GrayMid: Komentarz zedytowany przez usera dnia 07.03.2020 13:17DjTED Z tymi ''straconymi pieniędzmi'' to nie tak szybko. Po pierwsze Hazard doznał fatalnej, odnawiającej się kontuzji nie z własnej winy, a przez bezpardonowe wejście Meuniera - swoją drogą ciekawe jak się czuje Meunier, widząc jak przed Euro załatwił własnego kapitana. Ale gdy Hazard wydobrzeje w pełni (operację w USA już miał) - a są na to wszelkie szanse, czytałem wypowiedz lekarza - to jestem pewien, że może być jeszcze mega grajkiem dla Realu, bo już był. W tym krótkim okresie, kiedy wrócił po raz pierwszy po tej kontuzji a przed odnowieniem, już się rozkręcił na dobre i był najlepszym graczem Realu w ataku. Co do Felixa to jest fantastycznie utalentowany i trzeba pamiętać - wciąż bardzo młody piłkarz, ale zwyczajnie popełnił błąd wybierając Atletico, bo jego styl gry i sposób wyrażania siebie na boisku w ogóle nie pasuje do filozofii Simeone i raczej z takim trenerem się nie rozwinie. Guardiola byłby idealny dla Felixa i mógłby zrobić z niego wielkiego zawodnika. Generalnie nie skreśla się piłkarza po 1, a czasem nawet więcej niż jednym, nieudanym sezonie w nowej drużynie, nowym otoczeniu, bo aklimatyzacja zawsze trwa, a do tego dochodzą inne rzeczy jak właśnie kontuzje itd. Zobacz na historię Salaha, wypalił dopiero za drugim razem w Anglii. Hazard i Felix mogą być jeszcze wielkimi sukcesami w swoich nowych klubach.
Mogę zgodzić się tylko połowicznie w przypadku Dembele. Połowicznie, bo fakt, chłopak miał długo i wciąż miewa problemy z odpowiednią mentalnością i dyscypliną, natomiast teraz coraz głośniej się mówi, że część problemu stanowi również sztab medyczny, przygotowawczy Barcelony, który nie dość że nie bierze pod uwagę indywidualnych potrzeb młodego, bo skupia się na sprawdzonych metodach ustawionych pod Messiego, to jeszcze w ogóle ostatnio ich metody szwankują (Barcelona nie wygląda dobrze fizycznie). Zatem spokojnie, bo to nie jest czarno-białe, transfery zawsze są ryzykiem, ale trzeba je robić.