Giggs i Scholes razem w reprezentacji Walii?

jassaj: Myślisz, że poszedłby na takie upokorzenie od Giggsa ? :D Asystent który proponuje swojemu byłemu szefowi posadę swojego asystenta, sytuacja byłaby ciekawa, a Holender pewnie dostałby hemoroidów i wrzodów naraz

Spadkobierca: Upokorzenie? Jeżeli darzą się szacunkiem i lubią to żadne upokorzenie dawać wskazówki i pomagać w rozwoju jako trenera.

jassaj: No ale jednak z zewnątrz odbiór społeczny ogólny byłby taki, że jest to upokorzenie- "Holender który nie potrafił znaleźć własnego stołka zostaje asystentem swojego byłego podwładnego". Wiesz dawanie rad jest spoko- porównam to do sytuacji w United, to że Fergie np dawał rady Moyesowi po cichu to nic złego no bo chce być dobry i tyle, ale jakby Fergie został oficjalnym asystentem Moyesa, no to czujesz to ? Po prostu w tym środowisku pracują też ludzie, o czym nie wolno zapominać z dosyć ciężkimi charakterami i tak jak nie potrafią często przyznać się do porażki tak też nie widzę tego, że LvG czy inny "topowy"trener zgadza się na wpisanie sobie do CV na koniec kariery "degradacji" na asystenta i to do tego swojego własnego byłego podwładnego

smutny87: skoro ty możesz komentować różne sprawy to tym bardziej oni mają prawo do komentowania sytuacji w swoim byłym klubie którego są legendami i wcale nie muszą być to miłe komentarze.

Gharte: Owszem, nikt im nie zabroni, ale swoimi krytycznymi komentarzami zwiększają presję i zawodników, i Mourinho. Taka ciągła krytyka, szczególnie ze strony takich legend, działa destruktywnie.

StrasznyWrobel: to są gimby im nie wytłumaczysz

jassaj: Wiesz, tylko potwierdzasz moje racje.. nie dość, że robisz błędy jak dziecko to argumentujesz jak dziecko, nie wiesz co powiedzieć, to "dowalę mu tekstem, że bełkocze, a co tam po bandzie, po takim pocisku się nie pozbiera". Brzmi to trochę jak faktyczny gimbus który po wyczerpaniu wachlarza swojej jakże kwiecistej i wyrafinowanej kolekcji sformułowań, rzuca coś w stylu- chyba ty, ew. większy patus powie "twój stary" i odejdzie smarkając w rękaw ze szczęścia jak to on nie umie dogadać

walentos: jassaj kolega miał chyba na myśli co innego. Ich krytyka była często mocno naciągana i była robiona tylko po to żeby coś wytknąć. Uważam że jeśli jest się legendą klubu i po skończeniu piłkarskiej karieru nadal się mu kibicuje to nie powinno się odwalać takiej szopki jaką robią Giggs z Scholesem. Ich komentarze nie są ani brane na powaznie z racji ich braku stażu trenerskiego i ani nie pomagają menadzerowi i zawodnikom. Są jednynie pożywką dla mediów które będą wiedziały jak przestawić całą sprawę tak by dołożyć dodatkowej presji i postawić zawodnika/trenera w złym świetle. W końcu ocenia klubowa legenda...

Panowie powinni wziąć przyklad z Henryego który od komentarzy o tym co się dzieje w Arsenalu często ucieka. Przeciez każdy widzi w jakim dołku jest klub i co wyczynia Wenger a mimo to nie powie złego słowa mimo że jest bardzo często pytany. Tak samo Gerrard nie wypowie się źle o Liverpoolu ani Lampard o Chelsea. Takie rzeczy tylko w United.

Patrząc obiektywnie to wyglądało to tak jakby Giggs nadal czekał na posadę menadżera w United, Scholes miał być jego asytentem i obaj po cichu liczyli na zwolnienie Mourinho

StrasznyWrobel: walentos, Henry nie raz krytykował Arsenal, a Carragher Liverpool, to nie jest nic nie spotykanego że legendy krytykują swoje byłe kluby to dosyć częste obecnie zjawisko

jassaj: No ale to nie zmienia faktu, że mają do tego prawo, może się to komuś podobać albo i nie, ale dopóki oni mówią a nikt im nie zaprzeczy i ich "nie przegada" no to oni wyrażają swoje racje-
A moje argumenty miały podeprzeć bezsens wpisu o tym, że tylko ktoś z dorobkiem może krytykować, że pewnie się skompromitują jak Neville- przecież to jest błazenada takie teksty. Może i panowie czasem przeginają, ale mają do tego prawo. Wypowiadają się tak jak dane rzeczy widzą i szczerze, kiedy przesadzają, to ok może powinni dłużej pomyśleć, ale kiedy był okres padaki to moim zdaniem głupsze jest zachowanie właśnie kogoś kto udaje Greka i twierdzi, że nie wszystko jest wporządku niż kogoś kto wprost przyzna, że no dramat. Zresztą są różne charaktery, ktoś jest dyplomatą i odwróci kota ogonem tak, że nawet sam pytający zapomni o co pytał i są ludzie którzy nie biorą jeńców, mówią wprost co myślą, nawet jeżeli to ma się nie podobać
Więc, ok, mogę przyznać część racji, że zbytnie czepianie się pierdół podpina się trochę pod "nielojalność" ale nadal trzymam swoje, że jeżeli jest coś co się komuś (nie ważne czy Scholesowi czy Giggsowi czy Hajto) nie podoba to ma prawo to mówić, a nie strugać wariata bo nie będzie miło

smutny87: gadka o zwiększaniu presji to śmiech,jeżeli nie chcesz grać pod presją to nie idź do United.

StrasznyWrobel: już się nie tłumacz, tylko winny się tłumaczy

jassaj: Dobra dobra, już z tobą nie gadam, w sumie mogłem przewidzieć, że zapewne mieszkasz w Anglii,jesteś lepszy- ja jestem Polaczkiem oczywiście, pewnie twój komputer jest wart 20 x tyle co mój dom
Problem jest taki, że to jest błąd taki jak napisać "może" jako duży zbiornik wodny, ale niech Ci będzie. Co do polskich znaków to ok niech będzie, że nie zauważyłem, że w tym poście napisałeś "menadżerem" i jakoś polski znak się znalazł
Też nie mam ochoty już na dalszą dyskusje, palisz głupa i teraz dopisujesz ideologie żeby odwrócić kota ogonem. Nie umiesz inaczej dyskutować niż najeżdżając na mnie więc bye bye (napisze po angielsku żeby nie było, że polaczek cebulaczek wielkiemu panu nie dorówna)
Bywaj zdrów :D

smutny87: nie masz polskiej klawiatury ale w innych wyrazach jakoś dałeś rade mieć heh

Spadkobierca: Co nie? Poprawnie napisane wyrazy z polskimi znakami, przeplatane z błędami ortograficznymi w jednym komentarzu to brak klawiatury. :D

P.S. Microsoft umożliwia pobranie paczek językowych dla klawiatur. Jedyne czym się może różnić to fizyczne ułożenie klawiszy na klawiaturze FIZYCZNIE.

Sideswipe: a cancer dalej jedyne do czego się umie odwołać to wytknięcie błędu :D jassaj polaczku jak Ci się chciało... szacun.