Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

"Mourinho nie nadaje się do wiązania sznurówek Scholesa"

» 3 stycznia 2018, 19:00 - Autor: Rio5fan - źródło: thetimes.co.uk
Matthew Syed w artykule opublikowanym na łamach The Times zdecydowanie skrytykował José Mourinho za jego ostatnie słowa dotyczące Paula Scholesa.
» José Mourinho odpowiedział na krytykę gry jego zespołu w wykonaniu Paula Scholesa
Menadżer Manchesteru United oskarżył 43-letniego Anglika o ciągłą krytykę boiskowych poczynań Czerwonych Diabłów.

Paul Scholes dorastał marząc o grze dla Manchesteru United. Odbijał piłkę o płot w pobliżu domu rodzinnego na przedmieściach Manchesteru tak często, że sąsiedzi składali skargi do lokalnych władz. Zdecydowano się na umieszczenie znaku zakazującego gry w piłkę nożną. Mimo wszystko, młodzian kontynuował swoją praktykę, gdy sąsiadów nie było w domu.

Podczas wakacji na Ibizie w wieku dziesięciu lat, Scholes spędził większość czasu w cieniu, kopiąc piłkę do siatkówki o ścianę w pobliżu plaży. "To prawdopodobnie była dobra rzecz" powiedział później Anglik. "Nie chciałem się opalać, zawsze doznawałem poparzeń".

Jego pierwsza wizyta w szkółce United przypadła na 13. rok życia. Scholes wspomina ten dzień jako jeden z najważniejszych w swoim życiu. Codziennie przed pójściem spać, Paul polerował swoje "złote" ochraniacze z wizerunkiem Bryana Robsona i myślał o Old Trafford.

Lojalność to rzadkie zjawisko w futbolu. Lojalność połączona ze skromnością i dobrym wychowaniem jest jeszcze rzadziej spotykana. Przeprowadziłem wywiady z dziesiątkami sportowców podczas prawie dwóch dekad pracy dla The Times, ale żaden z nich nie był jak Scholes. Poznałem go podczas jego ostatniego sezonu na Old Trafford. Był uprzejmy i zaskakująco szczery. Co ważniejsze, był niezmiernie oddany klubowi, w którym spędził całą swoją karierę. Poprowadził go też na czołówki sportowych gazet.

"Zawsze denerwowałem się wychodząc na boisko, ponieważ tyle to dla mnie znaczyło. Miałem oferty z innych klubów, ale dlaczego miałbym opuścić najlepszy klub w kraju, któremu kibicowałem od dzieciństwa? W dodatku grałem dla fantastycznego menadżera. Myślę, że ludziom można zawrócić w głowie pieniędzmi. Oni uważają, że gdzieś indziej trawa jest bardziej zielona. Sądzę, że mój długoterminowy sukces wynikał z trzymania się klubu, który kochałem", wyjaśnia Scholes.

To nie są puste słowa. Scholes był jednym z niewielu współczesnych piłkarzy, który zrezygnował z usług agenta. Po prostu jego prawnicy sprawdzali szczegóły kontraktu, a on składał podpis w wykropkowanym miejscu. Jego przypuszczenie, że mógł zarobić więcej pieniędzy w trakcie kariery, jest słuszne. Prawdą jest także to, że jego długowieczność i specjalne miejsce, jakie zajmuje w sercach kibiców Manchesteru United, jest wynikiem przywiązania do klubowych barw.

Skromność środowiska, w jakim wychowywał się Paul Scholes, została potwierdzona podczas pierwszego zagranicznego wyjazdu z United, gdy nastolatkowi podano spaghetti. "Nigdy o tym nie słyszałem. Jadałem zwyczajne posiłki; jajka, frytki i fasolę. Podczas turnieju w Szwajcarii z Brianem Kiddem, podano nam między innymi makaron. Nie byłem przekonany, ale okazał się całkiem smaczny. Moja dieta się poprawiła wraz z rozwojem w United. Moim ulubionym daniem pozostaje jednak kurczak z frytkami i fasolą".

Kiedy Paul przeniósł się do pierwszego zespołu, szybko stał się jego filarem. Jego umiejętność gry na małej przestrzeni oraz doskonałość w podaniach wytworzyły połączenie z resztą drużyny. Scholes był chwalony przez takich graczy jak Xavi Hernández, Zinédine Zidane czy Andrés Iniesta. "Jego geniusz w grze był kompletny" powiedział Gary Neviile. "Najlepszy piłkarz, z jakim miałem okazję grać" dodał Wayne Rooney.

Cristiano Ronaldo powiedział mi, że Scholes był nie tylko najlepszym zawodnikiem, z którym grał, lecz także najdokładniejszym. "To był geniusz" twierdzi Ronaldo.

Ta precyzja, w połączeniu z sarkastycznym poczuciem humoru, czasem wpędzały Scholesa w kłopoty. "Moim ulubionym zajęciem było kopanie piłki w stronę różnych ludzi, by przetestować swoją dokładność. Raz piłka uderzyła w głową Phila Neville'a. To było najzabawniejsze. Ja się śmiałem, choć tak naprawdę to było trochę niebezpieczne".

"Phil zdecydował, że przebiegnie kilka długości boiska w Carrington. My siedzieliśmy na murawie i się rozciągaliśmy. W pobliżu leżała piłka, a Phil oddalił się na odległość 40 jardów. Po prostu kopnąłem w jego stronę i wyszło idealnie. Futbolówka uderzyła go w bok głowy. My wybuchnęliśmy śmiechem. On się nie śmiał, choć nie było po nim widać złości. Phil jest zwyczajnie zbyt miły, żeby się denerwować".

Skromność Scholesa jest dobrze znana, ale jednocześnie idzie w parze ze szczerością. Kiedy rozmawialiśmy o Potrójnej Koronie, osiągnięciu będącym symbolem angielskiego futbolu, Paul zaprzeczył, że miał udział w tym triumfie. "Byłem zawieszony na finał. Według mnie, trzeba zagrać w finale, by móc powiedzieć, że zdobyło się puchar". Zaprotestowałem mówiąc, że walnie przyczynił się do zwycięstw zespołu w poprzednich rundach. "Tak, ale to finał jest najważniejszy. Mnie nie było wówczas na boisku".

Życie nie zawsze jest dla niego łatwe. Jego młodszy syn, Aiden, cierpi na poważny autyzm. Scholes opowiada o tym z łapiącą za serce szczerością. Kiedy opowiada o drodze, jaką przeszedł wspólnie z żoną oraz o wsparciu zapewnionym przez dwójkę swoich pozostałych dzieci, jesteśmy bliscy łez. Paul dba o swoją prywatność i dlatego nie zgodził się na publikację tego fragmentu rozmowy. Mam nadzieję, że pewnego dnia zmieni zdanie. To mogłoby stać się inspiracją dla innych rodzin.

Scholes chciał stać się trenerem po zakończeniu piłkarskiej kariery, ale Manchester United zdecydował się na zatrudnienie Ricky'ego Sbragii do zespołu rezerw. Paul został także odrzucony przez Oldham, gdzie chciał objąć posadę menadżera. Jako ekspert, Scholes krytykował niektórych piłkarzy Manchesteru United, na przykład Paula Pogbę. Zawsze jednak robił to z perspektywy kibica, który chciałby widzieć, jak United osiągają pełnię swojego potencjału. To klub, który w 2013 roku wygrał ligę z przewagę jedenastu punktów. Później tylko raz znalazł się w pierwszej czwórce, mimo wydania 700 milionów funtów.

"Kiedy zostałem ekspertem, po prostu wypowiedziałem swoje przekonania. Ludzie stwierdzili, że po dwudziestu latach milczenia, zostałem chodzącym materiałem na ostatnią stronę gazety" powiedział Scholes w wywiadzie dla Daily Mail tuż przed Świętami. "To bardzo mi się nie podobało. To nie tak, że nie chciałem mówić komplementów. Po prostu wygłaszałem szczerze swoje poglądy".

To doprowadza mnie do sedna tego artykułu. W poniedziałek José Mourinho wziął Scholesa za cel. Skrytykował jego pracę w roli eksperta, zganił jego opinię oraz wyśmiał chęć podjęcia pracy w zawodzie szkoleniowca. Jest to rodzaj chamstwa, który zaczęliśmy utożsamiać z Portugalczykiem.

Mourinho miał prawo bronić swoich zawodników. Udało mu się także, w środku całego wywodu, pochwalić piłkarskie dokonania Paula Scholesa. Większość fanów United była jednak w szoku, kiedy usłyszała komentarz menadżera odnośnie zarobków Paula Scholesa i Paula Pogby. "To nie wina Pogby, że zarabia dużo więcej od Scholesa" powiedział Mourinho. Kibice wiedzą, że Scholes zarobił na Old Trafford mniej niż mógł, ponieważ kochał ten klub. Mniej dbał o pieniądze, a bardziej o zapewnienie United kolejnych sukcesów.

Mourihno jest najemnikiem z małym zrozumieniem dla lojalności wobec czegokolwiek innego od własnego ego. Portugalczyk przesadził krytykując lokalność Scholesa. Wyśmiane zostały cechy, dzięki którym Scholes zasłużył na uznanie tak wielu ludzi w świecie futbolu. To także odbiło się w stronę Mourinho. Kontrast był zbyt duży, gdy człowiek o tak niewielkiej kulturze osobistej skrytykował jednego z najbardziej poważanych ludzi w futbolu. Zarówno jako człowieka, jak i żołnierza Manchesteru United. Mourinho nie nadaje się do wiązania sznurówek Paula Scholesa.


TAGI


« Poprzedni news
Rowett: Nie możemy przestraszyć się United
Następny news »
Mourinho opuści Old Trafford po zakończeniu sezonu?

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (48)


karol100: Juz wiem czemu, na tej stronie jest przyzwolenie dla trollowania. Admini to tez trolle, ktorzy podniecaja sie komentarzami pod dennymi i prowokujacymi artykulami.
» 4 stycznia 2018, 17:39 #34
pbskarpy: Idąc za Twoim tokiem rozumowania, moglibyśmy podsumować to co osiągnął PS w dwa lata i to co osiągnął JM w dwa lata. Co Ci wychodzi z porównania?

Dwie kwestie:
1. Porównujemy zdanie świetnego managera z praktycznie zerowymi umiejętnościami jako piłkarz i świetnego piłkarza z zerowymi umiejętnościami jako manager. Z czym do ludzi?!!? I ten i ten odnosił sukcesy w tym co robią/robili. Każdy może krytykować i myślę, że JM jest do tego jak nikt przygotowany. Ale jak możemy porównywać praktyka z teoretykiem? A takim teoretykiem jest PS. Widac na przykładzie Nevilla jak jego gadatliwość przełożyła się na "sukcesy" w Valencii.

2. Drugą sprawą jest to, że JM powinien zamknąć się i po prostu sikać na komentarze, nawet PS. Pamiętajmy, że PS grał w innych czasach i swoje zdanie może odnosić WYŁĄCZNIE do tych czasów "w moich czasach było tak i tak, teraz jest źle". A JM jest w tym biznesie na bieżąco. Uważam, że on jako praktyk taktyczny, zarządca, trener ma większą wiedzę jak prowadzić drużynę niż pachołek* boiskowy.

* pisząc pachołek miałem na myśli zwykłego piłkarza, który ma wykonywac działania na boisku.

Artykuł nie jest obiektywny (racja, nie musi być) i nie porównuje dwóch osób na podstawie tych samych argumentów.

JM w MU 2 lata - PS w MU 20 lat
JM trener - PS piłkarz
JM z dzisiejszym futbolem jako praktyk jest na bieżąco - PS żyje tym co było, a w dzisiejszych czasach jest teoretykiem.
» 4 stycznia 2018, 14:25 #33
vanantygaal: Scholes ma pelne prawo krytykować a Mou ma pełne prawo się z tym nie zgadzać i tyle. Artykuł jest bardzo stronniczy, szkoda mu poświęcać tyle czasu
» 4 stycznia 2018, 10:14 #32
pbskarpy: Artykuł bardzo jednostronny, po kilkunastu zdaniach można przewidzieć puentę. Ale taki był cel redaktora.

Uważam, że wraz z przzytoczonymi sukcesami PS autor powinien dla równowagi podać sukcesy trenerskie JM i wtedy puenta o wiązaniu butów byłaby zupełnie bez sensu.
» 4 stycznia 2018, 09:35 #31
padre: Biedny Paul, zamiast pracować dla Realu harował za grosze w Manchesterze.

Ile zarabiał? Ze 100 000 funtów tygodniowo? ...Jak żyć?
» 4 stycznia 2018, 08:45 #30
dzilu96: Nie czytam tego artykuły, bo śmierdzi mi tu kultem jednostki. Paul Scholes był genialnym piłkarzem. Był. Teraz nim nie jest i nie może wiecznie jechać na tej sławie. Tym bardziej, że aktualnie jest "ekspertem" - a bycie ekspertem, to wyrażanie obiektywnej opinii. Paul jak widać jest kiepskim ekspertem, skoro wytyka same minusy, nie potrafiąc pochwalić dobrej gry. A taką, bądź co bądź, JM też potrafi nam zaoferować. Stąd więc nie rozumiem hejtu na Mourinho, po prostu przypomniał mu, że to co robi, nie działa dobrze na klub.
» 4 stycznia 2018, 08:33 #29
mycka86: Co za gunwo burza.
» 4 stycznia 2018, 08:06 #28
pbskarpy: Jako piłkarz pewnie moze mu wiazac sznurowki, jako trener zjada PS na podwieczorek.
» 4 stycznia 2018, 07:52 #27
kckMU: Haha, no nie, to się w cymbale nie mieści. Powstał felieton po tym, jak Scholes po raz kolejny skrytykował grę United, a Jose odpowiedział mu, że oprócz krytyki nic na stanowisku eksperta nie robi.

Prawdę mówiąc to pieprzę czytać ten news. Po urywkach widzę, że chodzi tutaj o ozłocenie Scholesa piłkarza i plucie na 'ego' Jose, który de facto ma racje. A wszystko ma nam do przekazania Matthew Syed. Nie wiem co to za pachołek. Strzelam jedynie, że jeden z setki brytoli za mikrofonem. Carragher to przynajmniej w piłkę grał!
» 4 stycznia 2018, 03:10 #26
Erazm: Z rudymi się nie zadziera, Mou o tym zapomniał.
» 3 stycznia 2018, 23:16 #25
DevoMartinez: Z siwymi tez lepiej nie zadzierać jak widać. ;)
» 3 stycznia 2018, 23:20 #24
mario93: Mourinho wygrał tę wojenkę silnymi argumentami i takie uczuciowe i nie pokryte niczym felietony tylko to potwierdzają.
» 3 stycznia 2018, 22:22 #23
Bena1878: milo poczytac o naszym geniuszu ale to czego dotyczy watek na forum jest ZENUJACE !
bo Jm powiedzial cos na Scholesa no kurcze straszne tragedia brak slow po prostu
» 3 stycznia 2018, 21:57 #22
rizx: Tytuł jest po prostu śmieszny. Paul to zdecydowanie jeden z najlepszych pomocników w historii ale o byciu menedżerem klubu nie ma zielonego pojęcia. Jose natomiast jest w tej dziedzinie jednym z najbardziej utytułowanych w historii. To trochę tak jakby Mou krytykował podania i prostopadle piłki Scholesa.
» 3 stycznia 2018, 21:52 #21
Luke88: Paul ma prawo mówić co chce, Mou ma prawo się zdenerwować. Tyle.
» 3 stycznia 2018, 20:22 #20
remass666: Fajny komentarz-ale troche sie nie zgadzam.Uwazam ze Scholes i Giggsy byli rodzina, razem z reszta ze slynnej klasy 92 roku.Byli lojalni wlasnie i skromni-bo takich ich pamietam.Ojcem byl SAF i grali w najlepszym klubie na swiecie w Teatrze Marzen.Wiedzieli ze tworza razem cos wyjatkowego -magie.Pewnie dlatego tez wielu z nas kibicuje wlasnie United a nie City, Chelsea czy Stoke. Poza tym, moim zdaniem, liga angielska jest najlepsza na swiecie -to po co grac w jakims Realu w goracej Hiszpani, jak mozna u siebie w przyjemnym klimacie.
» 3 stycznia 2018, 23:04 #19
DevoMartinez: A kto to jest w ogole Matthew Syed zeby robic za adwokata Scholesa. Mnie jego wynurzenia obchodza tyle co zeszloroczny snieg. Paul jest duzym chlopcem Mourinho jest duzym chlopcem poradza sobie sami bez "posrednikow". Zwlaaszcza, ze to Scholes zaczal jezdzenie po JM a nie odwrotnie.
» 3 stycznia 2018, 20:08 #18
Fenek: A moim zdaniem to każdy jest tu po winny.
Rozumiem Sholesa i jego szczerość w wypowiedziach. Ale jest to temat dość drażliwy. Nie opłaca się czasami mówić wszystkiego co się myśli. Jego krytyka może jest uzasadniona, ale są pewne granice a gdy się kogoś głownie krytykuje warto też przy najbliższej okazji go pochwalić. Inaczej wychodzi się na jęczyd...ę, marudę i krytykanta.
Mou jak to Mou nikt chyba nie spodziewa się po nim manier niczym z królewskiego dworu. Atak na Scholesa odbieram bardziej jako atak za atak a nie szukanie na siłę kłopotów.
Natomiast pisanie tego typu artykułów jest dla mnie szukaniem sensacji na siłę, a wręcz nawet próbą ugrania czegoś na tym, że "dwóch się bije". Niektóre kwestie mam wrażenie, że w tym artykule zostały poruszone na siłę albo wręcz insynuowane.
» 3 stycznia 2018, 19:58 #17
Gallacher: Scholes i cała paczka Fergusona była niezwykle wybitna jako piłkarze,nadawali zespołowi niebywałego charakteru i sukcesu,ale jeśli chodzi o kwestie poza karierowe to oni nic nie osiągną jako trenerzy bo są po prostu za ... głupi,tak za głupi,ponieważ by być trenerem ten kunszt trzeba szlifować latami a co taki Scholes może dzisiaj wiedzieć o trenerce na poziomie zawodowym ? Neville swój fach eksperta pokazał w Valencii i przekonał się że gadaniem to każdy może się pochwalić,gorzej już w roli szkoleniowca.Mam wrażenie że graczom Fergusona odwala palma i sodówka którzy myślą że jeśli byli świetnymi piłkarzami to i mogą być ekspertami a także trenerami.Przykład Giggsa - gracza byłego który chyba do dziś żyję nadzieją że zostanie menedżerem United a nawet nie poprowadził samodzielnie żadnego klubu,bez urazy dla niego,ale większe szansę pewnie bym miał Smuda niż Walijczyk bo liczą się sukcesy trenerskie a nie zasługi za lata gry.Kiedyś Zidane powiedział coś co mi się bardzo spodobało a mianowicie " ... jako piłkarz byłem wybitny,ale jako trener jestem zerem" zerem oczywiście kimś kto jest pusty jak pudełko bez sukcesów trenerskich.
» 3 stycznia 2018, 19:42 #16
mario93: Nie pozostaje nic innego jak zgodzić się z tym co napisałeś
» 3 stycznia 2018, 22:13 #15
Qwerty: Szanuję Paula,ale przesadził..
» 3 stycznia 2018, 19:35 #14
united30: Panowie pomożecie jest ktoś na tej stronie co był i zwiedził old trafford potrzebuje pare wskazówek bo wybieram sie w niedługim czasie ?? :)
» 3 stycznia 2018, 19:31 #13
Trz: widziałem poradnik w formie e-booka do kupienia. lol
» 3 stycznia 2018, 21:34 #12
United45: Wielka szkoda że Paul po zakończeniu swojej kariery nie postanowił kontynuować swojej skromności i małej aktywności w mediach. Świetny piłkarz który mam wrażenie na siłę chce podcinać skrzydła obecnym zawodnikom United.
» 3 stycznia 2018, 19:28 #11
Judas: Też mi się tak wydaje
» 3 stycznia 2018, 19:29 #10
Gary1920: Chciałem coś napisać, ale Ty to ująłeś dużo lepiej, zgadzam się w stu procentach
» 3 stycznia 2018, 20:22 #9
Gallacher: Za Mourinho stoją sukcesy których Scholes raczej nawet w 25 procentach nie osiągnie raczej, a więc uważam że to może być nowa wrogość wobec tych Panów.Napięcie wobec Mou będzie bardzo duża teraz bo kibice raczej staną po stronie Scholes niż Portuglaczyka.Oboje są niekwestionowanymi osoba z sukcesami i coś czuję że może dojść do sytuacji ze nie piłkarze zwolnią Mou,ale raczej kibice wraz z Anglikiem który zacznie wywoływać presję na działaczach by pokazać że United potrzebuję jednak innego menedżera.
» 3 stycznia 2018, 19:24 #8
Judas: Krytycy Mou będą mieli teraz pole do popisu.
» 3 stycznia 2018, 19:20 #7
skay21: Amen..
» 3 stycznia 2018, 19:18 #6
41009267: Co jak co ale Scholes to prawdziwa klasa i legenda więc od niego Wara !! Jak byśmy mieli takich dziś w drużynie to City mieli by do nas stratę anie odwrotnie !
» 3 stycznia 2018, 19:14 #5
BajtiMU: To prawda,ze jest legendą klubu ale to nie znaczy,że może mówić co tylko chcę a nikt nie może tego komentować.Pierwszy zaczął tak naprawdę,wg mnie bez sensu oraz niepotrzebnie.
» 3 stycznia 2018, 19:51 #4
sayles: Święte słowa, dla mnie Scholes to najpiękniej grający piłkarz w historii tego pięknego sportu. Serce mi się kraja, że już nigdy nie zobaczę go na boisku, czasem w niedzielę włączam na YT jego przepiękną grę i dosłownie czasem uronię kilka łez. Ile bym dał żeby teraz Rudy kończył 25 lat i grał dalej dla Manchesteru. Chciałbym żeby to właśnie Paul objął kiedyś stery Czerwonych Diabłów i był drugiem SAF'em dla tego klubu.
» 3 stycznia 2018, 19:10 #3
sayles: Kurcze to tylko gdybanie, marze sobie tak. Podoba mi się jakim go ludzie szacunkiem darzą.Stara gwardia, robił niesamowitą różnice na boisku, nawet jak nie skończył jeszcze kariery to już go traktowano jak "profesora". Co do krytki, jasne łatwo jest krytykować, ale gdy Rudy wypowiadał się na dany temat to wbijał "szpilkę" centralnie w sam punkt, za często tego nie robił, ale jednak trzeba było mu nie raz przyznać rację.
» 3 stycznia 2018, 19:26 #2
EmilCioran: #Lubię to!
» 3 stycznia 2018, 19:08 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.