LTMek: Nah, to są konsekwencje zatrudniania takich gości jak Moyes czy OGS oraz aktualna pozycja klubu.
Nikt nie przyjdzie do średniaka, żeby kopać się po czole z zespołami pokroju Astana. Chyba, że mu to zrekompensujesz finansowo lub dasz możliwość pracy z odpowiednim szkoleniowcem.
Kto normalny chciał pracować z Moyesem? Przecież to by wyglądało śmiesznie: "zagrałeś źle, musisz trzymać się bardziej prawej strony"-"co ty wiesz typie, dla ciebie top 4 to mokry sen"...
Z OGS jest podobnie, bo ten gość nie ma takiego fame'u jaki ma choćby Zidane. Dla wielu gości, to po prostu jakiś typek, co strzelał jak szalony gdy wchodził z ławki + przyczynił się do wygrania finału w 99. Aż tyle i tylko tyle.