ro7: To jego wina, że piłkarze nie mają pewności siebie. Skoro jest grupa synów trenera (Pogba, Rojo, Rashford, Fellaini, Lingard), którzy bez względu na to jak grają i tak grać będą. Oraz jest grupa, która raz źle poda i ląduje na trybunach (Martial, Mata, Miki, Shaw). Problem polega na tym, że Ci którzy są w tej drugiej grupie to piłkarze z największym potencjałem ofensywnym i Ci którzy najwięcej mogą nam dać goli i asyst. Mourinho ich niszczy i promuje szrot typu Fellaini czy Lingard. To Martial, Miki i Shaw powinni dostać kredyt zaufania, a nie Fellaini, Lingard czy nawet... Rashford*.
* A dodatkowo pod wodzą Mourinho obserwujemy transformację Rashforda w Welbecka. Być może trzeba było go wypożyczyć, jest za młody aby sobie tutaj poradzić. Powinien przejść do innego klubu, może do Championship i strzelić tam 20 goli w sezonie aby nabyć pewności siebie. A teraz Mourinho wystawia go w każdym meczu pogłębiając jego serie bez gola i w rezultacie niszcząc psychikę tego młodego piłkarza...
Nigdy nie zrozumiem dlaczego Rashford jest wyżej w hierarchii klubowej niż Martial. Francuz ma o wiele lepsze dokonania (statystyki).
I to jest problem naszego klubu. Nie grają tak naprawdę najlepsi. Grają Ci których sobie ubzdurał Mourinho, do oporu nawet jak się przewracają o własne nogi.