Pawlo: Bo powiedział to król trenerki Scholes. Mamy nieskończony szacunek do niego, ale jak wpuszczamy w w 46min 18-letniego Greenwooda to wiele mówi o naszej żałosnej kadrze. Taki Mason, mimo, że jest przeogromnie utalentowany u Fergusona i pewnie prawie wszystkich trenerów wchodziłby na parę minut, bo on nie jest od tego, żeby ciągnąć ten ogromny wózek, a takie teraz przyszły czasy. Burnley, mimo, że to przeciętna drużyna to ma ustabilizowany skład. Myślicie, że w Premier League wystarczy kilka chłopaków z ulicy, żeby tam grać? To u nas bardziej tak wygląda, że Lindgard od roku kopie się po czole, a Perreira w środkowej, najważniejszej strefie zalicza przynajmniej 10 strat na mecz. Ale my jesteśmy MU to tacy przeciętniacy muszą grać na 500%. Niestety, ale na razie została tylko nazwa klubu i horrendalne tygodniówki, bo kadre mamy żałosną przy tych kontuzjach, ale najłatwiej zawsze zgonić na trenera, a trzech poprzednich nikt się nie nauczył, że to nie tu jest problem.