UnitedWeStand: @lokator23
Widząc Twoje problemy z językiem polskim, to akurat nie jest ciężko uwierzyć, że mieszkasz gdzie indziej co nie znaczy, że ma to jakąś wartość w tym co piszesz.
Śmieszy mnie Twój szacunek do Liverpoolu i jego brak do City, który ma dłuższą historię, bo to nie jest klub założony wczoraj.
Druga sprawa, to możesz znać przykładowo 10 Anglików, którzy będą mówić, że nie przeszkadzają im scousersi, a piłką nożną to się pewnie nie specjalnie interesują, a 10k, któremu przeszkadzają, to nigdy na oczy nie widziałeś.
Liverpool nigdy nie przepuścił okazji aby znieważyć rywala czy to w czasie minuty ciszy, czy to w czasie swoich haniebnych przyśpiewek. Liverpoolczyk ma opinię w UK jako głupiego wieśniaka, który czeka tylko aby coś ukraść i chociaż wiadomo, że to tylko stereotyp, to nie wziął się on znikąd. Na każdym kroku uważają siebie za ofiarę losu, a prawda jest taka, że zazwyczaj wina stoi wyłącznie po ich stronie.
Jak po ostatnim finale gdzie dostali 3-1 od Realu i oczywiście była to wina faulu Ramosa na Salahu oraz tego, że Karius miał wstrząśnienie mózgu po zderzeniu z rywalem. Aby dopełnić obraz typowego scousersa, to brakowało w tym wszystkim przyśpiewek po katalońsku w stronę fanów z Madrytu.
W sondażach Anglia opowiedziała się za Realem i tak samo United powinno oddać mecz z City. Dla historii miasta i osób z Manchesteru, które swoje wycierpiało przez Liverpool.