Solskjaer: Nie zasłużyliśmy na więcej niż jeden punkt

Norweski szkoleniowiec zwrócił jednak uwagę na fakt, że jego drużyna wciąż nie osiągnęła jeszcze optymalnej dyspozycji.

Dramatyczny przebieg meczu
– Na tym etapie sezonu zdobycie trzech punktów było dla nas bardzo ważne. Od bardzo dawna nie wygraliśmy żadnego meczu w końcówce. Być może od czasu pokonania Paris Saint-Germain. W zeszłym sezonie bardzo często remisowaliśmy. Dwanaście remisów? Nie pamiętam dokładnie. Wygrywanie po późno strzelonych golach jest częścią tego klubu, ale my tego nie robiliśmy. Jestem z tego bardzo zadowolony.

Strata bramki na 2:2
– Było widać, że rywale byli w lepszej formie fizycznej od nas. Brighton jest w czołówce ligi pod względem przebiegniętych kilometrów. Zdawaliśmy sobie z tego sprawę przed spotkaniem. My jesteśmy coraz bliżej, lecz to ciągle nie jest optymalna dyspozycja. Reakcja na straconą bramkę była wspaniała. To samo dotyczyło pierwszego gola. Nagle zaczęliśmy grać. Musimy się temu przyjrzeć.

Nerwy ze stali Bruno Fernandesa
– Bruno ma bardzo mocne nerwy. To jeden z aspektów potrzebnych do wykonywania rzutów karnych. Piłkarz musi być mentalnie silny oraz zachować koncentrację i skupienie. Bruno ma jedną z najsilniejszych mentalności, z jakimi się spotkałem.

Gol Marcusa Rashforda
– Jestem bardzo zadowolony z Marcusa. Wcześniej był na minimalnym spalonym. Widzimy zagrania, których nie widzieliśmy tydzień temu. Jesteśmy odrobinę lepsi. Czasem ci się upiecze i dzisiaj musimy przyznać, że nie zasłużyliśmy na więcej niż jeden punkt.

Duża liczba sytuacji dla Brighton
– Musimy lepiej powstrzymywać dośrodkowania. Piłka kilka razy trafiła w poprzeczkę, choć David miał większość z tych strzałów pod kontrolą. Gdyby Brighton odrobinę lepiej wykańczało swoje akcje, to miałoby teraz trzy punkty.

Powrót na Falmer Stadium w środę
– W pucharach styl zwycięstwa ma mniejsze znaczenie, chodzi o sam awans. Wyczekujemy już środowej konfrontacji.