W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Gasperini: Przestałem liczyć come backi Manchesteru United
» 21 października 2021, 10:40 - Autor: matheo - źródło: Sky Italia
Gian Piero Gasperini, menadżer Atalanty, pochwalił swoich piłkarzy za ambitną postawę w meczu z Manchesterem United w 3. kolejce Ligi Mistrzów.
» Gian Piero Gasperini po meczu z Manchesterem United nie krył rozczarowania końcowym wynikiem
Manchester United pokonał Atalantę 3:2, choć po pierwszej połowie przegrywał 0:2. Cenne zwycięstwo dały bramki Marcusa Rashforda, Harry’ego Maguire’a i Cristiano Ronaldo.
– Nie wiem, czy stać nas było na więcej. Wierzyliśmy w sukces, ale stadion taki jak ten wymaga tylko iskry, aby rozpalić przeciwnika – stwierdził Gasperini w rozmowie ze Sky Italia.
– Mieliśmy poczucie, że wytrzymamy. Byliśmy bliscy objęcia prowadzenia 3:1, ale ich bramkarz zanotował wspaniałą podwójną interwencję. Później zrobiło się 2:2.
– Powinniśmy wytrzymać dłużej, bo mieliśmy do dyspozycji świeżych zawodników, ale straciliśmy trzy bramki w chaotycznych sytuacjach.
– Cały czas się uczymy! To są mecze na najwyższym poziomie, trzeba się nauczyć, jak wytrzymać chwile entuzjazmu przeciwnika.
– Liczyliśmy na to, że będziemy mieć miejsce pod bramką Manchesteru United, bo mieli na boisku wielu ofensywnych zawodników. Come backi Manchesteru United i wygrane w ostatnich minutach są typowe dla Old Trafford. Już przestałem liczyć, ile razy tego dokonali. To cecha charakterystyczna dla nich.
– Pokazaliśmy charakter, były też momenty, kiedy nie mogliśmy wyjść z połowy. Staraliśmy się atakować za każdym razem, gdy była na to szansa. Nie byliśmy wystarczająco skuteczni.
– Rewanżowe spotkanie będzie trudne, bo Manchester United jest niezwykle trudny, gdy otwiera się przestrzeń na boisku. Pokazaliśmy natomiast, że mamy coś do powiedzenia w tej grupie i na tym poziomie – dodał Gasperini.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (10)
zylkos1988: Dawno już nie widziałem tak klasowego komentarza trenera po porażce jego drużyny. Brawo Panie Gasperini za trzeźwa ocenę sytuacji i docenienie klasy przeciwnika. Życzę awansu razem z United. Żadne narzekanie na sędziów, murawę, czy inne absurdalne rzeczy. Ucz się panie OGS.
DevoMartinez: No właśnie. MU jest groźny gdy otwiera się przestrzeń na boisku. I to nasza bolączka, że jak tej przestrzeni nie ma to nie potrafimy pograć piłkeczką na małej przestrzeni na jeden kontakt, utrzymać się przy niej. Do tego jak ją tracimy to narażamy się na kontry które są teraz bardzo groźne kiedy obrona nie domaga a środek pola nie wspomaga.
KlejnotNilu: "straciliśmy trzy bramki w chaotycznych sytuacjach' - nawet trener druzyny przeciwnika potrafi trafnie podsumowac kunszt taktyczny OGS'a xD
Trzeba zyc w swiecie iluzji zeby nie dostrzegac ze taktyką OGSa jest brak konkretnej taktyki i dawanie luzu chlopakom, co w niektórych meczach moze sie sprawdzac, ale z drużynami ktore potrafia strzelac bramki, brak dyscypliny taktycznej w defensywie bedzie sie konczyc tak jak wczoraj w 1 polowie.
NexaT: Trzeba żyć w świecie iluzji i być ignorantem do potęgi, żeby nie widzieć, że wczorajszy mecz był po prostu dobry. Pierwsza połowa nie była tragiczna, po prostu w obronie od jakiegoś czasu coś się nie klei i nad tym trzeba się poważnie zastanowić, ale reszta? Przecież wczoraj i Ronaldo, I Rashford mieli sytuacje 1 vs 1, plus poprzeczka Rashforda i słupek McTominaya. Gdyby było więcej szczęścia, to ten mecz by wyglądał inaczej, ale cóż.
Widać, że trener Atalanty chyba się do końca nie może pogodzić z porażką, skoro mówi o jakichś chaotycznych sytuacjach. W drugiej połowie oprócz tej akcji gdzie De Gea podwójnie obronił to nie przypominam sobie nic groźnego z ich strony.
ruffnecky: a co miał napisać? że wprowadzony na boisko przez niego ŚO nie ogarnał kuwety? serio myślicie, że każdy trener będzie publicznie linczował swojego zawodnika, którego dzień później spotka na porannym rozruchu?
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.