Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Pierwszy wywiad Odiona Ighalo dla MUTV: Dam z siebie wszystko

» 5 lutego 2020, 13:15 - Autor: matheo - źródło: manutd.com
Odion Ighalo udzielił pierwszego wywiadu klubowej telewizji MUTV po finalizacji swojego wypożyczenia do Manchesteru United. Nigeryjski napastnik będzie występował na Old Trafford końca sezonu 2019/2020.
Pierwszy wywiad Odiona Ighalo dla MUTV: Dam z siebie wszystko
» Odion Ighalo do końca sezonu 2019/2020 będzie reprezentował barwy Manchesteru United
Odion, wspaniale cię widzieć. Już wcześniej wspominałeś, że od dawna marzyłeś o dołączeniu do Manchesteru United. Jakie to uczucie być tutaj jako piłkarz?
– Jestem bardzo zadowolony. Po pierwsze dziękuję Bogu za to, że było to możliwe. To spełnienie marzeń. Wiem, że wiele ludzi mówi, kiedy dołącza do innych klubów, że jest to spełnienie ich marzeń. W moim przypadku tak do tej pory nie było. Wspierałem Manchester United, kiedy byłem młody. Ludzie, którzy mnie znają, nawet w Nigerii, a nawet gdy grałem w Watford, wiedzieli, że uwielbiam Manchester United. Kibicowałem im. Kiedy grałem przeciwko United, to były emocje. Fajnie, że teraz mogłem urzeczywistnić to marzenie i nie mogę doczekać się startu.

Jak zaczęła się twoja miłość do Manchesteru United? Chodziło o konkretnego gracza, wyjątkowy mecz czy styl gry?
– Kiedy byłem młodszy, to w Nigerii oglądaliśmy wiele meczów Premier League w telewizji. Wtedy grał Andy Cole. Ludzie licznie kibicowali Manchesterowi United w Nigerii, więc rozwinąłem w sobie tę miłość do klubu ze względu na rodzeństwo. To kibice Manchesteru United. Nigdy nie sądziłem, że ten transfer stanie się rzeczywistością, ale marzenia się spełniają. Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę tu być. To będzie dobre wyzwanie w mojej karierze.

Twoje wypożyczenie było naprawdę ekscytującym zamknięciem zimowego okienka transferowego. Czy możesz opowiedzieć nam o emocjach, które towarzyszyły ci w ten bardzo dramatyczny dzień?
– Tak, było bardzo dramatycznie. Mój agent zadzwonił do mnie dzień wcześniej i powiedział: „Manchester United”. Oczywiście, że chciałem tego transferu. Kilka innych klubów wykazywało zainteresowanie, więc poprosiłem go, aby wybrał Manchester United, jeśli będzie to możliwe. O godzinie 23 w Szanghaju mój agent zadzwonił do mnie i powiedział, że Manchester United chce dobić targu. Obudziłem się więc nocy i zacząłem rozglądać się za tłumaczem, aby pójść do pokoju dyrektora. Mój agent chcę z wami porozmawiać, Manchester United mnie chce, trzeba to załatwić i wszystkie te kwestie. Zaczęli więc rozmowy i dyskusje. Nie spałem tamtej nocy, bo wszystko kończyło się o godzinie 7 rano w Szanghaju. Zamykało się okienko. Od godziny 23 była więc robota papierkowa, negocjacje, umowa wypożyczenia. Rozmawiamy, a w międzyczasie dzwonią inne zespoły i też mnie chcą. Powiedziałem mojemu agentowi, że chce United. Chciałem tu przyjść. Powiedzieli, że będę musiał zgodzić się na obniżkę wynagrodzenia. Odpowiedziałem, że nie dbam o to. Załatwcie tę umowę. Chciałem iść do Manchesteru United, nie interesowały mnie pieniądze. Dyrektor i pozostali nie wiedzieli, co mówić. Decyzja była przeze mnie podjęta, agent zaczął załatwiać sprawy i około 5 nad ranem zakończyliśmy. Mój agent powiedział mi, że przekazał wszystkie papiery Manchesterowi United i teraz czekamy na potwierdzenie, że wszystko jest w porządku. Chyba około 5-6 nad ranem powiedział, że wszystko jest dobrze, wypożyczenie jest przyklepane. Byłem podekscytowany. Zadzwoniłem do mojej mamy i ona też była szczęśliwa, płakała i była rozemocjonowana. Mówiła, że to spełnienie moich marzeń i cieszyła się. Było dramatycznie, nie spałem cały czas, ale cieszyłem się, że finalnie dobiliśmy targu.

Będziesz szczęśliwy do końca sezonu. Jakie są twoje ambicje?
– Moją ambicją jest ciężka praca z zespołem. Chcę zrobić wszystko, abyśmy zakończyli sezon na dużo lepszym miejscu, niż obecnie. Widziałem tabelę i Manchester United to wielki zespół. To drużyna z topu, a sprawy nie idą w takim kierunku jak powinny. Moim celem jest więc dorzucenie czegoś od siebie i upewnienie się, że zakończymy sezon na dobrym miejscu.

Dostałeś koszulkę z numerem 25, poprzednio nosił ją Antonio Valencia, który był wspaniałym piłkarzem dla tego klubu. Dlaczego wybrałeś ten numer?
– Numer 19 był w United dostępny. Kiedy byłem w Watfordzie, to grałem w koszulce z numerem 24. Numer 24 nie był dostępny. W Szanghaju występowałem z 9. Ten numer też jest zajęty. Powiedziałem więc 24+1 to 25. Zgodziłem się. Pozwolili mi wybrać 25 zamiast 19.

To był numer, który także należał do Quintona Fortune’a, pierwszego piłkarza z Afryki, który reprezentował Manchester United. Czy on również cię zainspirował?
– Tak, bo oglądałem grę Quintona w Manchesterze United. To świetny piłkarz i wiem, że on też zakładał 25. Powiedziałem, że 25 to dobry numer, choć nie dostałem tego, którego chciałem. 25 to idealny numer. Jeden wyżej, niż ten, który poprzednio zakładałem w Premier League.

Będziesz pierwszym Nigeryjczykiem, który zagra w Manchesterze United. Czy to sprawia, że jesteś bardzo dumny?
– Jestem bardzo dumny. Cieszę się, bo ludzie wysyłają mi wiadomości. Wiem, że to wielka sprawa, że będę pierwszym Nigeryjczykiem w United. To fajna statystyka w karierze. Wiem, że kiedy zakończę karierę, to będę z tego zadowolony. Teraz jestem bardzo rozemocjonowany, więc nie myślę o tym zbyt wiele. Chcę zacząć grać i pomagać drużynie, aby ta spisywała się dobrze.

Jak zareagowali twoi bliscy oraz przyjaciele w domu?
– To było szalone, bo wszędzie informowali o mojej umowie z Manchesterem United. Nawet na ulicy, na której się wychowałem, robili imprezy i świętowali Ighalo w United. Wysłali mi wideo. Śmiałem się i byłem bardzo zadowolony. Wielu z nich kibicuje Manchesterowi United. Inni wspierają pozostałe drużyny w Premier League. Ale powiedzieli, że z mojego powodu zmieniają zespół na United. Klub ma wielką bazę fanów w Nigerii. Cieszę się, że teraz będą kibicować United.

Jak bardzo nie możesz doczekać się współpracy z pozostałymi napastnikami? Są u nas Marcus Rashford, Anthony Martial i Mason Greenwood. Co ci u nich imponuje i jak bardzo jesteś podekscytowany perspektywą gry z nimi?
– To naprawdę świetni piłkarze. Greenwood jest bardzo dobrym piłkarzem, młodym. Ma świetną lewą nogę. Widziałem niektóre z meczów z jego udziałem. Martial jest uzdolniony technicznie. Potrafi wyprawiać cuda z piłką. Rashford jest jednym z najlepszych, o ile nie najlepszym, piłkarzem w Europie w chwili obecnej. Spisuje się bardzo dobrze, strzela gole, jest szybki i ma dobrą technikę. Niestety jest teraz kontuzjowany, ale mam nadzieję, że z nim zagrać. Ci napastnicy to wielki plus dla drużyny. Chcę z nimi ciężko pracować i dobrze zakończyć sezon.

Wielu kibiców widziało twoje występy w Watford, oraz we Włoszech i Chinach. Jakbyś natomiast opisał siebie kibicom, którzy nie widzieli twoich meczów?
– Cóż, nie ma co zbyt wiele opisywać. Jestem bardzo szybki, mam umiejętności, jestem szybki i posiadam dobrą technikę. Potrafię odnaleźć przestrzeń na boisku. Kiedy zacznę, to będę musiał zgrać się z zespołem, aby wszystko później grało.

Jeśli chodzi o umiejętności, to co możesz wnieść do ataku Manchesteru United. Myślę, że ważne jest to, co powiedziałeś plus podejrzewam warunki fizyczne i pasja do klubu, prawda?
– Tak, bo czasami oglądałem mecze Manchesteru United. Teraz mają napastnika, który głównie zostaje w środku. Martial lubi schodzić ze skrzydła, nawet Rashford to robi. Potrzeba więc kogoś, kto zostanie na środku, przytrzyma piłkę. Oglądałem wiele meczów Manchesteru United. Potrzebują fizycznego zawodnika z przodu, aby ten pozwolił innym graczom na ruch. Myślę, że jeśli wszystko pójdzie dobrze, to będę mógł to wnieść do zespołu.

W ekipie Watford grałeś szczególnie dobrze u boku Troya Deeneya. Czy wolisz więc grać z partnerem obok, czy jako wysunięty napastnik jak w Chinach? Co preferujesz?
– Grałem na różnych pozycjach jako napastnik. Grałem z Troyem Deeneyem, rozumieliśmy się dobrze, bo graliśmy razem, kiedy występowaliśmy w Championship, a później w Premier League. W Chinach występuje jako wysunięty napastnik. Nawet w reprezentacji Nigerii jestem wysuniętym napastnikiem. Wszystko więc zależy od tego, jaką formację wybierze trener. Dla mnie to nie ma znaczenia.

Rozmawialiśmy o twojej miłości do Manchesteru United. Jak więc grało ci się w barwach Watford przeciwko Czerwonych Diabłów?
– Pamiętam mecz na Old Trafford, przegraliśmy 0:1. Mecz był dla mnie pełen emocji. Pamiętam, że Troy Deeney powtarzał mi, żebym się uspokoił. Chciałem strzelić gola Manchesterowi United. Niektóre piłki blisko pola karnego powinienem podawać, a chciałem strzelać. Chciałem wpisać się na listę strzelców. Troy nie był więc zadowolony. Była pasja, bo chciałem zapisać się na kartach historii i strzelić mojemu klubowi z dzieciństwa, drużynie którą wspierałem od dziecka. Teraz będę grał w Manchesterze United, więc mam nadzieję, że dobrze się zaaklimatyzuje, a emocje nie wezmą góry.

To dość dziwne uczucie, kiedy grasz przeciwko swojej drużynie z dzieciństwa, bo chcesz, aby notowała dobre wyniki. Jednocześnie chcesz sam spisać się dobrze i pragniesz, aby rywal cię sprowadził do siebie.
– Tak, kiedy grałem w Watford, to wykonywałem swoją pracę. Miałem z nimi kontrakt i byłem szczęśliwy. Chciałem strzelić gola, chciałem stworzyć historię i strzelić gola United. Ale poza tym spotkaniem zawsze wspieram United, oglądam ich mecze i patrzę, jak sobie radzą.

W swojej karierze strzeliłeś dwie bramki Liverpoolowi w wygranym 3:0 meczu przez Watford. Trafiłeś też do siatki Arsenalu w meczu FA Cup. W Hiszpanii strzelałeś Barcelonie i Atletico Madryt. Masz swoją ulubioną bramkę?
– Powiedziałbym, że strzelanie goli wielkim zespołom zawsze jest fajne. Gdybym miał natomiast wybrać jedną bramkę, to powiedziałbym, że było to pierwsze trafienie w Premier League. Zawsze marzyłem, aby tutaj zagrać. W moim pierwszym meczu wszedłem na boisko w spotkaniu z Evertonem na Goodison Park i trafiłem do siatki. Podprowadziłem sobie piłkę i następnie strzeliłem. To był mój ulubiony gol.

Będąc fanem Manchesteru United, strzelenie dwóch goli Liverpoolowi chyba też musi być wyjątkowe…
– Tak, graliśmy z nimi na Vicarage Road, a ja trafiłem dwa razy w wygranym 3:0 meczu. To było fantastyczne, bo nikt nie sądził, że Watford pokona Liverpool. To był jeden z najlepszych momentów w moim życiu i karierze.

Powiedz nam o swoich doświadczeniach z gry w Chinach…
– To było dobre doświadczenie dla mnie, bo wcześniej grałem w Norwegii, Hiszpanii, Włoszech, Anglii i teraz Chinach. To inna kultura, inne życie, inny futbol. Liga chińska cały czas się rozwija. Jest jeszcze daleko, ale próbują. Co roku jest coraz lepiej i lepiej. Nie można natomiast porównać jej z Premier League. Angielska ekstraklasa jest najlepsza na świecie. Dla mnie to liga numer 1. Nie mogę więc mówić, że inne ligi się do niej zbliżają.

Wiemy, że Manchester United jest wspierany w tej części świata. Czy śledziłeś mecze United, kiedy byłeś w Chinach?
– Tak, bo nawet niektórzy tłumacze, niektórzy ludzie, z którymi pracowałem w Szanghaju, byli kibicami United. Mówili do mnie: „Idź do United, bo kiedy wrócisz, to będziemy bardzo szczęśliwi”. Powiedziałem im: „Nie martwcie się, zrobię to”.

Czy bycie poza Premier League przez kilka lat sprawia, że jesteś głodny gry w angielskiej ekstraklasie?
– Tak, bo oglądałem mecze w telewizji. Widziałem Manchester United i inne zespoły. Zawsze miałem przeczucie, że powinienem tam jeszcze trafić. Tak jak mówiłem, to najlepsza liga na świecie. Każdy piłkarz chce grać w Premier League. Ja już to robiłem i nie mogę doczekać się kolejnego razu. Dzięki Bogu, Manchester United dał mi szansę i nie mogę się tego doczekać.

W tym sezonie jest jeszcze o co grać. Walczymy o TOP 4, rywalizujemy w Pucharze Anglii i Lidze Europy. Co dla ciebie znaczyłoby wygranie trofeum w barwach Czerwonych Diabłów?
– Wow. Nie wiem, co powiedzieć, bo co innego jest mówić o tym, a co innego faktycznie wygrać. Wtedy pojawiają się emocje i radość. Na pewno będzie to doświadczenie mojego życia. Radowałbym się tym przez resztę mojego życia, bo nie tylko mógłbym grać w Manchesterze United, ale także wygrać z nimi trofeum. To byłoby coś wyjątkowego i zapamiętałbym to do końca swoich dni.

Na koniec, zastanawiam się jaką masz wiadomość do kibiców Manchesteru United na całym świecie?
– Chcę im podziękować za dotychczasowe wiadomości, które do mnie wysyłali. Cieszę się, że tutaj jestem. Cieszę się, że jestem piłkarzem Manchesteru United. Nie mogę doczekać się debiutu i obiecuję, że dam z siebie wszystko od pierwszego do ostatniego dnia. Obiecuję, że dołożę swoje, aby United zakończyli sezon na dobrym miejscu. Dziękuję i niech wam Bóg błogosławi


TAGI


« Poprzedni news
Eriksen: Rozmawiałem z Manchesterem United od kilku lat
Następny news »
McTominay: Chcę wrócić do gry tak szybko jak się da

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (35)


FanikMU: Pamiętam jak wszyscy się śmiali, gdy Paulinho przechodził z Chin do Barcelony, a gość naprawdę robił tam robotę. Oby Ighalo również zamknął usta krytykom !!
» 6 lutego 2020, 14:44 #34
Firefly0402: Przy obecnej formie strzeleckiej Martiala na pewno mu to wyjdzie tym bardziej że tutaj ma mu kto podać a i on z sercem powalczy o każdy centymetr murawy i każdego gola. GGMU!
» 6 lutego 2020, 20:19 #33
ruffnecky: Komentarz zedytowany przez usera dnia 05.02.2020 20:42

oglądając wywiad odniosłem wrażenie, że niestety trochę brak mu pewności siebie, może się spalić, może mu ciążyć ta cała wrzawa, że United to dla niego za wysokie progi. Trzymam kciuki za niego, za piłkarza, który choć nie jest wychowankiem klubu, odda serducho na boisku i będzie cieszył się z każdej minuty bycia częścią drużyny Man United
» 5 lutego 2020, 20:42 #32
helupa: a ja mam całkiem odwrotne przeczucia, wydaje mi się, że nie ma nic do stracenia i będzie po prostu grał swoje, spełniał marzenia.
» 5 lutego 2020, 21:02 #31
miminka: Czytając wywiad czułam jego radość. Oglądając widziałam że ziomek zrobi wszystko dla tego klubu. To jego marzenie - za nie odda wszystko. Jak pisał @helupa nie ma nic do stracenia. Może co najwyżej zyskać - spełnienie wszystkich swoich marzeń..
To jest chyba najlepsze co może nas spotkać - ten zawodnik ma miłość w oczach - w przeciwieństwie do wielu innych w składzie..
Tego Manchester potrzebuje - nie najemników ale miłośników klubu, tych którzy kochając ten klub wezmą na siebie walkę za niego. Mogą mieć mniejsze zdolności, ale jak będą walczyć na 200% to będzie plus - każdy kto będzie to widział i przychodził do klubu sam będzie czuł się zobowiązany walczyć by dopasować się do drużyny.
» 6 lutego 2020, 09:23 #30
jancziii: Ja tam się cieszę z Odiona, chłopa chcieliśmy kupić już za czasów kiedy grał w watfordzie.
Do Chin ściągnął go KIKO FLORES, chłop dorobił parę groszy.
On miał bardzo dobre umiejętności jak na piłkarza watford, szybki silny i nawet niezły technicznie i przede wszystkim potrafił pograć piłka trochę.

Myślę że gorszy od Batshuiaya czy Lakazeta nie będzie, brakowało takiego chłopa z zacięciem typowo do atakowania i który wsadzi łeb albo nogę w stykowej sytuacji.

Wspomnicie moje słowa że da wiele radości, oglądałem wywiad na żywo, bardzo pozytywny gość grał w cienkiej lidze to fakt ale widać po nim że wie czego chce i nie pęka a united to marzenie więc będzie gryzł trawę.

Warto podkreślić że jego byli koledzy i trenerzy wypowiadają się w superlatywach o nim jako profesjonaliście.

Lepszy na pewno od Kingów rondonow i halandow.
» 5 lutego 2020, 19:36 #29
helupa: no tak, na pewno lepszy od Haalanda który w tym sezonie strzelił 36 bramek w 26 meczach, do tego dołożył 8 asyst. Też się cieszę z Odiona, ale takie wpisy są żałosne.
» 5 lutego 2020, 21:05 #28
Lokator23: Helupa zalosny to Ty jestes ze swoim klmentarzem. Zrozum ze Halland wybral latwiejsza opcje. W BVB nie ma na nim zadnej presji. To ze strzela w Borusii o niczym nie swiadczy tam strzelal i asystowal Kagawa i Mikitaryan a jak ich przygoda wygladala w United kazdy wie. A wisienka na torcie w tym wszystkim jest Raiola ktory zrobi wszystko zeby tego chlopaka za rok.czy dwa sprzedac zeby zarobic
» 5 lutego 2020, 22:35 #27
helupa: nie wiem czy łatwiejszą, na pewno lepszą.
» 5 lutego 2020, 23:05 #26
Alibaba: i właśnie gościa z takim podejściem nam potrzeba w tym momencie w ataku a nie obrażonego martiala, martial powinien wrócić na skrzydło bo jako środkowy napastnik poprószy sobie nie radzi
» 5 lutego 2020, 18:16 #25
BajtiMU: Czuć to,że mówi to szczerze.Cały wywiad czytało się z wielką chęcią.Właśnie z takim podejściem piłkarzy Nam trzeba.Odion,Marcus,Bruno,Harry,Williams,AWB czy tym bardziej Scott na pewno pokażą dużo chęci jak i serducha na boisku.
» 5 lutego 2020, 17:43 #24
miminka: @BajtiMU kolega @noname polecił mi oglądnąć wywiad.. I powiem że to było najlepsze!
wywiad pisany a wywiad oglądany nie ma porównania.. Patrzyłam w wywiad jak w obrazek.. Kocham już gościa za jego mentalność..
» 6 lutego 2020, 09:28 #23
MiSt: Można wiele mówić o jego umiejętnościach, ale z pewnością wniesie on dużo pozytywnego charakteru do szatni.

Nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć go w akcji. Mam nadzieję, że w meczu z Chelsea zobaczymy go na ławce zamiast Lingarda i wejdzie w końcówce meczu :)
» 5 lutego 2020, 15:39 #22
hraboNX: Ja tam myślę, że wyjdzie od pierwszej minuty, a Martial pójdzie na lewo skrzydło. Brono na "10", a w środku pola Fred i Matić. James pojawi się na prawym skrzydle. Nie ma co czekać i grać Andreasem czy Matą, bo oni na prawej stronie pomocy się meczą.
» 5 lutego 2020, 16:07 #21
MiSt: To byłoby fajne rozwiązanie, ale raczej wątpliwe, by Ighalo z od razu mógł zagrać pełne spotkanie(lub nawet 60 minut).
Atak będzie pewnie wyglądał tak: James-Martial-Greenwood, a pomoc tak jak już napisałeś.
Ehh, szkoda, że Rash wypadł na kilka miesięcy...
» 5 lutego 2020, 16:33 #20
hraboNX: Prawda, brak Rashy'ego w top formie to wielka strata. To tak jakby odebrać drużynie z 30% potencjału.
» 5 lutego 2020, 16:41 #19
MajkelRoy: co tu sie odmatematykowało?
" Numer 19 był w United dostępny. Kiedy byłem w Watfordzie, to grałem w koszulce z numerem 24. Numer 24 nie był dostępny. W Szanghaju występowałem z 9. Ten numer też jest zajęty. Powiedziałem więc 24+1 to 25. Zgodziłem się. Pozwolili mi wybrać 25 zamiast 19."

wiem zboczenie zawodowe ale skad ta 1? od 19 odjal 9 ?! wat?! xD

a tak btw zycze powodzenia w MU :)
» 5 lutego 2020, 15:38 #18
MiSt: Pewnie chodziło o to, że 25 jest niedaleko liczby 24 :p
» 5 lutego 2020, 15:39 #17
jaratkow: Oby ta motywacja pozwoliła Ighalo osiągnąć zamierzone cele i dała nam wszystkim zadowolenie z sukcesu United
» 5 lutego 2020, 15:32 #16
gregorvts: Prawdziwy fan,kibic united. Bardzo fajnie się czyta ten wywiad i mam nadzieję że nie rzuca słów na wiatr. Samym podejściem imponuje bardziej niż gra martiala w niektórych meczach. Mam nadzieję, że ighalo pokaże martialowi i rashfordowi jak strzelać brzydkie bramki i być 9 z charakterem. GGMU !!
» 5 lutego 2020, 15:24 #15
hraboNX: Myślę, że to może się udać. Ighalo po prostu spełnia swoje marzenia i da z siebie maksa dla United. Oglądałem wywiad i widać, że targają nim różne emocje - od radości po wzruszenie. Myślę, że podobnie byłoby z każdym fanem klubu, który ma szansę występować w jego barwach. Nie zdziwię się, jeśli Odion "odpali" i po dobrych występach zostanie na Old Trafford na kolejny rok czy dwa.
» 5 lutego 2020, 15:05 #14
levy181: Nie miałbym nic przeciwko takiemu rozwojowi zdarzeń. Ale zobaczymy czas pokaże.
» 5 lutego 2020, 15:12 #13
miminka: Aż się uśmiechnęłam czytając ten wywiad :)
» 5 lutego 2020, 15:03 #12
NoName: To obejrzyj go sobie na yt, Ighalo przez 15 minut uśmiecha się jak małe dziecko po otwarciu świątecznej paczki.
» 5 lutego 2020, 16:22 #11
miminka: Obejrzałam wczoraj po pracy.. I powiem że chyba mu zazdroszczę :) A jaka radość..
» 6 lutego 2020, 08:53 #10
Magik1990MU: Komentarz zedytowany przez usera dnia 06.02.2020 10:27

@miminka

zabawne, że człowiek trochę się wygłupił, pisząc przed wypożyczeniem pod niusem o Ighalo "co to za wynalazek?" :D Dlaczego? Bo gość jest członkiem naszej sekty od dzieciństwa. I to nie są jego słowa pod publiczkę, a fakty :)

mobile.twitter.com/JohnBennettBBC/status/1223353950298132483

@Noname

propsuję, świetny materiał.
» 6 lutego 2020, 10:25 #9
miminka: Mi coś dopiero zaświtało z kompilacji że ja go chiba widziala :P
» 6 lutego 2020, 14:20 #8
Fenek: No i ja wierzę w jego obietnice, że będzie tyrał na boisku.
» 5 lutego 2020, 14:49 #7
levy181: Fajnie się to czyta. Ighalo do boju. Mam nadzieję że podoła.
» 5 lutego 2020, 14:29 #6
Pawcio10110: Samym entuzjazmem mógłby wygryźć Martiala z podstawy.
» 5 lutego 2020, 13:42 #5
awe: hahahahah to zobaczysz jak go wygryzie, teraz tacy jego kibice wszysyc, a 90% nawet nie zobaczylo meczu z jego udzialem, chyba ze nieswiadomie
» 6 lutego 2020, 17:54 #4
fromcpu: Fajny wywiad. Mam dobre przeczucia co do niego, nie wiem dlaczego.
Witamy na Old Trafford Odion.
» 5 lutego 2020, 13:40 #3
Pawlo: Myślę, że samymi chęciami będzie lepszym od niektórych graczy. Swoje zrobił na angielskich boiskach, więc jakieś umiejętności ma, dodać do tego zaangażowanie myślę, że kilka ważnych bramek nam dołoży. Takiego profilu napastnika nam trzeba było. Nie ma co chłopa skreślać przed pierwszym gwizdkiem, trzeba dać szansę i mieć nadzieję, że trochę pociągnie ten ciężki wózek o nazwie Manchester United.
» 5 lutego 2020, 13:32 #2
red: Lżejszy Lukaku, może coś tam będzie strzelał. :)
» 5 lutego 2020, 13:28 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.