Radomirus: Jest to o tyle idiotyczne, że Fred aby udać się na zgrupowanie musiałby wcześniej przez 10 dni poddawać się kwarantannie. Kwestia wzajemności przepisów między Wielką Brytanią a Brazylią - bo to WB jako pierwsza ogłosiła o przymusowej kwarantannie osób przyjeżdżających z określonej grupy państw (5 lub 10 dni) na co Brazylia się obraziła i wprowadziła takie same przepisy wobec WB.
Jeżeli by jej nie odbył to... sami Brazylijczycy musieliby aresztować jego (oraz pozostałych zawodników z Premier League) za nie przestrzeganie tego zapisu tak jak chcieli aresztować czterech Argentyńczyków.
Wynika z tego, że Fred (jak i inni zawodnicy) traci ostanie 10 dni sierpnia (nie gra ani nie trenuje z tego powodu w dwóch meczach), jedzie na reprezentację... potem wraca i znowu odbywa 10 dniową kwarantannę tym razem na mocy przepisów Brytyjskich.
By po kilku dniach znowu iść na kwarantannę aby móc wyjechać na październikowe mecze...
By to samo się powtórzyło przed listopadowymi meczami...
I już niezależnie od tego czy Fred jest nam piłkarzem potrzebnym czy niepotrzebnym. Albo Brazylia stworzy wewnętrzne procedury, które w maksymalny sposób uniemożliwią ryzyko zakażenia się COVID-19 i będzie je bezwzględnie stosować (tak jak to było w PL w zeszłym roku, gdy piłkarze byli w tzw. bańce antycovidowej - np. główne problemy miał nasz klub w związku z wtargnięciem kibiców przed meczem z Live z powodu złamania tej bańki i dlatego mecz nie odbył się od razu po wypchnięciu kibiców z terenu stadionu) co dawałoby szansę na dogadanie się z rządem brytyjskim w kwestii wypuszczania piłkarzy na mecze reprezentacji... albo niech się pogodzą z tym, że piłkarze z Europy będą dla nich do końca pandemii niedostępni