uzil25: Nie wiesz jak jest.
Napisała coś angielska bulwarowka a chapiesz to jak ryba przynęte.
Skoro daje drużynie dużo więcej niż pewien Chilijczyk a zarabia tyle mniej to czemu nie miałbym dostawać więcej jak Sanchez? No pomyśl.
Prosty przykład.
Jesteś pracownikiem firmy i wykonujesz dużo więcej i cięższej pracy od swojego kolegi, który często bierze L4 bo popije a dostajesz x3 mniej od niego. Ty dostajesz 1800 zł a on 5000 zł. Czemu to on ma więcej dostawać a jeśli więcej to czemu aż tyle więcej?
A czemu Rashford może myśleć o odejściu bo jesteśmy w błocie i buksujemy w miejscu a nie raz i nawet grzęźniemy jeszcze mocniej. Nawet gdy przez chwilę wydaję się, że coś się zmieni i będzie lepiej to i tak dokonujemy kroku wstecz.
Każdy chcę uczestniczyć w wielkich i ekscytujących projektach. Każdy chcę wznosić trofea.
Wam się wydaje, że skoro ktoś jest wychowankiem i kocha ten klub to nie może odejść. Gó**o prawda ludzie przecież to jest zawodnik na miarę Realu i Barcelony ale przez to, że my gramy padakę i jego rozwój hamuje.
Łatwiej Ci strzelać i błyszczeć z Fredem, McTomminay'em i Lingardem czy Krossem, Modricem i Hazardem...
Wytłumacz mi czemu kochając pewien klub bez perspektyw nie można by go zamienić mimo, że ta zmiana może boleć by odnieść sukces?
Zresztą to raczej dobrze świadczy o Marcusie. Jest ambitny, chcę zwyciężać a nie odcinać kupony jak pewien Walijczyk, który ma życie jak w Madrycie.
Kim ty jesteś by wiedzieć i osądzać czy jest Czerwonym Diabłem. Żałosne.