Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

De Gea wybrał 5 swoich najlepszych meczów w Manchesterze United

» 8 sierpnia 2020, 19:31 - Autor: matheo - źródło: manutd.com
David de Gea rozegrał niedawno 400. mecz w barwach Manchesteru United. Hiszpański bramkarz z tej okazji wybrał 5 swoich najbardziej pamiętnych meczów Czerwonych Diabłów i opowiedział o nich na łamach oficjalnej strony klubu z Old Trafford.
De Gea wybrał 5 swoich najlepszych meczów w Manchesterze United
» David de Gea ma na swoim koncie ponad 400 meczów w Manchesterze United
Real Madryt – Manchester United 1:1 (13 lutego 2013)
– To było dobre i otwarte spotkanie. Obie drużyny prezentowały się nieźle i stwarzały sobie sytuacje. Myślę, że wtedy zasłużyliśmy na to, aby wyciągnąć coś więcej z tego dwumeczu. Czułem, że jesteśmy blisko czegoś dobrego w tamtej edycji Ligi Mistrzów. Mimo końcowego wyniku gra na Santiago Bernabeu zawsze przywołuje dobre wspomnienia. Zgarnęliśmy tam zasłużony remis. Myślę, że zespół i chłopaki zaprezentowały się wtedy fajnie, a z tego meczu mamy miłe wspomnienia.

Manchester United – Everton 2:1 (5 października 2014)
– To było dobre spotkanie dla mnie pod względem indywidualnym, ale przede wszystkim dlatego, że drużyna wygrała. Obroniłem rzut karny egzekwowany przez Leightona Bainesa, który do tamtej chwili nigdy nie spudłował karnego. Miałem to szczęście, że obroniłem go na Old Trafford, na oczach naszych kibiców. To świetne wspomnienie. Ogólnie było to bardzo dobre spotkanie. Najważniejsze jest natomiast to, gdy pomagasz drużynie wygrać mecz. Zawsze staramy się analizować wykonawców rzutów karnych, ale jedenastki są bardzo trudne dla każdego bramkarza. Jeśli piłkarz dobrze kopnie piłkę, to jest bramka. Staram się zgadywać, w którą stronę pójdzie piłka, lecz to jasne, że obrona jest zawsze bardzo trudna. W tym meczu pod koniec jeden z naszych obrońców zablokował strzał, a później ja odbiłem piłkę końcówkami palców. Pamiętam, że Stretford End cieszyło się z tej parady jak z bramki. Cały stadion skandował moje nazwisko. To było niesamowite. Wspaniały dzień, bo wygraliśmy, a za każdym razem gdy wygrywamy, to jest to udany dzień.

Manchester United – Liverpool 3:0 (14 grudnia 2014)
– Mecze na Old Trafford z Liverpoolem zawsze są wyjątkowe. Całościowo zanotowałem bardzo dobry występ w tamtym spotkaniu. Piłkarze z pola też zagrali znakomicie. Nie jest łatwo pokonać Liverpool trzema bramkami i to do zera. Pamiętam, że dzień wcześniej złamałem sobie palec. Grałem więc ze złamanym palcem. Na ostatnim treningu przed meczem piłka trafiła mnie w palec i go złamałem. Niewiele brakowało, abym w ogóle nie zagrał. Udało się dzięki środkom przeciwbólowym. Gdy wychodzisz na boisko, to zapominasz o jakimkolwiek dyskomforcie. Na pewno było warto! Spotkanie ułożyło się po naszej myśli, a ja dostałem nagrodę dla zawodnika meczu. To więc wspaniałe wspomnienia z hitowego meczu.

Arsenal – Manchester United 1:3 (2 grudnia 2017)
– Zawsze jest bardzo trudno pokonać Arsenal na ich stadionie. Byliśmy pod dużą presją i czasami był to dla nas ciężki mecz. Kanonierzy mieli sporo sytuacji. W pierwszej połowie Romelu Lukaku niemal wbił samobója! Udało mi się zapobiec stracie bramki. Miałem przyzwoite spotkanie i zanotowałem sporo interwencji. Tak jak mówiłem, najważniejsze jest to, że wygraliśmy mecz. Zgarnęliśmy trzy punkty i na pewno było to bardzo widowiskowe spotkanie do oglądania.

Tottenham Hotspur – Manchester United 0:1 (13 stycznia 2019)
– Graliśmy to spotkanie na Wembley i było to dla nas ważne zwycięstwo. W pierwszej połowie kontrolowaliśmy przebieg gry, a Marcus Rashford wpisał się na listę strzelców. Graliśmy dobrze. To był znakomity bieg przy bramce. Zawsze pracujemy nad takimi rzeczami na treningach i chcemy to później powtarzać w meczach. Jeśli nad czymś pracujesz, to później są korzyści. Tottenham miał wiele sytuacji w drugiej połowie, ale udało się nam przetrwać. Wyjechaliśmy więc z Wembley z ważnym zwycięstwem, co było naprawdę dobre.


TAGI


« Poprzedni news
Fred: W Lidze Europy nie ma już miejsca na błędy
Następny news »
Neville wyjaśnia, dlaczego Manchester United nie potrzebuje Grealisha

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (9)


Klimaa: Interwencje z Arsenalem i Tottenhamem będę chyba pamiętał zawsze. W obu zagrał kapitalne zawody.
» 9 sierpnia 2020, 23:07 #9
MaciejusManUtd1: Mi nic nie zapadło bo miał tyle mega interwencji, że glowa mała.

Od buduję się chłop.
» 9 sierpnia 2020, 01:08 #8
vinnie123: Jego najlepsza interwencja to chyba mecz z Sevillą. Nie dziwię się, że nie chce go wspominać, ale na żywo to wyglądało niesamowicie. A mecze z Arsenalem i Tottenhamem nam po prostu wygrał. Przyjemnie patrzyło się na frustrację napastników, którzy nie wiedzieli co się dzieje :D
» 8 sierpnia 2020, 21:48 #7
artix206: Gdy mysle "De Gea", od razu mam przed oczami interwencje ze wspomnianego meczu z Evertonem, po uderzeniu z woleja sprzed pola karnego. Niesamowita interwencja.
» 8 sierpnia 2020, 19:46 #6
Veggie: A mi osobiście kojarzy się podwójna interwencja Davida w meczu z Olympiakosem w LM, jeszcze za kadencji Moyesa (hattrick RvP).
» 8 sierpnia 2020, 20:41 #5
Lokator23: Ja tez stawiam na mecz z Evertonem
» 8 sierpnia 2020, 22:56 #4
pawel12039: Mi zapadła za to w pamięć jego podwójna obrona w meczu z Arsenalem. Strzelał wtedy bodajże Lacazette (?)
» 8 sierpnia 2020, 23:38 #3
Lonquasto: Mi najbardziej zapadła w pamięć interwencja po strzale z rzutu wolnego Juana Maty w meczu z Chelsea. Pięknie wtedy pofrunął.
» 9 sierpnia 2020, 00:06 #2
Diablord: Przyjemnie powspominać te cudowne parady! Pierwsza kosmiczna obrona to była parada z meczu z Chelsea, o której pisze Lonquasto. Przegrywaliśmy 0-3, doprowadziliśmy do remisu i w doliczonym czasie DDG zabrał Macie bramkekolejki, a może i sezonu. Za to interwencja była chyba interwencją dekady. David wypił redbulla przed meczem :D
Z Arsenalem i Totkami to miał chyba z 10 interwencji, zwłaszcza ta podwójna zapadła w pamięci. Z evertonem też wygrał nam mecz. Warto jeszcze dodać mecz z Juve w LM, DDG pięknie zatrzymał strzał CR7 w samo okno! Jeszcze pamiętam jak w meczu z Liverpoolem (chyba 0-0) DDG zatrzymał strzał z dystansu.
» 10 sierpnia 2020, 13:18 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.