BemPrawdziwy: Taktyka na naszą drużynę jest banalnie prosta. Od pierwszych minut rzucić się do ataku, bo nasi nie potrafią zaczynać spotkań. Jak stracimy szybkie 2-3 gole, to wracamy do gry dopiero w okolicach 45-60 minuty. Wtedy przeciwnicy mając dobry wynik mogą się murować, bo Diabły w ataku pozycyjnym są ciency jak sik pająka. Kuleje przygotowanie mentalne i taktyczne, bo nasi kopacze często wyglądają, jakby się widzieli pierwszy raz na oczy i przyszli pokopać po 10h pracy w korpo czy na magazynie. Zero zgrania, zero automatyzmów, wyrobionych schematów taktycznych, coś takiego nie istnieje w tej drużynie. Każde w trudach wyszarpane zwycięstwo to zryw indywidualności jednego z zawodników, najczęściej Bruno, bez którego drużyna nie potrafi wykreować dwóch sytuacji w meczu. Nie tak to powinno wyglądać.
Dzisiaj po raz pierwszy mocno zwątpiłem w projekt OGS. Do tej pory wierzyłem, że w końcu coś ruszy, zaskoczy, ale być może są to dla niego za wysokie progi. Transfery transerami, wiem też, że ciągłe zmiany managerów nie będą działać na korzyść klubu, ale cholera... Nasza kadra to nie są łaki z Championship, nie jest to normalne, że raz pokonujemy pewnie giganta, by za trzy dni dostać lanie od beniaminka. Gdzie regularność? Być może ktoś inny będzie w stanie wyciągnąć z tej kadry więcej? I pomyśleć, że Mou potrafił z Jonesem i Smallingiem, Lingardem i innymi tuzami zdobyć wicemistrzostwo. Trzeba oddać cesarzowi co cesarskie.
Jestem od dziś neutralny, z zainteresowaniem patrzę w przyszłość i na ruchy w zarządzie trenerskim.