jassaj: Wybiegnę trochę w przyszłość, ale zakładam, że Bristol jest obowiązkiem, nawet grając drużyną kontuzjowanych, po prostu, to jest rywal którego United powinno robić wybudzone o 24 w nocy mówiąc obrazowo. Jestem dosyć podjarany bo coraz realniejszy wydaję się scenariusz derbów Manchesteru w finale. Oczywiście, ktoś może się przyczepić łatwo do 2 rzeczy: po 1 po drodzę jest jeszcze półfinał,no ale tu musimy trochę założyć fikcję, że nie trafimy na siebie i wygramy swoje półfinały i 2, że nie jest to finał w jakim chcielibyśmy docelowo oglądać derby. Ale zawsze jest to ewentualny finał. I teraz rodzą się kwestię: jak mogłoby to wyglądać: czy któryś z trenerów wyłamałby się i wystawił 2 garnitur? To oczywiście można uzasadnić rangą pucharu, mimo, że dla mnie już w finale to powinna być czysta gra o trofeum nie ważne jakiej rangi. Czy poszłyby grzmoty, trenerzy ambicjonalnie (wiemy rywalizacja Mou-Guardiola) dają best składy, rywalizacja City-United pełen ogień, czy byłyby to sparingowe derby, z takim wyrachowaniem, że puchar pucharem ale skupiamy się, żeby spuścić im łomot na ważniejszym gruncie. To mogłoby być ciekawe bo wydaję mi się, że np trener dający słabszy skład może potem łatwo się wybronić z ew. porażki bez znacznego uszczerbku dla dumy, z drugiej strony to jednak finał i derby. A może jednak za bardzo wybiegam i któraś z drużyn już na poziomie półfinału nie będzie się wykrwawiać, patrząc na to, że możliwe są 2 mecze, jak to ktoś napisał "Menczestery vs Londyny". Puchar Byczka zostanie Pucharem Byczka ale w tym sezonie mogą być smaczki przez to, że 4 z 6 zespołów czołówki dały radę się dostać na ten poziom. Może się załączyć jakaś cicha rywalizacja, bo właśnie odpaść ze Swansea w 4 rundzie to luz- puchar 4 rzędu w plecy ale zostają same duże zdobycze jeszcze, ale już teraz odpaść w tym ew. półfinale czy finale i to w sumie obojętnie czy z City, Arsenalem, Chelsea to już tak,wiecie, bez tragedii ale jednak trochę w ambicję uderza