałem jasno, że nie był bezpośrednio zamieszany w straty bramek.
Jeszcze raz podkresle, jeśli chcesz wchodzić w dyskusję to chętnie, ale nie pisz bzdur zmyslajac narrację. Staram się być jeśli to możliwe, jak najbardziej obiektywny. Każdy ma prawo do swojej opinii, a ja mam taką jak wygłosiłem. Nie cisnę po zawodnikach, a piszę jak ja widzę. Niedawno po którymś meczu podkreślilem, że jednym z wyróżniających się zawodników był właśnie Scott, więc nie jest tak, że zawszę jest dla mnie centrum zła. Żaden z zawodników taki dla mnie nie jest. Nie podoba mi się jednak bardzo robienie z przeciętnego grajka jakiegoś niezwykłego pokemona. Gdy zasłuży to będę go chwalił, ale aktualnie nie widzę nic ponad poprawne wykonywanie swoich obowiązków. Wsio. Pozdro.