UnitedWeStand: W United nie ma doświadczenia. Brak tutaj graczy 29+, którzy trzymali by szatnię i nadawali ton reszcie drużyny swoją grą. Tutaj liderem jest 25-latek, któremu się zwyczajnie nie chce. Wygląda to jak drugi Arsenal, który swego czasu miał 21-letniego Cesca na kapitanie, a klub przez wiele lat nawet nie ocierał się o mistrzostwo.
Nie wiem czy plotki były w jakimś stopniu prawdziwe, ale Jose chciał przykładowo Godina czy Perisicia, to dla Eda byli oni za starzy i bez wartości marketingowej, którą buduje wokół Pogby, a jak pojawił się na rynku Alexis, to Edkowi zapaliły się oczka i nie zważając na nic ściągnął kolejną medialną gwiazdę aby podnieść słupki w excelu.
Jose wypowiada się o klubie zdawkowo (podaje sytuację, ale nie używa nazwisk) i dyplomatycznie. Odnoszę wrażenie, że chętnie by wrócił i dlatego udziela takie wywiady, ale gdy był jeszcze managerem, to przecież na konferencjach niemal błagał o jakiś solidny zakup do składu i przyznał, że nie ma głosu przy transferach. Przecież Bailly czy Lindelof, to przed transferem do United ŁĄCZNIE rozegrali jakiegoś 60 spotkań w karierze, a kosztowali 80mln i od razu było wiadomo, że to nie są transfery na już.
Natomiast LvG w wywiadach totalnie zjechał cały zarząd.
Otwarcie mówił, że ze scoutami przygotowywali listę zakupów, a dostawał piłkarzy z "listy C".
Moyes też miał plany, a skończyło się na tym, że ostatniego dnia okienka Ed przepłacił za Fellainiego kilkanaście milionów, bo parę tygodni wcześniej skończyła mu się klauzula w kontrakcie.
Łatwo jest obarczać winą piłkarzy czy trenera, ale prawda jest taka, że ciężko jest odnosić sukcesy w sytuacji gdy masz zespół budowany w oparciu o followersów na instagramie - w tym momencie można się zaśmiać przez łzy.
Warto się przyjrzeć sytuacji jaką ma Guardiola, który parokrotnie wymieniał bramkarza, bo chciał takiego, który dobrze gra nogami. W City nie mieli problemów ze spełnianiem w 100% zachcianek managera, a trzon zespołu stanowią tam piłkarze 29+ z Kompanym, Silvą, Fernandinho czy Aguero.
W L'poolu przecież Kloppowi zbudowano zespół marzenie.
Świetną pracę wykonał tam dyrektor, który wręcz niekiedy narzucał piłkarzy Niemcowi, bo przecież Jurgen nie chciał się zgodzić na transfer Salaha i musiał zostać przekonany, że to będzie dobre wzmocnienie. Od lat byli tam ściągani piłkarze o odpowiedniej mentalności jak Firmino czy Milner, a gdy Kloppowi nie podobał się bramkarz, to przecież zarząd też najpierw wydał kasę na Kariusa, a następnie na Alissona i jakoś nie było mówienia aby Klopp grał tym co ma i koniec.
Struktury klubowe w United są na strasznie niskim poziomie od 2013 roku i w czołowych zespołach angielskich widać różnicę na tym poziomie gołym okiem.
Nawet w Tottenhamie gdzie rządzi Levy, to widać jak wszystko robi z głową i dał Pocchetino świetny zespół, w którym Argentyńczyk moze przebierać na każdej pozycji.
W United, to prawego pomocnika nie ma od x lat..
Najsmutniejsze jest to, że wszystko dzieje się już od 5lat, a pojedynczy sukces van Gaala czy zdobyte trofea przez Jose jakoś jeszcze to wszystko w jakimś stopniu tuszują, ALE Ci trenerzy to byli z absolutnego topu co tylko potwierdzają odnoszone sukcesy w takich warunkach pracy.
Ole jak na razie przegrał 1/3 spotkań i w nadchodzącym sezonie przekonamy się czy po pierwsze on się w ogóle nadaje do trenowania United, a po drugie czy klubem będzie nadal rządził Pan Instagram, który już jednego trenera zwolnił, a przecież SAF kiedyś powiedział: "Piłkarz nigdy nie powinien być większy od klubu"