Mourinho zły na termin meczu z Chelsea

Spotkanie z Chelsea zaplanowano na poniedziałek 13 marca na godzinę 20:45. Zaledwie trzy dni po meczu na Stamford Bridge odbędzie się rewanżowe starcie 1/8 finału Ligi Europy. Manchester United swojego rywala pozna w najbliższy piątek.

Mourinho po spotkaniu we Francji zadeklarował, że nie wystawi na mecz z The Blues osłabionej jedenastki, bo nie chce, aby powtórzyła się historia z ubiegłego sezonu, kiedy Manchester City wystawił na pucharowe starcie z Chelsea osłabioną jedenastkę i przegrał 1:5.

– Jestem zaskoczony, że decyzja zapadła przed naszym losowaniem w Europie – mówił po meczu Mourinho.

– W chwili obecnej nikt nie wie, gdzie będziemy grali pierwszy mecz, a gdzie rewanż, oraz z kim w ogóle będziemy grali.

– Wyobraźcie sobie grę z Chelsea w poniedziałek, a następnie rewanż w Lidze Europy rozgrywany w Rosji, Turcji lub Grecji.

– Interes telewizji jest po raz kolejny przedkładany przed interes klubów i interes angielskiego futbolu. I nikogo to nie obchodzi. Nikt tego nie bierze pod uwagę.

– Ale tak już jest. Nie mogę zagrać z Chelsea drugim składem. Nie mogę zagrać z The Blues zespołem złożonym z zawodników U-21, jak zrobił to Manchester City w ubiegłym sezonie. Nie mogę tego zrobić.

– Jesteśmy Manchesterem United. Nie mogę tak postępować. Nie zrobię tego i jako menadżer Manchesteru United nie zrobię tego rozgrywkom FA Cup, bo nie są one winne takim decyzjom. Puchar Anglii to piękne rozgrywki z historią. Muszę traktować Manchester United, kibiców i FA Cup w odpowiedni sposób. Nie mogę jechać tam z graczami U-21.

– Co zatem się stanie? Będzie nagromadzenie meczów. Piłkarze rozegrają sporo spotkań. Będę musiał zastosować rotację. Niektórzy wystąpią natomiast w trzech meczach. Jeśli stanie się taka sytuacja jak z Mychitarianem i Carrickiem, to stanie się i tyle – dodaje Mourinho.