Podolski, a nie Ronaldo...

Jak się okazuje, to zachowanie Ronaldo, m.in. w meczach przeciwko Anglii, a także Francji pozbawiły go prestiżowego tytułu. Gracz Manchesteru United wygrał bowiem z łatwością internetowe głosowanie kibiców, ale grupa techniczna FIFA wybrała ostatecznie Podolskiego na najlepszego młodego gracza i tym samym Niemiec wyprzedził Portugalczyka.

Ronaldo został skrytykowany z dość wiadomych chyba dla wszystkich powodów. Chodzi o jego zachowanie przy usuwaniu Wayne'a Rooneya z boiska w meczu z Anglią, ale również i o parokrotne "nurkowanie" w polu karnym w półfinale z Francuzami.

Zarówno były niemiecki reprezentant Lothar Matheus, będący patronem ww. nagrody, jak i szef techniczny FIFA Holger Osieck stwierdzili, że brak fair play miał tutaj wpływ na decyzję.

"Nigdy nie będzie się w 100% grało fair play i może patrząc na Cristiano Ronaldo, coś w tym rzeczywiście jest. Nazbierał sobie parę ujemnych punktów za swoją gestykulację przy Rooneyu, ale czasem się zapomina o regułach gry w ferworze walki" powiedział Mattheus na konferencji w Berlinie.

Dawny kapitan Niemiec przyznał, że młodym trzeba mimo incydentów, dawać póĽniej szansę, a przytoczył tu przykład Maradony i jego "ręki Boga".

Z kolej Osieck przyznał, że przy wyborze zdobywcy nagrody fair play było brane pod uwagę:
"Chcemy tu mieć przyzwoite zachowanie i przyznam, że jesteśmy krytyczni, co do innego. Mamy wiele kryteriów, ale trzeba zauważyć, że gracze w tym wieku mają swoje słabości i nie są w pełni rozwinięci. Piłkarze powinni być wzorcami, a fair play jest czynnikiem. Jednak musimy pamiętać, że młodzi są nie zawsze taktycznie dojrzali i często trudno sobie radzą w stresowych sytuacjach" zauważył Osieck.

Łukasz Podolski otrzymał zaś nagrodę za m.in. trzy strzelone gole i kilka świetnych występów przede wszystkim w fazie pucharowej. Samo otrzymanie nagrody bardzo ucieszyło Niemca.

To komu się należała nagroda jest sprawą subiektywną. Kto wie, może Ronaldo jeszcze podąży śladem Maradony i mimo swoich błędów będzie coraz lepszy?