Mills: United pospieszyli się z decyzją o zatrudnieniu Solskjaera

spalacz: Powinien dostać czas do końca sezonu zanim dostał propozycję. Nie było wiadomo jak sobie poradzi w kryzysie i niestety dopiero po podpisaniu kontraktu dowiadujemy się że nie jest tak kolorowo jak w pierwszych spotkaniach.

Prawda jest taka że United przespało moment gdzie mogło zgarnąć jakiegoś fajnego menadżera. Guardiole nam gwizdnęło City, a Kloppa Looserpool. Poza tą dwójką nie ma w tej chwili człowieka, który nie zniszczyłby sobie kariery przychodząc na Old Trafford. Czas został zmarnowany na szukanie wynalazków, emerytów czy szaleńców którzy kompletnie nie sprawdzili się na tronie po Fergusonie. Pytanie czy pojawi się jeszcze ktoś, kto będzie w stanie ogarnąć to co dzieje się w czerwonej części Manchesteru i czy zarząd nie prześpi okazji do podpisania kontraktu z takim osobnikiem.

legenda: W jego erze miał zawodników którzy wiedzieli co to jest przynależność do barw Manchesteru

legenda: witam . Myślę jak by nawet wrócił Ferguson to by nic nie zrobił

Czarny82r: Ole Gunnar Solskjaer to odpowiedni człowiek na odpowiednim miejscu. Objął grupę nieudaczników z którą dalej walczy o TOP4 choć w grudniu nie zapowiadało się że będą na to jeszcze jakiekolwiek szanse. Latem trzeba zrobić rewolucję w klubie, dokonać przebudowy składu i tyle w tym temacie.

soldier: Nie, nie pospieszyli się. Po prostu ktoś kto myślał ża jakikolwiek menadżer zbuduje tu kalzowy zespół w kilka miesięcy, zaminił się z osłem na łby. A Solskjaer, wierzę, że jeszcze pokaże klasę tym nieudacznikom.

segate: Komentarz zedytowany przez usera dnia 22.04.2019 18:40

Wszyscy najeżdzaja na menago, piłkarzy, czemu nikt nie wspomnie o nieudolnym zarządzie, samo to że nie mamy dyrektora sportowego mówi samo przez sie ... Póki ten nieudacznik bedzie na stanowisku mowa o panu W. to zawsze będziemy średniakami i nikt tu nic nei zmieni, jeden wielki burdel na kółkach

wmb035: Oczywiście, że się pospieszyli. United po przypływie pozytywnej energii, jaką wniosła zmiana menagera wrócili do swojej regularnego poziomu, czyli do zupełnej przeciętności. Dla tych, którzy bronią jak mogą Solskjaera niech odpowiedzą sobie na jedno pytanie: czy Solskjaer jest w stanie w przyszłym sezonie pokonać Kloppa lub Guardiolę? Dla mnie odpowiedź jest jasna i uważam, że miną sezony zanim Norweg - jeśli w ogóle - wejdzie na ten poziom.

Natomiast nie jest tak, że tylko Solskjaer jest winny. Wszystko zaczyna się tam na górze, od zarządu, który ściągał przez lata bez jakiegokolwiek planu kolejnych piłkarzy, tworzących bardziej swoisty miszmasz, aniżeli kompletną drużynę. Zbieramy teraz tego żniwa. Kontuzjogenni obrońcy, nieuzupełniający się środkowi pomocnicy i ofensywni gracze, co do których sami mamy wątpliwości, czy to są napastnicy czy skrzydłowi, a jak już to tylko lewo-skrzydłowi, bo przecież po prawej stronie bardziej wieje.

Nam potrzebny trener, który chwyci ich za mordy, który sprawi, że będą oddychać rękawami. Solskjaer tak zapowiada, jednak ja pozwolę sobie na ten moment, po jego ostatnich wynikach, w to bardzo powątpiewać.

uzil25: Co z Ole?

Ci zawodnicy nic nie grali za LvG, za Mourinho i to samo jest za Solskjaera. Powywalać na zbity pysk i przebudować ten zespół od podeszwy.

Fenek: Heh kolejny płaczek. Zatrudnienie Ole to prawdopodobnie jedna z lepszych decyzji w ostatnich latach. Problemem nie jest (a nawet nie był wcześniej) zły manago. Problemem jest zarząd, głównie w osobie edka, który nie wie co robić i często zmienia zdanie. Ja mam akurat odwrotne odczucia. Liczę na to, że ole wraz z mikem będą naciskali na zarząd aby ci w końcu zmienili struktury i styl działania. Może się okazać, że Ole i Mike będą początkiem odbudowy MU. Ale oczywiście lepiej sprzedają się katastrofalne wizje i medialny płacz.

ManUtdFan94: To nie jest wina trenera tylko zawodników. Co jak co ale Ole zależy na tym klubie jak mało komu. Teraz to nie jest dobry czas żeby oceniać jego pracę. W przyszłym sezonie dojdzie do weryfikacji czy ten ruch był słuszny czy też nie. Moim zdaniem to ewidentnie widać, że to w piłkarzach jest problem i większość nich jest do ostrzału.

DevoMartinez: Wielu to samo mowi, wielu kibicow mimo sympatii do Ole to samo mowiło. Poczekac az przyjdzie kryzys albo spadem formy i obserwowac jak sobie Ole z tym poradzi. Po sezonie podpisac kontrakt. No ale nie Woodward to spec i wie lepiej. Ten sam blad co z przeluzeniem umowy z Jose tuz przed slynnym "3 sezonem" porgulaczyka. Ehh szkoda strzepic ryja..

Quahadron: Ja naprawdę odnoszę wrażenie, że Ci ludzie nie używają mózgu. Nikt tutaj nawet przez chwile nie pomyślał ze Ole mógłby pójść do innego zespołu.

Ole dostał kontrakt ponieważ żaden poważny piłkarz nie siądzie do rozmów na temat transferu z klubem w którym nie ma menadżera. Dlaczego każdy usiłuje wmówić nam, że to ten kontrakt jest winny obecnej sytuacji?! No do cholery jasnej.

Nic się nie zmieniło, nic. Dosłownie od tamtego czasu nic się nie zmieniło w podejściu Ole czy Philana. Zaczynaliśmy grać tak jak chciała drużyna i sam menadzer i było świetnie.. ale teraz znowu trzeba powalczyć o lepsze kontrakty których klub nie akceptuje i znowu jest kwas. Dlaczego Ci ludzie którzy sądzą, że ten kontrakt jest winny wszystkiemu nie skomentują dyspozycji naszych grajków?

Pogba który zagra na pół gwizdka, Martial który piłkę prowadza tylko wzrokiem, ślamazarny Matic.. rok czy dwa lata temu, a nawet gdy przyszedł Ole mieliśmy swoje mocne i słabe strony. Wiedzieliśmy ze możemy polegać jako tako na pewnych sektorach boiska, na pewnych zawodnikach.. a teraz?

Ja wiem, ze można nie być w formie ale obecnie to zawodnicy pokazują.. ze im się nie chce. I tu żadna rewolucja nie pomoże.. znowu ściągniemy paru zawodników którzy będą zarabiali kupę kasy i znowu za pare lat będziemy mieli truchtających kopaczy. Bo ilu naszych zawodników daje z siebie wszystko?
Kto daje z siebie 100%?


Problem polega na naszym zarządzie, braku jakichkolwiek drabinek płacowych, na Sanchezie, Pogbie, Martialu. Nie prowadzimy zawodników odpowiednio, nie wymagamy tego czego trzeba. Dajemy podwyżki za nic (patrz Martial, Lingard).

ro7: Nasz zarząd podejmuje idiotyczne decyzje. Mourinho wygrał LE i od razu przedłużony z nim kontrakt. Moyes dostał z miejsca kontrakt na 6 lat (po co? - baliśmy się, że Real czy Barcelona go ukradnie). Solskjaer miał dobry początek, ale jak ten gościu powiedział - nigdy by nie poszedł - dostał nagrodę za wykonane zadanie w połowie pracy... Sanchez dostał kosmiczną pensję. Za to z czołowymi piłkarzami kontraktów nie potrafimy przedłużyć.

Ten nasz Prezes Woodward czasami na prawdę zachowuje się jak Jaś Fasola.