LTMek: Zakładam, że znasz ceny za topowych piłkarzy, które są żądane na obecnym rynku transferowym. Jeśli tak jest, to chyba nie oczekujesz, że za 30 baniek kupimy gościa, który zapewni nam bardziej wyśrubowane rekordy strzeleckie niż te w obecnym sezonie.
Z kontuzjami nigdy nie wiadomo -> spójrzmy na to z tej perspektywy, iż mimo urazów Aguerro i tak strzelał te kilkanaście bramek w sezonie, jak ich nie miał, to wykręcał w samej PL grubo powyżej 20 bramek, także tu bym się nie martwił.
IMHO naszą siłą za czasów SAFa był właśnie szeroki wybór w ataku, swego czasu mieliśmy naprawdę dużo opcji w ataku i mogliśmy wystawić w zasadzie dwa równorzędne składy (no dobra, może w obronie nie do końca, bo wiadoma para była nie do zastąpienia). Dziś natomiast wszyscy zastanawiają się nad kwotami, podczas gdy my naprawdę nie mamy składu...
Strach pomyśleć, co by było, gdybyśmy we wcześniejszej fazie sezonu spotkali się z taką liczbą kontuzji -> pewnie sytuacja byłaby analogiczna do zeszłorocznej i znów kończylibyśmy sezon z wygranym pucharem (tym razem ligi) i niczym więcej.
Gości "wieczna kontuzja" (jones i niestety shaw) trzeba po prostu sprzedać, sytuacja zaczyna wyglądać na tą, którą mieliśmy z Louisem Saha -> gość jak nie był kontuzjowany to swoimi rajdami wykańczał niesamowite kontry, natomiast potem większość czasu spędzał w gabinecie lekarza niż na boisku...