McTominay: Rangnick nie prosi nas o rzeczy, których nie robiliśmy wcześniej

Rangnick w Manchesterze United próbował już ustawienia 4-2-2-2, 4-3-3, a w ostatnim spotkaniu z Brighton wrócił do dobrze znanego 4-2-3-1. McTominay pytany przez klubową telewizję MUTV o to, czy trudno się dostosować do poleceń tymczasowego menadżera Czerwonych Diabłów, odpowiada: – Szczerze mówiąc, to dość prosto.

– Nie było to coś, czego nie robiliśmy wcześniej. Menadżer nie prosił nas o grę na nieswojej pozycji, czy zadania, do których nie przywykliśmy na boisku. Większość tych rzeczy to podstawowe wartości w futbolu i takie zasady ma Ralf jako menadżer.

McTominay w Manchesterze United może korzystać z doświadczeń w reprezentacji Szkocji, gdzie występuje w linii defensywy w ustawieniu z trzema środkowymi obrońcami.

– Jest bardzo podobnie. Gdy grasz w Manchesterze United dwoma cofniętymi pomocnikami, to schodzisz na boki środka obrony, aby dostać piłkę. To trochę podobne do gry z prawej strony w trójce w reprezentacji Szkocji – przyznaje Scott.

– Jest wiele podobieństw do tego, gdzie otrzymujesz piłkę i gdzie możesz z nią podciągnąć, jak wciągnąć zawodników do gry, jak wejść w ostatni sektor boiska, zagrać podanie, strzelać gole czy asystować.

– Po prostu cieszę się piłką każdego dnia. To część mojego życia i nie robię niczego innego, niż wtedy, gdy byłem dzieckiem. Po prostu gram w piłkę. W formacjach i taktykach chodzi też o to, aby cieszyć się grą.

McTominay pytany o swoje cele w Manchesterze United stwierdza: – Zdecydowanie muszę strzelać więcej goli. Muszę być gościem, który trafia do siatki po stałych fragmentach i strzela głową. Nad tym muszę popracować.

– W ostatnim sezonie strzeliłem siedem goli, więc w tym roku chciałbym pobić ten wynik. Muszę nadal wbiegać w pole karne.

– Tak jak mówiłem, niektóre formacje mogą nie pozwalać ci na wbieganie w szesnastkę, ale nadal możesz stanowić zagrożenie poprzez zagranie piłki do ofensywnych zawodników, tak jak miało to miejsce z Middlesbrough. Chcemy się poprawiać jako grupa – dodaje McTominay.