Fred jest zadowolony ze swojej dotychczasowej współpracy ze Scottem McTominayem na środku pomocy Manchesteru United. Brazylijczyk przyznaje, że wspólna ciężka praca na treningach ze Szkotem przynosi efekty.
» Fred jest zadowolony ze swojej współpracy ze Scottem McTominayem
Fred w obecnych rozgrywkach ma często okazję grać u boku McTominaya. Współpraca zawodników jest tak efektywna, że dorobili się oni nawet wspólnego pseudonimu. Brazylijsko-szkocki duet został nazwany „McFredem”.
– To naprawdę fajne, bo mamy wielu piłkarzy w linii pomocy, a nasza dwójka grała w dużej liczbie spotkań. Pracujemy razem od mojego pierwszego sezonu, a współpraca z nim jest świetna. McTominay to fantastyczny piłkarz – mówi Fred na łamach oficjalnej strony internetowej Manchesteru United.
– Cieszę się, że współpraca przynosi efekty na boisku. Myślę, że dobrze się wzajemnie uzupełniamy. Potrafimy operować piłką i jesteśmy mocni w defensywie. To dlatego gramy dobrze razem. Mamy bardzo mocną linię pomocy i liczymy na szybki powrót Paula i Donny’ego po kontuzjach. Są bardzo ważni dla zespołu podobnie jak Nemanja. Ktokolwiek gra, może mieć swój wkład w grę drużyny.
Fred proszony o rozwinięcie wątku ról, które pełni ze Scottem McTominayem w poszczególnych meczach, odpowiada: – Przed spotkaniami wszystko jest jasne. Odrabiamy pracę domową, jeśli chodzi o naszych rywali i wiemy, czego się spodziewać po innych zespołach. Wiemy, jak się poruszają po boisku.
– Czasami trzeba dokonać zmian w trakcie meczu, dostosować się do czegoś, czego nie było na wideo. Wtedy konieczna jest dobra komunikacja w trakcie spotkań. Dobrze się rozumiemy ze Scottem i rozmawiamy ze sobą. Pomagamy sobie, ale też sporo od siebie wymagamy. O to chodzi w dobrej współpracy.
Fred w niedzielnym meczu z West Hamem United nie będzie musiał się martwić o jednego z groźniejszych graczy Młotów w ostatnich tygodniach. Z Manchesterem United nie może zagrać wypożyczony Jesse Lingard.
– Bardzo cieszę się z jego dobrej formy, bo Jesse odzyskał pewność siebie, grając w West Hamie. To wspaniały piłkarz i wspaniały człowiek – stwierdza Fred.
– Pracowałem z nim przez trzy lata i zawsze był uśmiechnięty. Teraz odzyskał swoją pewność siebie i jest w niezłej formie. Na szczęście nie może z nami zagrać, prawda? Nie zdobędzie więc bramki. Mam natomiast nadzieję, że będzie nadal spisywał się dobrze w West Hamie. To świetny gość i zasługuje na te wszystkie sukcesy.
Manchester United w marcu czekają jeszcze trzy spotkania. Oprócz starcia z West Hamem United w Premier League drużyna zmierzy się także z Milanem (Liga Europy) i Leicester City (Puchar Anglii). Fred pytany o plan Czerwonych Diabłów na te mecze, odpowiada:
– Chcemy wygrać te trzy spotkania. Przed nami naprawdę ważne starcia. Musimy awansować dalej w Lidze Europy, walczyć w Premier League i podtrzymać nadzieję na zwycięstwo w FA Cup. To dla nas bardzo ważny okres.
– Trzeba skupić się na tych meczach przed przerwą na reprezentację i co ważniejsze, spróbować je wygrać, aby walczyć o trofea. Czuję, że w tym roku możemy coś zdobyć – dodaje Fred.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.