ax1d: Devo, to tylko świadczy o tym, gdzie byliśmy przez ostatnie lata jako klub, że taki drwal strzelający jedną bramkę na 8 meczów, czyli w zaokrągleniu jakieś 4 bramki w sezonie, jest postrzegany jako "nieraz ratujący nam punkty".
Dla mnie Fellaini to ucieleśnienie tego "miernego" United. Przyszedł jako pierwszy po Fergusonie i odchodzi jako pierwszy pod Ole. Między SAFem a Ole ten klub nijak nie przypominał tego, w którym się zakochałem, jak Schmeichel obronił karnego, a Giggs rajdem wygrał nam półfinał FA Cup w 1999 roku. Mam nadzieję, że wraz z jego odejściem odchodzi też to "mierne" United i wracamy do takiego poziomu, który chcemy i powinniśmy prezentować od zawsze.