sinedd91: Nie bede bronił DDG za jego formę itp... ale jestem uczulony na pitolenie :)
Rzuty karne to taki element gry, że bramkarz albo czuje się w nim w miarę pewnie albo nie :)
Kiedyś mawiał się nie ma obronionych rzutów karnych są tylko źle strzelone :)
I bramkarz Villarealu popisał się identycznym wynikiem co David w tym meczu z tą różnicą, że udało mu się w miarę wykonać rzut karny a Davidowi nie....
Nie każdy jest van der Sarem, który zjadał psychicznie rywali podczas karnych a i tak w finale LM chcę zauważyć, że uratował go jedynie słupek.... Nie będę się rozwodził na temat tego czy karne Villareal wykonywał perfekcyjnie, ale strzelenie 10 rzutów karnych świadczy o stosunkowo dobrej dyspozycji strzelców...
W premier League w zeszlym sezonie podyktowano 102 karne .. z czego 16 zostało chybionych i 12 obronionych :)
Poza tym pretensje do bramkarza za to, że nie strzelił... Tylko problem jest taki, że z bramkarzami raczej nie ćwiczy się tego elementu.... bo nawet na chłopski rozum.... kto by pomyślał, że na 20 zawodników nawet jeden nie przestrzeli :)
Ludzie litości mówienie, że porażka po rzutach karnych jest czyjąś winą jest szaleństwem... To jest była i zawsze będzie loteria :)