Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Ronaldo krytycznie ocenił podejście młodych piłkarzy do futbolu

» 13 stycznia 2022, 19:00 - Autor: matheo - źródło: Sky Sports
Cristiano Ronaldo uważa, że współczesna generacja młodych piłkarzy źle znosi krytykę. Portugalczyk został zagadnięty o ten temat w swoim ostatnim wywiadzie dla telewizji Sky Sports.
Ronaldo krytycznie ocenił podejście młodych piłkarzy do futbolu
» Cristiano Ronaldo przyznaje, że chętnie pomoże młodym piłkarzom Manchesteru United
36-letni Ronaldo przyznaje, że zawsze będzie chętnie służył radą młodszym kolegom z zespołu. Ci muszą jednak chcieć skorzystać z jego porad.

– Doświadczeni gracze, starsi piłkarze, zawsze mogą pomóc młodszym – mówi Ronaldo w rozmowie ze Sky Sports.

– Mogę podać przykład. Jeśli udzielasz porady, nawet jeśli jesteś młodszy niż ja, to jeśli sam nie stosujesz tego w życiu codziennym, to będzie to trudne.

– Mogę poświęcić cały dzień na rozmowy z taką osobą, ale jeśli nie wynika to z wewnętrznej potrzeby, to jest to niemożliwe.

– Pamiętam, gdy miałem 18, 19, 20 lat i starsi piłkarze rozmawiali ze mną. Brałem to do siebie: „Cristiano, musisz się poprawić. Oni wiedzą więcej niż ty, są bardziej doświadczeni, przeszli wiele trudnych momentów”.

– Inni ludzie tego nie akceptują, jeśli ich krytykujesz. Nie mówię tego w odniesieniu do naszych zawodników, ale ogólnie. Mam dzieci, więc wiem.

– Czasami, gdy jesteś ostrzejszy, to robią odwrotnie. Trzeba więc znaleźć odpowiedni sposób na to, aby do nich dotrzeć. Moim zdaniem najważniejsze jest to, że taka potrzeba musi wynikać z wnętrza zawodnika. Trzeba być dumnym z tego co się dokonało, spojrzeć w lustro i powiedzieć: „Słuchajcie, dałem z siebie wszystko”.

– Myślę, że każdy z nas to powinien zrobić, bo mamy nowy rok, przekręcamy stronę, a do wygrania mamy wiele rzeczy. Trzeba w to wierzyć. Jeśli nie, to będzie to koszmar. Indywidualne podejście jest najważniejsze.

– Jesteśmy tutaj po to, aby pomagać. Jeśli zawodnicy będą mnie potrzebować, będą chcieli mojego wsparcia i rady, to będę pierwszym, który to zrobi. Jeśli nie chcesz mojej pomocy, to rób swoje, dbaj o siebie i rób to co najlepsze, aby pomóc drużynie – dodaje Ronaldo.


TAGI


« Poprzedni news
Alex Telles wraca do reprezentacji Brazylii
Następny news »
Alaves odeśle Facundo Pellistriego do Manchesteru United?

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (40)


SzarimMusty: Tak myślę... młodym nie trzeba dawać rady, trzeba im świecić przykładem. Co ze słów skoro samemu się czegoś nie stosuje. "Musicie biegać i walczyć o każdą piłkę", a potem podkręcać statystyki odnośnie najmniejszej ilości przebiegniętych kilometrów.
» 14 stycznia 2022, 19:58 #39
awe: Gdzie ci co na takie slowa odpowiadaja: ok boomer ?
» 14 stycznia 2022, 15:42 #38
Klimaa: Problem z młodymi jest taki że zarabiają za dużo od zbyt wczesnego wieku. Wielu siada na laurach i nie potrafi wydobyć z siebie pełni potencjału. Gdyby każdy był profesjonalistą jak chociażby Ronaldo i zostawał po treningu aby się podszkolić mogliby coś zmienić.
» 14 stycznia 2022, 15:41 #37
Oficer: A odnosząc sie do Ronaldo i wywiadu. Piłka nożna przeszła kolosalną, niezauważoną rewolucje ktorej zwykły kibic był bardzo biernym świadkiem. Ceny, wartość czysto marketingowa, czy u źródlane czyste kontakty podpiaane z naszym( lecz nie tylko)
» 14 stycznia 2022, 02:04 #36
cnk: Eeeee co? A na polski!
» 14 stycznia 2022, 10:26 #35
Oficer: Niedokończona myśl. Padł telefon. Nie będe kończył, bo znów sie zdenerwuje.
» 14 stycznia 2022, 11:20 #34
bartek392: Kto się zdenerwuje? Cris?
;D
» 14 stycznia 2022, 14:15 #33
Oficer: Na ocene gracza zawsze wpływ ma jego forma. I choćby gracz nie miał żadnego konta na tym insta czy fejsie, mesendżerze czy innym portalu to i tak jego gra przyniesie mu sławe. Jeśli ma dobrego agenta to sie wypromuje. Ja uważam, że dzisiejsze pokolenie nie ma jaj. Kiedyś agent zajmował sie transferem(wszystkimi kwestiami kontraktu),ogarnięciem spraw mieszkaniowych i autem. Dziś menago musi ogarnąć wszystko włącznie z tym co pancio zje na śniadanko. Już mnie nie dziwi dlaczego agentura BIERE tyle kaski.
» 14 stycznia 2022, 02:00 #32
Radomirus: Jako, że jestem już w wieku, który pozwala oceniać tego typu wypowiedzi, jestem kilka lat starszy od Ronaldo...

... to jest typowo arogancka wypowiedź 40-latka o 20-latkach (można też zamienić 60-80-latków mowiących o wszystkich z poprzednich pokoleń)... za moich czasów to było nie do pomyślenia itp. itd...

Tylko teraz spójrzmy wstecz. W porównaniu do piłkarzy sprzed 20 lat to dzisiejszy są grzeczni jak aniołki. 20 lat temu niemal regułą były doniesienia o balangach, o jeździe po pijanemu, o graniu na kacu (wystarczy przypomnieć sobie Gascoigne, o którym zresztą sir Alex mówił, ze żałował, że nie udało się go ściągnąć do United), o prostytutkach, hazardzie i właściwe wszystkim co sobie możecie wyobrazić... Brukowce po prostu żyły z doniesień tego co wyprawiali piłkarze poza boiskiem.

To, że Ronaldo od początku był pod tym względem inny (z jednej strony szacunek a z drugiej strony też miał przecież oskarżenia o gwałt - więc święty nie był) to nie znaczy, że jego postawa mieściła się w średniej. Wręcz przeciwnie - nie mieściła się i gigantyczną pracą doszedł do statusu legendy footballu...

Czy dzisiejsze pokolenie 20 latków jest inne od pokolenia 20-latków 20 lat temu (czyli dzisiejszych 40 latków)??
Oczywiście - ale to wcale nie znaczy, że jest lepsze czy gorsze. Jest inne. Ma inne rozrywki i inne pokusy. Co wcale nie znaczy, że piłkarze 20 lat temu nie oddawali się swoim z mniejszym zapałem.

Jak w przysłowiu - nie pamięta wół, jak cielęciem był.
» 13 stycznia 2022, 22:15 #31
Pochmurny: Nie wiem zbytnio czemu ma służyć ten wywód. Strasznie na siłę aby ponownie przyczepić się do Ronaldo. Tylko po co? Facet jest jednym z największych autorytetów jeśli chodzi o samo doskonalenie czy niemalże nienaganne podejście do zawodu w świecie sportów zespołowych. Według mnie stoi na podobnym poziomie co Michael Jordan, czyli kolejny ambitny potwór. Takie osoby uczyły się od wielkich, ale i same przecierały szlaki. Mają prawo mówić co chcą w temacie podejścia osób uprawiających ich dyscypliny bo sami zjedli na nich zęby. On sam mówi, że każdy może przekazać coś od siebie, ale musi sam to wdrażać w życie i być tego przykładem, a nie jedynie dawać rady bez pokrycia. Niezależnie od tego czy pokolenia się zmieniają, wartości oraz nauka od ludzi doświadczonych zawsze będą wiele warte. On mówi jedynie o potrzebie chęci nauki i pomocy w tym. O dawniu z siebie wszystkiego nawet jeśli owej się nie chce. O byciu poświęconym temu co się robi aby nikogo nie zawiesc. Ronaldo nigdzie nikomu nic nie wypomina, a daje radę oraz zapewnia, iż każdy w drużynie może na niego liczyć, jeśli uzna, iż tego potrzebuje.

Piszesz o akcjach z lat wsteczych, ale teraz również dzieje się mnóstwo. Kiedyś wystarczyła jedna afera która wyjdzie na światło dzienne i nagle armagedon, a teraz skandali jest od groma, nawet w świecie piłki nożnej. Różnica jest taka, że ludzi mniej to teraz rusza, a i sportowców jest więcej niż kiedyś. Kontrowersje były i będą, ale to nie ma żadnego odniesienia do tego czy ktoś może wygłaszać swoje mądrości.

Bardzo niepotrzebny wpis.
» 13 stycznia 2022, 23:32 #30
Radomirus: Powiem tak - twój wpis jest fajny, wyważony i krytyczny. I całkiem celnie punktujący mój wpis

Ale...
(zawsze jest jakieś ale) ;)

Po pierwsze jakoś nie zauważyłem po tych prawie 20 latach kariery Ronaldo by w jakiś sposób "wychował" jakiegoś zawodnika... żeby w jakiś sposób nawet wychował sobie pomocnika, z którym stworzyłby jakiś duet na zasadzie - ty podajesz, ja strzelam. Żeby jakiś zawodnik, grając obok Ronaldo w jakiś znaczący sposób podniósł swoje umiejętności. Ronaldo od pewnego momentu przybrał postawę sępa na którego ma pracować reszta drużyny (i pisząc sęp - nie mam na myśli negatywnych skojarzeń - często kiedyś bywało, że wybitni napastnicy mieli tą cechę, dążący do samodzielnego kończenia akcji często gęsto ignorując kolegów na boisku nawet gdy ci byli lepiej ustawieni - jest to raczej charakteryzacja postawy na boisku)

Po drugie - widzisz reakcję? Co większość odczytała z tego wpisu? Że młodzi piłkarze to banda nieprofesjonalnych gamoniów, którzy więcej czasu spędzają przy konsolach i na Instagramie, niż walcząc na boisku. Że stara gwardia to by tych dzisiejszych maminsynków rozjechała, w co osobiście wątpię - bo przez 20 lat football zmienił się w sposób zasadniczy - czego jesteśmy świadkami w ostatnich 4 miesiącach gdyż właśnie z Ronaldo z przodu staramy się grać tak, jak się grało w Anglii 20 lat temu - z super snajperem, który 20 lat temu zapewniłby nam mistrzostwo strzelając 25-30 bramek w sezonie a dziś mającym problem by się przedrzeć przez obronę Newcastle.

Po trzecie to poza kilkoma zdaniami o wsparciu w wywiadzie to jaki daje przykład na boisku? Ale tak serio? Niezłomnej walki? Wsparcia dla kolegów z drużyny? Ja widzę zaciśnięte zęby lub machanie rękami gdy ktoś mu nie poda, gdy Ronaldo uważa, że jest lepiej ustawiony. W drugą stronę tego nie ma. Nie widać tu partnerstwa. Nie widać wsparcia. Widać pretensje. Do siebie (bo Ronaldo oczywiście wymaga od siebie) ale przede wszystkim także do kolegów. A to nie tworzy atmosfery budowania czegoś wspólnie.

A problemem od kilku miesięcy jest głównie w tym, że tam nie ma drużyny. Że aż wyłażą na wierzch wzajemne animozje. Brak zaufania i grania samemu. Mamy co mecz 11 zawodników na boisku a nie mamy drużyny.

Moja ogólna pretensja do Ronaldo jest taka, że tą drużynę jeszcze pół roku temu widziałem. Grali raz lepiej raz gorzej (zazwyczaj lepiej o czym w tym sezonie już większość nie pamięta chcąc sprzedać całą drużynę) ale jak mówili, że po porażce albo jakimś badziewnym remisie, wrócą silniejsi to można było im wierzyć. A po przyjściu Ronaldo wszystko się rozsypało jak domek z kart. Jakby przyjście tego "guru motywacji" odcięło wszystkim prąd...
» 14 stycznia 2022, 00:37 #29
majk: Radomirus już wiemy że nie cierpisz Ronaldo od dawna, nie wiem po co rozpisywać takie elaboraty na ten temat. Gadanie że wszystko to wina Ronaldo, to tylko teoria spiskowa. Ronaldo jest piłkarzem którego, w większości wypadków, albo się kocha, albo nienawidzi, ty wybrałeś nienawiść, długie, wywarzone i kulturalne nie ukryją tego faktu. Nic się nie rozsypało po przyjściu Ronaldo, najzwyczajniej w świecie projekt pod nazwą Ole Gunnar Solskjear nie wypalił, bo architekt nie udźwignął skali wyzwania. Szukasz problemu tam gdzie go nie ma. Teraz potrzebujemy czasu żeby odbudować się po 3 latach kiepskiego zarządzania. Szklane domy Olego runęły, teraz jest zderzenie z rzeczywistością :)
» 14 stycznia 2022, 00:54 #28
Quebambino: Komentarz zedytowany przez usera dnia 14.01.2022 01:12

Gdzie w tej wypowiedzi jest arogancja? Rozumiesz znaczenie słów, których używasz?

Ronaldo ma rację. Świat schodzi na psy, a razem z Nim podejście ludzi do swoich obowiązków i tego co powinni, a czego nie powinni robić. Piłkarze kiedyś pili, ćpali czy jarali, ale.. na boisku zostawiali wszystko co mieli, całe serducho. Dzisiaj wielu zawodników baluje, a na boisku grają na 50% i nie przykładają się do tego co robią. Wspomniałeś Gascoigne, chłop będąc alkusem, który przychodził na treningi często pijany, w meczach grał na 100% i grał na mega wysokim poziomie. Na tym polega cała różnica. Nikt nie mówi, że młodzi ludzie nie mają próbować i smakować życia, ale trzeba jeszcze pamiętać o swoich obowiązkach, a z tym młode pokolenie ma problem. Im się wydaje, że wszystko im się należy. Świat tak nie działa i Ronaldo słusznie o tym mówi.

Nie ma czegoś takiego, jak czasy kiedyś, czy jutro. Świat istnieje dzisiaj i jego zasady są cały czas takie same. Zmienia się cywilizacja, zmienia się technologia, ale podstawowe zasady świata się nie zmieniają. Ile dasz od siebie, tyle do Ciebie przyjdzie. Ronaldo dał z Siebie wszystko i dlatego dzisiaj jest w tym miejscu w którym jest. Większość ludzi nie daje z Siebie nic. Podpisują umowę o pracę, chodzą na siłę do roboty i tak egzystują, aż do emerytury, a potem czekają na śmierć, a w między czasie narzekają jeszcze jaki to ich los jest ciężki.

"Moja ogólna pretensja do Ronaldo jest taka, że tą drużynę jeszcze pół roku temu widziałem." - to kup okulary, bo wzrok Ci szwankuje

- 74 punkty w lidze, i fartowne wicemistrzostwo
- odpadnięcie z LM w fazie grupowej
- przegrany finał LE
- przegrane oba puchary krajowe

Niezła drużyna. Już pomijam fakt, że większość meczów wyglądała dokładnie tak samo jak te obecne. Z jedną różnicą. Bruno był w formie i czasem dograł w meczu 2-3 dobre piłki i czasem wygrywaliśmy dzięki temu lub remisowaliśmy. W ten sposób uciułaliśmy jakoś te marne 74 punkty, a że reszta TOP6 była w.. absurdalnie niskiej dyspozycji, to nawet wystarczyło Nam na wicemistrzostwo Anglii. W ostatnich 10 sezonach tylko raz się zdarzyło, żeby wicemistrz miał tak mało punktów.
» 14 stycznia 2022, 01:04 #27
Pochmurny: Radomirus, nie chcę się już odnosić do wywodu bo myślę, że napisałem wystarczająco dużo, ale jeśli chodzi o ponowne poruszenie tematu gry w zeszłym roku i wpływu Ronaldo, to już chętnie poraz dziesiętny odpowiem jak ja to widzę.

Ronaldo często wspomina o mentalności, nieprawdaż? Jest ona kluczem do wszystkiego, niezależnie czy masz talent czy nie. Jedni potrafią nieść nią cały zespół, a inni nie potrafią ja obdzielić nawet siebie. Według mnie wieloletnie zaniedbania i brak projektu spowodował, że przyszli zawodnicy jacy przyszli, bez mocnego mentalu lub jeszcze nie odpowiednio wzmocnionego. Większość kadencji Ole poza samym startem (czyli od razu po przejęciu) gdzie grali bardzo fajnie to była loteria formy poszczególnych jednostek. Co jakiś czas ktoś ratował drużynie tyłki swoimi przebłyskami. Raz był to Martial, raz Rash, raz Pogba, a potem nadszedł czas zbawienia i potwora - Bruno. Kiedy ktoś jest w super gazie to nawet te mięczaki bez mentalu są w stanie się zmobilizować bo mają wiarę w kogoś i muszą mu tylko trochę pomóc. To działa, ale na krótką metę. Każdy z powyższych zawodników w końcu siadał z formą, na końcu przydarzyło się to człowiekowi który praktycznie wlazł w ligę z kopa. Drużyna nie mająca żadnych podstaw gry w piłkę, które mogłyby ich usamodzielnić i dać pewność, że coś umieją oraz sobie poradzą, nagle traci największy punkt podparcia ich egzystowania na boisku. Nawet za czasów świetnej gry Bruno wiele rzeczy się nie kleiło i większość zawodników nie brała ciężaru gry na siebie, a co dopiero gdy światełko zgasło. W końcu zrozumieli, że nie są w żaden sposób lepsi od przeciwników w lidze, a w dodatku nie mają właśnie tych podstaw które potrafiłby utrzymać ich na powierzchni. Oni powoli toną w swojej nieporadności i niemocy, a ich mentalność siada coraz bardziej. Aktualnie jest tak niska, że nawet nie widzą sensu walki. W tym klubie przez lata stało się za dużo złego, nikt nie stworzył celu projektu i teraz trzeba zawodników pierwszego składu wysłać ponownie do akademii lub ściągać nowych aby coś stworzyć. Wiele osób w tym ja często wypominała właśnie braki schematów, zwykłych podstaw piłki nożnej bez których nie da się stworzyć drużyny. Mamy tego tragiczny przykład bo nie wystarczy teraz pozbyć się jednego elementu, a wyznaczyć kierunek i do niego dorabiać części które będą pasowały. My kupowaliśmy, a potem staraliśmy się coś skleić... Jak to ma działać? W tej drużynie każdy boi się wziąć odpowiedzialność na siebie, robi po nogach, nie ufa kolegom. Czy takie objawy mogą być winą jednego człowieka? Napisałem kiedyś, że jeśli jeden gość może zniszczyć drużynę, to raczej dość gów... ta drużyna. Jeśli będziemy mieli określony styl gry to będzie można w każdej chwili usunąć zgniłe jajo z drużyny i zastąpić je kimś lepszym, bardziej pasującym. Aktualnie mamy same zgniłe jaja kopiące się po skorupie, a w dodatku i swoich kolegów. Wszyscy zaczęli pękać i jeśli dalej to potrwa to nie wróżę powrotu do czołówki. Mam nadzieję, że w końcu zostanie utworzony projekt drużyny i to co ma sobą reprezentować, a potem zacznie się budowa w sposób właściwy.
» 14 stycznia 2022, 01:49 #26
Diabelek7: Radomirus Wez człowieku się już ucisz, bo nie da się już czytać tych twoich wypocin.
» 14 stycznia 2022, 02:08 #25
Radomirus: majk

ciekawe jest to, że po przyjściu Ronaldo nagle ścianami tego szklanego domu okazali się właściwe wszyscy piłkarze na których opierała się nasza gra w poprzednim sezonie...
Możemy założyć oczywiście, że przy pojawieniu się nowego czynnika (Ronaldo) nawaliły wszystkie pozostałe same z siebie, ale możemy też założyć, że ten nowy czynnik miał wpływ właśnie na to, że te pozostałe czynniki nawaliły.

Co jest bardziej prawdopodobne?
Że Ronaldo jest pozytywnym czynnikiem i kompletnym przypadkiem zaczęło wszystko pozostałe nawalać z jego przyjściem?
Czy jednak skoro wszystko jako tako działało (nie twierdzę, że wyśmienicie, bo gdyby było wyśmienicie to my byśmy byli na szczycie a nie City) a to nowy czynnik spowodował destabilizację całości?
Hę? No co jest bardziej prawdopodobne?

Quebambino
Ile jeszcze razy napiszesz o tym "fartownym" drugim miejscu? Bo jest to zdecydowanie bardziej żenujące niż moje czepianie się Ronaldo. Kibicujesz temu zespołowi? Czy kibicujesz Ronaldo i to co udało się w zeszłym sezonie osiągnąć uważasz za jedno wielkie gówno bo Ronaldo nie było? Można zapomnieć bo graliśmy słabo i fartownie?
Sezon bez porażki na wyjeździe to fart....
Seria 13 meczy bez porażki (7.11 - 20.01) to fart?
Seria 14 meczy bez porażki bez porażki (30.01 - 9.05) to też fart?
Druga najlepsza ofensywa (73 bramki) to też fart?

Skończyliśmy 12 pkt za mistrzem - teraz brakuje nam (a jeszcze nie koniec sezonu a trudno powiedzieć abyśmy byli na fali wznoszącej) 22 pkt. Nawet optymistycznie zakładając (nie wiem skąd ten optymizm ale co tam), że wygramy 2 zaległe mecze to będzie strata 16 pkt...

... no kuźwa - wszyscy są winni tylko nie Ronaldo, który sprzedaje głodne kawałki o tym, że młodsi zawodnicy nie przychodzą do niego po radę, a ci młodsi zawodnicy jak go nie było jakoś byli w stanie grać zdecydowanie lepiej. Sprzedaje głodne kawałki o walce o TOP3 (ale ma mental - normalnie jest twardy jakby występował w jakimś propagandowym filmie pt. "Jak hartowała się stal") a na tą chwilę pytanie brzmi czy jesteśmy w stanie zakwalifikować się do Ligi Konferencji bo Wolverhampton zaraz nas może połknąć a Brighton też nie jest specjalnie daleko.

Większość meczy wyglądała jak obecnie? No (tu niecenzuralne) mać! Ja tam w zeszłym sezonie widziałem, że jak przegrywaliśmy (a przegrywaliśmy jako pierwsi całkiem często) to potem zespół parł aby to zmienić. I zazwyczaj im się udawało - albo doprowadzaliśmy do zwycięstwa albo przynajmniej do remisu. Teraz bohaterem jest De Gea a atak wygląda tak samo niezależnie czy wygrywamy czy przegrywamy - tzn. nie wygląda.

Zdobyliśmy tylko 74 pkt. No fakt - a przypominasz sobie początek zeszłego sezonu? Półtora miesiąca piłkarze oddychali rękawami na boisku bo przez brak okresu przygotowawczego nie mieli kondycji. W pierwszych 6 meczach - 3 porażki i 1 remis. W tym z Crystal Palace i Arsenalem, który wtedy dostawał bęcki właściwe od każdego. Graliśmy beznadziejnie ale zespół się zebrał do kupy i ruszył w górę tabeli. A dziś z Ronaldo tak jak wyglądały pierwsze 6 meczy zeszłego sezonu wygląda cały sezon...
» 14 stycznia 2022, 02:20 #24
Pochmurny: Zapomniałbym, skoro użyłem wcześniej Jordana to posłużę się jeszcze Bykami.

Gdyby Bulls nie zmieniło trenera i nie przekonało Jordana do adaptacji gry po trójkącie to pewnie dzisiaj mówili byśmy tylko o Jordanie którego kariera mogłaby mieć różne scenariusze, a nie całej drużynie. Chłopaki nauczyli się funkcjonować w schemacie gry gdzie każdy był ważny i mógł zdobywać punkty dla drużyny, a nie tylko liczyć na bohatera. Jordan stał się bóstwem koszykówki, ale również Chicago Bulls stało się jedną z najwspanialszych drużyn w historii. Nieważne już o której wersji mówimy bo obie stworzyły coś wspaniałego, czyli były prawdziwą drużyną.
» 14 stycznia 2022, 02:21 #23
KalinaRIP: O mamo serio az tylu tu fanbojow Ronaldo? Jak bardzo trzeba miec zacietrzewione umysly widac na przykladzie quebambino i reszty tego typu odklejencow. Czyli teraz patrzymy na punkty? A co powiesz o grze zespolu, od wizualnej strony? Z tego co sie orientuje to zawsze byly jeki o gre, teraz retoryka sie zmienia na punkty no ciekawe.

Punkty:
Bylo "marne" 74 z "beznadziejnym" skladem i managerem, jestes w stanie zalozyc sie ze w tym sezonie zblizymy sie chociaz do tej 7 z przodu? I to z kim, z "wielkim" ROnaldo w skladzie (wielki to on byl ale 4 lata temu i wstecz). Managera tez juz nie ma, jest prawdziwy profesjonalista nie to co wuefista. Zatem o co chodzi? No tak potrzeba czasu, racja. Zobaczymy gdzie bedziemy na koniec sezonu, obawwiam sie ze jeszcze zatesknisz za tymi "marnymi" 70 punktami fanboju.

Gra:

Serio, trzeba miec cos nie pokolei w glowie zeby porownywac to cos co mamy w tym seezonie do jakiegokolwiek poprzedniego sezonu. Ludzie tu nie ma nic, totalnie, jest gorzej od nijakosci van Gaala. Jakos na poczatku sezonu, moze w pazdzierniku/listopadzie duzo sie klocilem ze ludzie opanujcie sie, jest padlina ale to przeciez chwilowe, zawsze po deszczu wychodzi slonce itd, nigdy za OGSa nie bylo tak zeby padlina trwala jakies 3-4 mecze. Ale dni mijaly, a nic sie nie zmienialo, obejrzyj sobie mecze z jakiegokolwiek pooprzedniego sezonu, cyz kiedykolwiek bylo tak zle? Widac podane jak na tacy co jest nie tak, co poszlo nie tak, zostal dokonany transfer nie taki jaki powinien, z Ronaldo nie dosc ze nie udalo sie utrzymac tego co bylo to jeszcze poszlo wszystko na leb na szyje na samo DNO kur.a mac jak mozna tego nie widziec? Zamiast niego powinnismy skupic sie na srodku pola i isc w gore a nie rownia pochyla. Banda slepych ignorantow, licz sobie te nic niewarte statystyki tylko sobie co najwyzej doope mozesz tym podetrzec skoro nie widzisz takich oczywistosci i roznic w grze.
FAKTY sa takie ze z tymi "lamagami" i "leniami" co ich mamy w skladzie bylismy w stanie grac dobra i skuteczna pilke plasujaca nas wysoko w tabeli, to sa jeszcze raz powtorze FAKTY. Czy mozesz powiedziec to samo o nowym dodatku w postaci Ronaldo? Czy kiedykolwiek z nim wygladalo to choc w polowie tak dobrze? NIE (aj no tak bez Ronaldo odpadlibysmy z LM - skad wiesz czy druzyna z poprzedniego sezonu nie zrobilaby w tak latttwej grupie 18/18? Tak dzieki Ronaldo sie przeslizgnelismy bo jest swietnym zawodnikiem z punktu indwidualnego, z tym przeciez nikt sie nie kloci)
» 14 stycznia 2022, 09:05 #22
szotu: Nie wiem, gdzie w tej wypowiedzi jest arogancja. Jeszcze jakbyś złośliwie nazwał to populizmem i stwierdził, że nie powiedział nic nowego, to miałoby jakiś sens. Ale arogancja?

Ktoś w komentarzach kiedyś strzelił o wpływie Ronaldo na drużynę cały wywód i w zasadzie to wyciągnąłem z niego jedno zdanie, które oddaje sens całej wypowiedzi.

Czy to wina Ronaldo, że Shaw znów złapał kilka kilogramów, a AWB gra tylko jedną nogą?
» 14 stycznia 2022, 20:30 #21
Pawlo: Komentarz zedytowany przez usera dnia 13.01.2022 21:48

Od maleńkiego kocham piłkę nożną. Ogrom meczów się w sezonie ogląda, samemu kiedyś codziennie na boisku, ale coraz mniej bawi mnie futbol i zaczynam mieć dość. Dość, że 95% piłki to kasa. Dość, że zawodnik, który zagra 5 dobrych meczów zaczyna być bogiem i do końca kariery będzie się prześlizgiwał po klubach, bo kiedys dobry mecz zagrał, ale przede wszystkim dość, że "kapitan" ukochanego klubu od ponad 20 lat łże przed kamerami co tydzień, opowiada jacy oni są poszkodowani i żyją pod presją i który mecz za meczem kompromituje ten klub i śmieje się w twarz nam- prawdziwym kibicom. Szkoda, że ten romantyczny powrót na Old Traffold Ronaldo prawdopodobnie będzie miał gorzki koniec, bo zaczyna brakować nadziei, że w tym klubie coś się zmienił. Ole dał trochę pięknych chwil, ale widać, że i nawet on znudził się tym piłkarzom.
» 13 stycznia 2022, 21:47 #20
majk: Czytać między wierszami każdy chyba umie. Wypowiedź odnosiła się do Rasha i Greenwooda ewidentnie.
Greenwood może się jeszcze ogarnąć, ale z Rashem źle to wygląda.
» 13 stycznia 2022, 21:24 #19
Dario88: Zmniejszyć pensje i tyle a nie tyle hajsu to się w dupie poprzewraca
» 13 stycznia 2022, 20:57 #18
DaredevilUtd: Niestety, ale nie pierwszy raz widac, ze gwiazdeczko nie chca podawać do starszego kolegi. Tak było z Sanchezem np. Dla mnie nie do pomyślenia, żeby młokos nie słuchał i nie miał szacunku do starszych, tak się teraz wychowuje te bachory...
» 13 stycznia 2022, 20:37 #17
LukasMUFC: Cristiano ci mlodzi to Ci mogą buty pucowac przed i po treningach.
» 13 stycznia 2022, 20:16 #16
DevoMartinez: Tak się kończy rozdawanie kolosalnych kontraktów dzieciakom którzy czują, że już nic nie muszą. Cel osiągneli są na topie. Zresztą nie tylko dzieciakom. U nas zawodnicy mają skok formy jak walczą o nowy kontrakt. A po podpisaniu zaczyna się mizeria. I tak było już z wieloma u nas.
» 13 stycznia 2022, 19:40 #15
mcscotyy: zaraz zleci się gwardia z DP i będzie mówiła, że zniszczył szatnie i przez niego nie ma wyników :D
» 13 stycznia 2022, 19:31 #14
SzarimMusty: Ale taka jest prawda. Trzeba być ślepym by nie widzieć co się dzieje. Rok temu jakoś 0 konfliktów, 1 team, a dzisiaj każdy sobie rzepkę skrobie.

Może to jest... wina Tuska?
» 13 stycznia 2022, 19:52 #13
VelDan: A przed nim, kto zniszczył szatnie za holendra, za moysa, za Mourinho?
» 13 stycznia 2022, 20:00 #12
Pawlo: Wiele można zarzucić "gwardii z DP", ale myślę, że 95% użytkowników zgadza się ze słowami Ronaldo. Nie trzeba być detektywem i trenerem, żeby zdać sobie sprawę po kilku trenerach, że problem tkwi w mentalności zawodników.
» 13 stycznia 2022, 20:13 #11
lukJakubowski: Komentarz zedytowany przez usera dnia 13.01.2022 20:42

Lubię Ronaldo, ale zniszczył szatnie :)
A tak serio mówiąc to UJ go jasny wie, co się tam dzieje.
» 13 stycznia 2022, 20:41 #10
wider: rozumiem gdyby przyszedł jakiś noname i stał się z miejsca tą najważniejszą postacią w klubie. Ale to jest Ronaldo, gość który jest w topce najlepszych piłkarzy w historii piłki nożnej. Te nasze gwiazdeczki które w dorosłej piłce nic nie wygrały powinny od Ronaldo czerpać garściami a nie fochy walić.
» 13 stycznia 2022, 21:33 #9
SzarimMusty: Tiaa... za zasługi. To najlepszy pomysł by zrobić sobie jeszcze większą krzywdę.
» 14 stycznia 2022, 16:15 #8
zmijka40: Profesjonalny Pan piłkarz te gwiazdeczki Instagrama nawet 10 procent nie maja tego co ma Ronaldo
» 13 stycznia 2022, 19:19 #7
FilipMU: Dokładnie, profesjonalista w każdym calu. Zapoczątkowany przez Fergusona... dorósł...wrócił... UNITED!!
» 13 stycznia 2022, 19:47 #6
waletpl: Szkoda, że nie chciał dorastać tutaj ;)
» 14 stycznia 2022, 05:22 #5
Apocalypse: I tak zaraz ktoś przyjdzie i go będzie hejtowal. Koleś to wzór do naśladowania, Rashford, Greenwood, Martial powinni siedzieć i go słuchać, a nie się obrażają bo przyszedł i jest uważany za gwiazdę drużyny...
Jak na razie nie osiągnęli nawet ułamka tego co osiągnął Ronaldo więc niech się płaczą
» 13 stycznia 2022, 19:04 #4
SzarimMusty: Gwiazdą drużyny powinien być najlepszy zawodnik na boisku, a nie ten, który najwięcej osiągnął. Chociaż fakt, młodzi powinni słuchać porad takich graczy jak Ronaldo bo doświadczenie w zdobywaniu trofeów ma jak mało kto.
» 13 stycznia 2022, 19:53 #3
atotrikos: Ronaldo jest gwiazdą drużyny bo przypadkiem jest jej najlepszym strzelcem.
» 13 stycznia 2022, 20:03 #2
waletpl: No przypadkiem, raz udało mu się pare bramek wsadzić i już gwiazda...
» 14 stycznia 2022, 05:20 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.