Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Po meczu z Realem Salt Lake: Konferencja Mourinho

» 18 lipca 2017, 18:59 - Autor: matheo - źródło: manutd.com
Jose Mourinho po meczu z Realem Salt Lake (2:1) był zadowolony z kolejnej wygranej Manchesteru United na przedsezonowym tournée po Stanach Zjednoczonych. Portugalczyk na konferencji prasowej podkreślał, że to jednak nie wyniki są najważniejsze. Jose podzielił się też swoimi spostrzeżeniami na temat pierwszej bramki Romelu Lukaku.
Po meczu z Realem Salt Lake: Konferencja Mourinho
» Jose Mourinho nie przykłada uwagi do wyników meczów towarzyskich
Gra na dużej wysokości
– Piłkarze mówią, że było naprawdę trudno. Ciężko było oddychać, ciężko myśleć. Wiedziałem, że są różnice, kiedy gra się na wyższych wysokościach, ale nigdy tego nie doświadczyłem, bo nie rozgrywałem takiego meczu. Dla zawodników było to stosunkowo trudne doświadczenie. Jakość nie była więc wysoka, podobnie jak intensywność. Ale to dobre doświadczenie, zagraliśmy i to jest najważniejsze.

Gonienie wyniku
– W okresie przygotowawczym wyniki nie są najważniejsze. Przylecieliśmy tego samego dnia, co mecz, wracamy tego samego dnia. Za trzy dni znów gramy. To jest okres przygotowawczy. Ludzie czasami za bardzo koncentrują się na wynikach. Ja nigdy tego nie robię. Zarówno, kiedy wyniki są dobre, jak i wtedy, kiedy wyniki są złe. Chcę trenować, rozwijać zawodników, dawać im minuty. Oczywiście, że poprzednie spotkanie miało lepsze warunki ku temu, aby był to lepszy mecz niż dziś. Szczególnie, że Real Salt Lake zmienił zespół dwukrotnie. Podobało mi się pierwsze 30 minut przeciwko ich najlepszej jedenastce. W drugiej połowie zmieniali się, zmieniali i zmieniali. Chłopcy, którzy grali, byli bardziej zaangażowanie w bieganie i walkę, niż w grę. Ale w porządku. To kolejne doświadczenie.

Kontuzje
– Mata ma spuchniętą kostkę, ale miejmy nadzieję, że to nic poważnego. Powiedziałbym, że potrzebuje kilku dni, może tygodnia. Jeśli chodzi o Matteo Darmiana, to nie jest to nic istotnego.

Pierwszy gol Lukaku
– To fajna sprawa dla niego, ale nieistotna dla mnie. Kiedy szedł przy linii bocznej po wodę, zanim strzelił gola, to powiedziałem mu: „Uwielbiam wszystko, co robisz na boisku. Nie martw się tym, czy strzelisz, czy nie. To nie jest ważne”. Romelu świetnie przytrzymuje piłkę, gra na jeden i dwa kontakty bardzo dobrze. Lubię wszystko, co robi. Łatwo mi to ocenić, bo był moim piłkarzem cztery lata temu i jego ewolucja w grze jest wielka. Teraz jest topowym napastnikiem, a gol to detal, mało istotny.

Zmiany całej drużyny
– Nie będę w każdym meczu w przerwie wymieniał całej jedenastki, ale spróbuję systemu 60/30. Niektórzy gracze mogą zagrać godzinę w meczu z Manchesterem City, a następnie będą mieć 30 minut z Realem Madryt. I odwrotnie. Spróbuję dać minuty każdemu, bo to ważna rzecz. Wykonujemy taktyczną pracę na treningach, za zamkniętymi drzwiami, później mamy mecze i oczywiście próbujemy pewnych rozwiązań z treningów. Dla każdego gracza ważna jest rywalizacja. Oczywiście poziom Manchesteru City, Realu Madryt i Barcelony jest wyższy. To poziom Ligi Mistrzów. To istotne drużyny w tych rozgrywkach, a Champions League będzie dla nas nowa. To dobre doświadczenie i dobrze, że gramy z takimi zespołami. Nie wiem jak będą patrzeć na te spotkania. Być może będą mieć podobną filozofię, co nasza, a być może nie. Wiem, że Manchester City to nasz lokalny rywal. Wiem, że Real Madryt to mistrz Europy, ale gra o wynik w tym przypadku nie jest ważna.

Nowa taktyka dla Lindelofa
– Jest różnica pomiędzy grą trzema obrońcami, a wystawieniem czterech defensorów. Kiedy grasz trójką, to musisz tworzyć akcje ze skrzydłowymi. Środkowi obrońcy muszą kierować i wychodzić z piłką. Kiedy grasz czwórką z tyłu, to grając z lewym lub prawym obrońcą, masz tylko dwóch obrońców i muszą dzielić się obowiązkami, aby utrzymać swoje pozycje. Jakość podań Victora jest bardzo dobra, technicznie jest bardzo dobry, ale oczywiście z trójką z tyłu ma więcej przestrzeni do ataków pozycji w pomocy.

Czy transfer Perisicia jest bliski?
– Nie mam pojęcia, nie mam pojęcia mój przyjacielu.


TAGI


« Poprzedni news
Lukaku: Jestem tutaj, aby strzelać gole
Następny news »
Mychitarian: Liga Mistrzów jest w naszym DNA

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (7)


GunneRO: Czytałem o transferze Neymara do PSG pod innymi newsami, więc tutaj napisze dlaczego ta operacja jest niemożliwa do przeprowadzenia. Klauzula wynosi 222 miliony euro, a do niej należy doliczyć jeszcze 21% podatku VAT, czyli 46,62 mln euro, co daje w sumie aż 268,62 mln euro kosztu samego transferu. Do tego Neymar miałby zarabiać 30 mln euro rocznie netto, co sprawiłoby, że PSG dzięki podatkowi wynoszącemu 69% musiałoby wydawać na jego utrzymanie 90,2 mln euro rocznie brutto. Na przestrzeni czteroletniego kontraktu daje to aż 360,8 mln euro.
W sumie transfer i czteroletni kontrakt Neymara kosztowałoby Paris Saint-Germain w sumie aż 629,42 mln euro.
» 19 lipca 2017, 00:38 #7
Rakusz: GunnerRO już na początku Twoje wyliczenia szlak trafił. Podatek w Hiszpanii o takich transakcji to 49%.
» 19 lipca 2017, 06:26 #6
Loco1987: Skąd ty masz VAT w tym transferze?? Oo Dodatkowy podatek który jest w przypadku takich transakcji to podatek dochodowy zawodnika. Bo to nie klub kupujący wykupuje zawodnika tylko zawodnik siebie ale dostaje kasę od nowego klubu czyli zarabia i musi zapłacić podatek dochodowy od tej kwoty
» 19 lipca 2017, 08:23 #5
Fugas: Tak się składa geniusze że przy wpłacie klauzuli w hiszpanii nie płaci się podatku. A poza tym to kto bogatemu zabroni.
» 19 lipca 2017, 11:55 #4
is200second: Nie tyle stonowal co sie poprostu starzeje. O jego przyszlosc to ja bym sie tak bardzo nie bal. Bedzie wolny to ppjdzie spowrotem do Interu albo Realu.

Zidane sie predzej czy pozniej wkoncu znudzi. I przyznaje ze sto razy wolalem tamtego Mou
» 18 lipca 2017, 23:09 #3
Kasjusz: Może nie w jakimś olbrzymim stopniu i jego charakter w zeszłym sezonie i w tym najpewniej też da o sobie znać, ale mam wrażenie, że Mourinho się troche stonował.
» 18 lipca 2017, 22:12 #2
Hoodys: Stonował bo fakty są takie, że żaden klub w Anglii po naszym zwolnieniu ( jeśli coś takiego miałoby miejsce ) po niego nie sięgnie, a sam wiele razy mówił że w Anglii chce zostać
Trzeci raz do Niebieskich nie pójdzie, do LFC czy Arsenalu za żadne skarby go nie wezmą. Totki też jeśli Pochettinho ucieknie to będą celować w młodego, nieopierzonego.
A raczje w mniejsze kluby jak Everton czy Soton celować nie będzie.
» 18 lipca 2017, 22:37 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.