Jakieś wiadomości na temat Rashforda i w jaki sposób planujecie go zastąpić długoterminowo lub krótkoterminowo?– Marcus nie będzie dostępny na mecz z Burnley, to na pewno. Wypadnie z gry na jakiś czas. Dostanie go tyle, aby doszedł do siebie. Zawsze szukamy możliwości, aby poprawić nasz skład i to czy coś możemy w tym temacie zrobić. Na razie nie ma nic, o czym mógłbym rozmawiać.
Czy był to problem, z którym zmagał się wcześniej czy kontuzja pojawiła się w meczu z Wolves?– Nie miał wcześniej tej kontuzji, nie. Narzekał trochę po meczu z Burnley, kiedy poczuł to po raz pierwszy. Staraliśmy się mu pomóc w taki sposób, jak tylko mogliśmy. Dostał kilka dni wolnego na leczenie, był ściągany z boiska wcześniej. Nagle pojawił się nowy uraz. Wcześniej nie miał tej kontuzji.
Jak czuje się Rashford?– Marcus ma się dobrze, to pozytywny gość i choć wie, że to nie jest to, czego chce, to stara się pozostać optymistą. Chce wrócić do gry tak szybko i tak bezpiecznie jak to tylko możliwe. Damy mu potrzebny czas. Kiedy będzie czuł się gotowy, a lekarze dadzą zielone światło, to wróci.
Czy jest za wcześnie na takich zawodników jak D'Mani Mellor i Largie Ramazani?– Może być dla nich za wcześnie. Teraz oczywiście więcej szans dostanie Mason, Juan będzie musiał stanąć na wysokości zadania. Będzie więcej okazji dla zawodników, których mamy w składzie. Wiemy, że mamy ograniczoną liczbę zawodników, ale poradzimy sobie z tym.
Gary Neville oskarżył Eda Woodwarda o kwestie związane z rekrutacją. Czy uważasz, że ta krytyka jest zasłużona?– Jeśli chodzi o mnie, to przegraliśmy z Liverpoolem, zespołem, który wszyscy mówicie, że jest fantastyczny. Byliśmy w grze do samego końca i oczywiście, że jesteśmy rozczarowani porażką. Nie chcemy być za nimi w lidze, ale były oznaki mówiące, że jesteśmy na dobrej drodze. Teraz nie czas na to, aby mówić o rekrutacji. Koncentrujemy się na meczu z Burnley.
Wielu kibiców, którzy patrzą na wydane pieniądze i wasze miejsce w tabeli sądzi, że jest to nie do pomyślenia…– Można patrzeć na historię i oczywiście wiemy, że nie jesteśmy w miejscu, w którym chcemy być i w którym historycznie powinniśmy być. Tylko od nas zależy to, aby pracować lepiej. Jestem tutaj od 13 miesięcy, moje dotychczasowe doświadczenie z zawodnikami, których sprowadziliśmy, jest dobre i nie mogę narzekać.
Jak bardzo pewny jesteś nowych transferów?– Nigdy nie można być pewnym na 100%, że coś się wydarzy, dopóki się to faktycznie nie wydarzy. Jeśli coś się stanie, to na pewno was poinformujemy.
Spostrzeżenia na temat Burnley– Graliśmy z nimi 3,5 tygodnia temu. Musieliśmy ciężko pracować, aby zdobyć punkty. Bronili się naprawdę dobrze i za każdym razem, kiedy gramy z zespołem Seana, to musimy pracować na punkty. W ostatnim sezonie po raz pierwszy widziałem zawodników wracających do gry, przegrywaliśmy 0:2 na siedem minut przed końcem. Strzeliliśmy dwie bramki. Musimy więc podejść do tego meczu tak, jakby rywal wygrał ostatnich 5 meczów z rzędu. Nie ma z nimi łatwych meczów.
– Sean Dyche spisuje się fantastycznie. Tyle mogę powiedzieć. Możemy mówić o środkach i brakach kadrowych, ale oni też mają kontuzje w swoim zespole.
Jaka jest Twoja opinia na temat oskarżenia FA po meczu z Liverpoolem?– Być może nie powinienem o tym za dużo mówić. Decyzja została już podjęta. Gol został anulowany i sam zareagowałem, bo wszyscy widzieli, że był to faul.