Quahadron: Hm.. ważniejsze? To zależy z punktu widzenia, dlatego właśnie choć podoba mi się wypowiedz Mou, to nie do końca się z nią zgadzam. Pewnie zastanawiasz się, dlaczego? Dla mnie zawsze reprezentacje będą ważniejsze niż kluby, gdyby Polska wygrała mistrzostwa świata.. płakałbym jak dziecko, chodziłbym dumny bo każdy kto ogląda futbol, każdy kto jest z innego kraju (mieszkam w UK).. zazdrościłby mi bycia zwycięzcą, Gdyby United wygrało ligę mistrzów, ligę angielska i puchar ligi to cieszyłbym się, może poleciałaby mi łza szczęścia, ale to nie to samo.. a patriota ze mnie żaden. Gdybym był Belgiem chciałbym, aby Lukaku grał w każdym meczu. Wiem, ze ambicja piłkarska to w tych czasach coś niesamowitego, ale jako piłkarz również chciałbym wystąpić.. chciałbym grać w każdym meczu, tym ważnym i tym mniej ważnym. Podoba mi się w Lukaku właśnie to, że potrafi cieszyć się z gry, widać ze on chce grać.. i nasz Belg choć może sobie pozwolić na przerwę (mógłby poprosić o przerwę gdyż nawet bez niego kadra jest wystarczająco silna. Polsce brakuje właśnie podobnego przesytu, dlatego Robert kiedy tylko musi to gra). Dlatego powinnismy cieszyć się, że nasz snajper ma taki głód.. a Robert? Bez niego nasza gra może być i dobra, ale to nie to samo, więc mecz reprezentacji z Robercikiem być musi.. taki Adam Małysz mojego dzieciństwa.