jaratkow: Wczorajszy mecz Realu z Bayernem powinien nam otworzyć oczy: z mafią się nie wygra.
Prawdopodobnie musimy się pogodzić ze stratą DDG. Jeśli tak być musi to jednak powinno to nastąpić na naszych warunkach. Zero zgody na przyjmowanie graczy, których Real nie chce u siebie a którzy nam nie pasują. Przyjmowanie kolejnego rezerwowego w rozliczeniu za piłkarza nr 1 na jego pozycji to... rozrzutnośćlub głupota! Niech Jamesa sprzedadzą za bezcen komukolwiek albo... niech mu płacą do końca kontraktu a potem niech odchodzi za darmo... A nam niech zapłacą całą należną za DDG kwotę bez żadnej taryfy ulgowej, bez żadnych rat. Mamy Romero i możemy spokojnie poszukać dla niego wartościowego zmiennika - bez napinania się.
Jedynym sposobem na powstrzymanie procederu uprawianego przez Real byłaby zmowa wszystkich europejskich klubów polegająca na tym by przez kilka lat z rzędu nie kupować z hiszpańskich klubów graczy. Wtedy nie tylko piłkarze zza oceanu kilka razy by się zastanowili czy opłaca im się "rzucać kotwicę w Hiszpanii" a jednocześnie mafia odczułaby dotkliwie co to znaczy opłacać kontrakty do ostatniego dnia.
Wczoraj oglądając mecz Realu z Bayernem zacząłem się zastanawiać czy chcę, aby United wywalczyli awans do Champions League - do rozgrywek, w których nie będą mieć prawa zwyciężyć. Może ktoś w UEFA powinien zmienić nazwę ligi hiszpańskiej na Champions League i przekazać je na wyłączność tej lidze a obecna struktura LM pod inną nazwą powinna być przeznaczona dla normalnych europejskich klubów. Wybaczcie, od wczoraj piłka nożna jakby mniej mi się podobała.