W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Graeme Souness dołączył do grona ekspertów krytykujących niedzielny protest kibiców Manchesteru United zakończony przełożeniem meczu z Liverpoolem.
» Graeme Souness nie pochwala zachowania kibiców Manchesteru United
Były gracz The Reds zwrócił uwagę na fakt, iż wykorzystanie rac przez sympatyków Czerwonych Diabłów mogło zakończyć się wyrządzeniem komuś krzywdy.
– Nie sądzę, by te protesty miały jakikolwiek wpływ na rodzinę Glazerów. Od momentu przejścia na emeryturę sir Alexa Fergusona właściciele Manchesteru United przekazali kolejnym menadżerom niemal miliard funtów do wydania - przekonuje Szkot.
– Uważam, że wydarzenia związane z SuperLigą to kolejna wymówka dla fanów, która pozwala im krytykować zarząd. To poważni ludzie biznesu. Takie zachowanie zupełnie na nich nie wpłynie.
– Glazerowie nie zabierają klubowi serca czy duszy. Wypłacają sobie dywidendy, bo są ludźmi biznesu. Kupując klub musieli się zobowiązać i zabezpieczyć. Ponieśli ryzyko.
– Sukcesy skończyły się wraz z odejściem na emeryturę sir Alexa Fergusona. Myślę, że tak naprawdę to irytuje fanów. Właściciele skupili na sobie gniew, który jest skierowany w złą stronę.
– Kibice jakoś nie narzekali, kiedy klub sięgał po sukcesy pod wodzą Glazerów. Teraz wszystko się zmieniło i Manchester United nie jest już numerem jeden w angielskim futbolu.
– Manchester United to wspaniała instytucja posiadająca kibiców na całym świecie. Glazerowie zainwestowali i zarobili sporo pieniędzy. Jednocześnie wprowadzili jednak usprawnienia na stadionie, w departamencie handlowym oraz przyczynili się do sukcesów drużyny.
– Ktoś dzisiaj wrzucił racę na nasze stanowisko. Gdyby ktoś z nas został nią uderzony, prawdopodobnie trafiłby do szpitala z blizną na całe życie. To nie jest sytuacja do żartów. Nie można akceptować takiego zachowania - dodał Souness.
Ta3k: Ponieśli ryzyko? Biorąc kredyt na zakup klubu i obciążając klub tym kredytem. No faktycznie ogromne ryzyko... 1 mld funtów na transfery? A to przypadkiem nie jest tak, że budowały one wartość marketingową i się zdecydowanie zwracały? Zresztą jak podzielimy 1 mld na 8 lat to kwota wcale nie robi wrażenia
morrgan: Tak fajnie, że jakoś wszyscy podają ile to było wydanych pieniędzy na transfery, a nikt nie odejmuje pieniędzy uzyskanych z piłkarzy sprzedanych. Wtedy już wychodzi ledwo 700 mln funtów od odejścia Sir Alexa. Dla klubu zarabiającego ponad 200 mln funtów rocznie to ta kwota transferów wcale nie jest taka duża. Wystarczy powiedzieć, że rocznie dywidendy dla Glazerów i spłata odsetek za kredyt wynoszą rocznie więcej niż te wydatki na transfery. A zadłużenie klubu jest tylko i wyłącznie dzięki pojawieniu się w klubie Glazerów.
atotrikos: Hahahahah ale przecież to jest stary gość który przeżył cała nowa Premier League, gdzie to United zdominowali ją na lata. Glazerowie to rak zjadający nasz klub i to boli, równie mocno jak czytanie jego bzdur i patrzenie na kiboli niszczących takie spotkania jak wczoraj.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.