Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Grant: Solskjaer wciąż potrafi precyzyjnie uderzyć piłkę

» 19 sierpnia 2020, 10:20 - Autor: matheo - źródło: UTD Podcast
Ole Gunnar Solskjaer bierze aktywny udział w treningach strzeleckich Manchesteru United. O tym jak to jest bronić uderzenia menadżera Czerwonych Diabłów opowiedział Lee Grant, trzeci bramkarz klubu z Old Trafford.
Grant: Solskjaer wciąż potrafi precyzyjnie uderzyć piłkę
» Lee Grant stara się motywować Anthony'ego Martiala do jeszcze większego wysiłku na treningach
Solskjaer wie co nieco o strzelaniu bramek, bo dla Manchesteru United zdobył 126 goli. Norweg pod względem siły strzałów nie może się już jednak równać z młodymi zawodnikami Czerwonych Diabłów.

– Menadżer uwielbia treningi strzeleckie – mówi Grant na antenie UTD Podcast.

– Problem polega na tym, że napastnicy oddają wręcz absurdalne strzały. Rashy i Mason, strzelają tak mocno, że menadżer nie może się z nimi równać. Ale wciąż potrafi uderzyć piłkę precyzyjnie.

– Czasami pod jego nogą pojawi się piłka, a on uderza ją precyzyjnie w róg, po czym posyła ci swoje spojrzenie.

Grant dodaje, że wykańczanie akcji ćwiczą wszyscy piłkarze Manchesteru United. Każdy zawodnik podchodzi do tego bardzo poważnie.

– Mamy 25-30 chłopaków, gdy ćwiczymy strzały. Nagle okazuje się, że mamy 30 napastników w klubie – żartuje Lee.

– Zawodnicy tacy jak Victor Lindelof wskakują na koniec kolejki, a ja sobie wtedy myślę: „Jestem pewny, że nie jesteś napastnikiem, grasz przecież na środku obrony”. Menadżer nie zawsze przygląda się tym naszym ćwiczeniom, ale na pewno każdy czuje, że nas obserwuje.

Rywalizacja z Martialem
Zawodnicy Manchesteru United sami starają się nakręcać pozytywną atmosferę na treningach. Grant przyznaje, że próbuje wydobyć to co najlepsze u Anthony’ego Martiala.

– Mamy fajną rywalizację. Zawsze mu coś powiem na treningu, aby spisywał się jeszcze lepiej. Staram się wyjść z tych pojedynków z nim zwycięsko. Na przykład gdy mamy ćwiczenie biegowe zakończone strzałem, a Anthony nie strzela na pełnej szybkości, ja bronię i mówię wtedy: „1:0, Anto”. Wtedy widzę błysk w oku i nie ma znaczenia co mówi menadżer, Anthony chce wówczas znaleźć się w sytuacji sam na sam i strzelić – mówi Grant.

– Nic nie powie, po prostu wyrówna stan rywalizacji na 1:1. I później jedziemy dalej, możemy to robić cały dzień. Mamy więc taką małą przyjemną rywalizację między nami.

– Być może dostrzegliście to w meczu z Bournemouth, gdy strzelił gola na Old Trafford. Ściął do środka, uderzył piłkę niewiarygodnie, po czym popatrzył na trybuny w moim kierunku. Biłem mu brawo na stojąco. Taki już jestem, a on na pewno chciałby mi strzelić takiego gola. Prawdopodobnie bardziej, niż bramkarzowi Bournemouth! – dodaje Grant.


TAGI


« Poprzedni news
Yorke: Z Martialem jest jak z Henrym i Ronaldo
Następny news »
David Alaba łączony z transferem do Premier League

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (3)


kbck00: Mówienie o tym jak napastnicy wspaniale trenują strzały, gdy na boisku nie potrafią wykorzystywać ani jednej sytuacji sytuacji sam na sam to delikatnie faux pas...
» 19 sierpnia 2020, 11:57 #3
MikeMU: bo? chyba dobrze, że trenują element, który im kiepsko wychodzi? Rozumiem, że uważasz, gdy mamy niską skuteczonść lepiej odpuścić?
» 20 sierpnia 2020, 11:02 #2
atotrikos: Świetnie się czyta takie newsy, uśmiech od razu gości na twarzy.
» 19 sierpnia 2020, 10:48 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.