Rewolucyjna zmiana w sztabie szkoleniowym Solskjaera

Manchester United ma jedną z największych baz kibiców na całym świecie. Tylko na Facebooku profil Czerwonych Diabłów obserwuje ponad 73 milionów kibiców. To potencjał, którego norweski menadżer nie zamierza marnować.

Wirtualny asystent ma być osobą w sztabie szkoleniowym Manchesteru United, która uważnie będzie przeczesywała komentarze w internecie na temat gry Czerwonych Diabłów, analizowała ciekawe pomysły kibiców i raportowała je do Ole Gunnara Solskjaera.

– To innowacyjny pomysł, którego do tej pory nie testował żaden z czołowych klubów w Europie. Wiedza kibiców zdobyta w FM-ie i trybie FUT nie może się marnować. Od nowego sezonu zamierzamy wprowadzić pilotażowy program i zatrudnić wirtualnego asystenta – mówi anonimowy informator, na co dzień będący bardzo blisko szatni Manchesteru United.

Ole Gunnar Solskjaer nie kryje zadowolenia z rewolucyjnego rozwiązania. Wirtualny asystent będzie monitorował komentarze kibiców Manchesteru United także w trakcie spotkań. Norweg dostanie więc wskazówki dotyczące zmiany ustawienia Czerwonych Diabłów, a także proponowanych zmian.

W sezonie 2021/2022 nie dojdzie więc do sytuacji, która miała miejsce chociażby w meczu z West Hamem United (1:0), gdy Norweg nie przeprowadził żadnej zmiany.

Rewolucyjny pomysł nie podoba się wszystkim zawodnikom Manchesteru United. Niektórzy z piłkarzy obawiają się, że znacząco wpłynie to na liczbę minut otrzymywanych od Solskjaera. – Jedna dobra połowa nie wystarczy, zawodnicy będą musieli pracować na boisku jeszcze ciężej – dodaje anonimowy informator.

Rozwiązanie Manchesteru United z uwagą będą śledzić inne kluby z Premier League, które nie wykluczają rozbudowy swoich sztabów szkoleniowych. W angielskich mediach już ruszyła karuzela nazwisk, kto miałby objąć funkcję wirtualnego asystenta i monitorować internet. Największe szanse prasa daje Royowi Keane’owi, byłemu pomocnikowi Czerwonych Diabłów.