W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Louis Saha, były napastnik Manchesteru United, odniósł się do prasowych spekulacji, które sugerują, że Jesse Lingard chciałby przejąć koszulkę z numerem 7 w ekipie Czerwonych Diabłów.
» Zdaniem angielskich mediów Jesse Lingard chętnie przejąłby koszulkę z numerem 7 w Manchesterze United
Siódemka w Manchesterze United jest wolna po tym jak na całosezonowe wypożyczenie do Interu Mediolan udał się Alexis Sanchez. Temat siódemki został poruszony w programie Stadium Astro, którego gościem był Saha.
– Chwileczkę. Nie chcę, aby to brzmiało jak brak szacunku, bo Jesse to piłkarz z akademii i jest w Manchesterze United od dawna. Na pewno wie, co wiąże się z siódemką – mówi Saha.
– Tak jak już mówiłem, nie jest to coś, co po prostu sobie bierzesz. Dostajesz ten numer z jakiegoś powodu. Musisz zdawać sobie sprawę, że masz na plecach numer, który reprezentuje klub, ty musisz reprezentować klub, całą jego historię i wszystko co z tym związane.
– Nie można podchodzić sobie do tego tak lekko. Nie chodzi o to, że sam myślisz, że masz odpowiedni potencjał. Nie wierzę, że Jesse poprosił o ten numer.
W koszulce z numerem 7 w przeszłości grali w Manchesterze United tacy zawodnicy jak George Best, Eric Cantona, David Beckham i Cristiano Ronaldo. W ostatnich latach siódemka była jednak ciężarem dla zawodników, którzy w niej występowali.
– Jeśli znasz historię tego numeru, to wiesz jaka wiąże się z tym odpowiedzialność. Trzeba coś udowodnić. Zdecydowanie zawodnicy, którzy podchodzili do tego lekko zostali ukarani. Musisz bowiem pracować bardzo ciężko – twierdzi Saha.
– George Best, Cristiano Ronaldo, David Beckham, to wielcy zawodnicy dla Manchesteru United. Trzeba zdawać sobie sprawę, że nie chodzi tylko o talent. Musisz być w pełni zaangażowany, być liderem, musisz inspirować innych – dodaje Francuz.
lukJakubowski: Odnośnie Owena. Mało kto wie, że od dziecka był kibicem United. Wylądował w Liverpoolu, bo takie jest życie, ale w końcu spełnił dziecięce marzenie i dał nam parę chwil radości.
Michael Owen był świetnym graczem i możemy tylko żałować, że najlepszy czas swojej kariery spędził w Liverpoolu.
lukJakubowski:Komentarz zedytowany przez usera dnia 04.09.2019 14:35
MikeMU, nie żartuj z Boga. To też dotyka innych, tak jak żarty z raka.
Żartujmy z Lingarda, bo na to zasłużył swoją kapitalną grą i niesamowitymi umiejętnościami.
Nie wyzywam go, ale mam prawo nie trawić gościa. Dla mnie jest jednym z wielu do odstrzału i jeszcze ten jego glupawy sposób bycia, który raczej splendoru naszemu klubowi nie przynosi.
P. S. Każdy kibic ma prawo krytykować i jechać po swoich pilkarzach, jeśli kupuje koszulki, gadzety, ogląda mecze w tv czy na stadionie, bo dzięki nam, kibicom, kopacze mają milionowe zarobki. Oczywiście krytyka powinna być dość subtelna. Bez przywalania się do matek.
StayTraditional:Komentarz zedytowany przez usera dnia 04.09.2019 09:55
Te głosy na tak to jest żart użytkowników. Wątpię aby ktoś na poważnie dawał głos na tak :D ale są tu ludzie co spinają się o to. Śmieszne. Łączymy się w BULU o tak. Mnie jakoś zabolało jak to przeczytałem ;)
sinedd91: Owen akurat radził sobie dobrze :) został sprowadzony jako rezerwowy i radzil sobie z ta rolę na tyle dobrze ze ciężko się przyczepić do jego gry :)
StayTraditional: Jedynie Owen jako tako wypadł a reszta po Ronaldo to lepiej zapomnieć. Antek po swoim najlepszym sezonie przyjął 7 i ja nie wiem... serio aż tak nr na koszulce im gniecie łeb?
magik1299: Jak można było dać legendarny nr komuś kto przyszedł z Liverpoolu? Od niego się zaczęła "klątwa". Od tamtej pory nikt kto przejął ten nr nie grał na przyzwoitym poziomie.
GrayMid: magik1299 Klątwa się zaczęła tak naprawdę od odejścia Ronaldo, bo nikt po nim, kto nosił ten numer na plecach, nie potrafił nawet zbliżyć się do jego poziomu. Owen był bardzo dobry, ale absolutnie nie na poziomie Cristiano (i oczywiście mówię o najlepszych sezonach Ronaldo, kiedy już dojrzał jako piłkarz w United).
EmilCioran: A ja wierzę, że Lingard o tym pomyślał. Mało tego, na myśleniu się nie skończy i będzie chciał ten legendarny nr. Gość, który uprawia hotelową gangsterke i nagrywa filmik jak jego niedorozwinięty koleżka kopuluje z poduszką ma założyć koszulkę Manchesteru United z nr 7? Mam nadzieję, że ktoś mu to wybije z głowy.
Adih4sh: Co się dzieje w Utd to jest jakieś nieporozumienie, ten koleś (Lingard) jest jednym z pierwszych,którego oddał bym za paczkę fajek, a on chce "7". On nawet nie powinien patrzeć w stronę TEGO numeru, bo po pierwsze nawet nie zasługuje na grę w barwach Utd, a co dopiero o mówić o świętym Graalu jakim jest "7" w Utd.
kckMU: Z drugiej strony - Lingard mógłby totalnie zresetować wagę '7' i kolejny wartościowy piłkarz miałby dużo łatwiej. Nie musiałby być drugim Ronaldo. Nie mógłby być po prostu drugim Lingardem. Ciężko o mniejsze wymagania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.