Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Mourinho: Cel jest jeden – mistrzostwo Anglii

» 27 sierpnia 2016, 21:53 - Autor: matheo - źródło: manutd.com
Jose Mourinho po meczu z Hull City (1:0) przyznał, że ani przez chwilę nie zwątpił w wywalczenie przez Manchester United trzech punktów na KCOM Stadium. Czerwone Diabły zgarnęły pełną pulę dopiero po trafieniu Marcusa Rashforda w doliczonym czasie gry.
Mourinho: Cel jest jeden – mistrzostwo Anglii
» Jose Mourinho chwali postawę piłkarzy Manchesteru United po meczu z Hull City
Wiara menadżera
– Wiem, że kiedy strzelamy bramkę w doliczonym czasie gry, to ludzie będą mówić o szczęściu. Ale rzeczywistość wygląda tak, że zasłużyliśmy na tego gola, szczególnie w drugiej połowie. Dominowaliśmy na boisku, graliśmy intensywnie, w swoim rytmie i po falach ataków zawsze wierzyłem, że bramka padnie. Muszę przyznać, że Hull City wykonało fantastyczną pracę. Bronili się wszystkim, co mieli. Nie mogli kontratakować, bo graliśmy bardzo dobrze w defensywie. Kiedy tylko straciliśmy piłkę, byliśmy bardzo mocni. Rywale spisali się fantastycznie, gratulacje dla nich. Jeżeli byłbym prezesem Hull, to natychmiast dałbym robotę Mike'owi Phelanowi. W oczach każdego piłkarze dają z siebie wszystko dla niego. Nie mogli zrobić więcej niż zrobili. Gratuluję więc Mike'owi i chłopakom z Hull.

Znakomity Rashford
– Uśmiech od ucha do ucha i uścisk jest wystarczającą nagrodą! Marcus Rashford pracuje niesamowicie dobrze. W obu przypadkach, kiedy zespół miał problemy, w meczach z Leicester o Tarczę Wspólnoty i dziś, wchodził na boisko i miał wyjątkowy wkład w spotkanie. Każdy mówi o nim i o Zlatanie Ibrahimoviciu. Mogą grać razem, co pokazali dziś. Marcus może grać na skrzydle, ale ten chłopak jest napastnikiem. Kiedy gramy nim i Ibrą, to przysparzamy rywalom problemów. Czasami Ibra cofa się, bo lubi grać z piłką przy nodze. Marcus jest natomiast szybki i ma apetyt na atakowanie ostatniej linii. Próbowaliśmy dziś wszystkiego.

Przeczucie fanów
– Myślałem o ostatniej zmianie z Marouane'em Fellainim, ale trochę bałem się stałych fragmentów gry ze strony Hull. To może zdarzyć się, kiedy dominujesz, dominujesz, dominujesz i później rywale mają stały fragment gry i przegrywasz mecz. Marouane to wyjątkowy gość, jeśli chodzi o naszą pracę w defensywie. Myślę, że wszyscy zagrali dobrze i dali z siebie wszystko. Atmosfera w drużynie jest wspaniała. Wygrywasz takie spotkania, jeśli naprawdę bardzo chcesz je wygrać. Jeżeli jesteś w komfortowej sytuacji i myślisz, że punkt nie jest złym rezultatem lub czekasz na rozwój wydarzeń, to nie wygrywasz. Ale chłopaki wierzyli do ostatniej chwili. Oczywiście trochę współczuję Hull City, ale moi zawodnicy zasłużyli na zwycięstwo. Nasi kibice, szczególnie w drugiej połowie, też mieli przeczucie, że wygramy. Wiedzieliśmy, że robimy wszystko, aby wygrać.

Zwycięska mentalność
– Zaczęliśmy myśleć o tym meczu, czym on może być jeszcze przed pierwszym gwizdkiem. Wiedzieliśmy w jaki sposób rywale bronią. Wiedzieliśmy, że Tom Huddlestone będzie cofnięty, wiedzieliśmy, że będą bardzo zorganizowani. Taktycznie można zmienić pewne rzeczy, wnieść coś do gry, spróbować przysporzyć problemów przeciwnikom, ale to strona mentalna robi różnice. Rozmawiamy o tym cały czas. Nasz cel jest jeden: zostać mistrzem Anglii. Jeżeli na koniec sezonu będziemy na drugim, trzecim czy czwartym miejscu, to tylko dlatego, że ktoś był lepszy od nas. Jeżeli ukończymy rozgrywki na piątym czy szóstym miejscu, to dlatego, że nie byliśmy wystarczająco dobrzy. Trzeba grać w każdym meczu o zwycięstwo. Jeżeli nie wygrywamy, to nie wygrywamy, ale mentalność tutaj jest, a chłopaki dają z siebie wszystko. To niesamowite, kiedy patrzę na mój zespół i widzę ludzi na ławce rezerwowych, cierpiących, a następnie cieszących się z gola. To przywilej, że mogę pracować z tymi chłopakami.


TAGI


« Poprzedni news
Statystyki: Hull City - Manchester United 0:1
Następny news »
Rashford: O zwycięstwo walczył cały zespół

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (19)


mik99: Komentarz zedytowany przez usera dnia 28.08.2016 12:29

Oby tylko atmosfera nie zgestniala jesli chłopcy będą sie zrozumieli nie będzie żadnych konfliktów to doborze to wszystko wygląda. W ciągu ostatnich trzech kampanii nie obejrzalem może tylko z 5-6 meczy i do każdego podchodziłem troszke sceptycznie. Teraz czekam na każdy mecz wierzę w nich jak nigdy. Kibicuje od 1999 roku i to sie nie zmieni.
» 28 sierpnia 2016, 12:28 #16
Martin: Również od 99, pamiętnego finału i grania w sensible soccer na amidze United z sezonu 95-96. Różnica taka, że za Moyesa oglądałem mało, bo poznałem wówczas swoją dziewczynę i większość czasu spędzaliśmy we dwoje, z dala od domu. Za Louisa była katorga, ale były dobre momenty jak 4:2 z City na Old Trafford, czy wygrane z LFC. No i jeden zero po bramce Rashforda na Etihad. Teraz z kolei, za Mourinho wraca to 'coś', co było za Fergusona. Wczoraj byłem w parku Chorzowskim na beer feście z kobietą i synkiem. Za Van Gaala jeszcze rok temu bym został, ale wczoraj musieliśmy wracać na szybko, na 18:30 do domu, bo grało United. Tego mi brakowało.
» 28 sierpnia 2016, 12:44 #15
arsengail: Nie stawiałbym Moyes'a i Van Gaala na tej samej pozycji. Moyes przede wszystkim nie tyle nie dostał czasu, co nie dostał kasy. To jest mój główny zarzut do Zarządu jeśli chodzi o Moyesa. Nie miał nazwiska to nie dostał kasy, a oczekiwano wielkich rezultatów. Przyszedł van Gaal i od razu dostał kupę kasy na transfery, a i tak nic nie ugrał. Przyszedł Mourinho i dostał jeszcze więcej kasy. Dlatego ja nie będę nigdy mówił, że Moyes zawalił, bo prawda jest taka, że nie miał takich samych warunków jak van Gaal i Mourinho. Oczywiście nie chcę też przez to powiedzieć, że obecne wyniki nie są zasługą Mourinho, bo są. Po pierwsze, mądrze wydał te pieniądze, nowi gracze naprawdę podnieśli poziom drużyny, a i Ci, których mieliśmy grają lepiej, bo mają z kim grać. Po drugie, United wreszcie gra ładnie i tworzy okazje podbramkowe. Za van Gaala autentycznie cierpiałem patrząc na to jak oni grają, a teraz znowu ogląda się ich z przyjemnością.
» 29 sierpnia 2016, 10:51 #14
MU1212: Hull bardzo dobrze się broniło można by powiedzieć Obrona Częstochowy była najbardziej zacna w obronie ale teraz to my byliśmy lepszą drużyną bo stosowaliśmy wysoki Pressing a oni mimo plagi kontuzji postawili wszystko na jedną kartę, zaryzykowali i to się opłaciło tylko niestety ta ostatnia minuta i cios w serce ale mimo wszystko szacunek dla rywala za wytrwałość w obronie widać Mike Phelan wykorzystał doświadczenie od Fergusona a co było gdyby LVG został u nas? to najprawdopodobniej kopalibyśmy piłkę w środku pola i dla pewności wycofalibyśmy ją do tyłu. Powiem Tak wraca dobre stare United z czasów SAF'a
» 28 sierpnia 2016, 11:07 #13
Tykariew: Komentarz zedytowany przez usera dnia 27.08.2016 23:23

Powiem tak: za van Gaala, Hull nie postawiłoby autobusu, tylko grało z nami o trzy punkty, pewnie skończyło by się jakimś 2:2 albo 3:2 dla Hull... My w tym meczu zostaliśmy okradzeni przez sędziego z rzutu karnego, ale to jest element gry w futbol, błędy sędziego. cisnęliśmy tak długo aż wcisnęliśmy w doliczonym czasie, jak za starych dobrych czasów, w pełni zasłużyliśmy na 3 punkty, a mistrzostwo jest jak najbardziej w naszym zasięgu. Powiem więcej, to MY jesteśmy głównym faworytem do mistrzostwa, z tym trenerem i z tymi piłkarzami.

Podoba mi się ten "proces" powrotu Wielkiego Manchesteru United, który zawsze walczy o najwyższe cele, a nie tam karwa o jakieś top4 procesowe.
» 27 sierpnia 2016, 23:19 #12
chanab: Komentarz zedytowany przez usera dnia 28.08.2016 09:22

Nie wiesz co by bylo ale ja np nie lubie mojego sasiada to pojde mu nawtykac
» 28 sierpnia 2016, 09:22 #11
Martin: Jose Mourinho.. rywale, jak my swego czasu go nienawidzą, postronni szanują, ale kiedy jest menedżerem 'Twojego' zespołu, to chyba nie da się go nie kochać. Najlepszy mecz w tym sezonie w naszym wykonaniu, jeżeli chodzi o drugą połowę. Tak wręcz 'natrętnie' atakującego United nie widziałem chyba od 2013 roku. I powróciła nie tylko mentalność zawodników, ale chyba także nasza, fanów. Na swoim przykładzie, gdy przeżywałem te wszystkie akcje, jedna za drugą, po prostu miałem taki wewnętrzny spokój, że przecież tu musi wpaść, że to naturalne. Że wpadnie. Świetny mecz, dobrej nocy wszystkim :)
» 27 sierpnia 2016, 22:29 #10
longlivekakas: Rashford zdecydowanie ożywił grę United.
» 27 sierpnia 2016, 22:08 #9
adi343: Ibra, Rooney, Martial, Rushford. Dużo napastników i wg mnie ogromny szacunek do Mou, że jakoś potrafi wybrać i pozwolić na wejście Rushforda. Cieszą 3 pkt !!
» 27 sierpnia 2016, 22:02 #8
United45: Mecz jak za Fergusona! Zwycięstwo w pełni zasłużone. Brawo United!
» 27 sierpnia 2016, 22:00 #7
Ice: Echhh przypomniałeś mi cos Piękne Czasy !!
» 28 sierpnia 2016, 09:03 #6
luisremos: Gra jest przyjemniejsza dla oka, a punkty wpadają. Właśnie 3 oczka zdobyte z rywalami pokroju Hull mogą decydować o mistrzostwie. Dlatego oby tak dalej ^^
» 27 sierpnia 2016, 21:59 #5
simsonson: "Nasz cel jest jeden: zostać mistrzem Anglii."

Tyle w temacie! Dziękujemy Panie Mourinho!
u Van Placka było "Naszym celem jest liga mistrzów" ..

Walczymy o mistrza !! :)
» 27 sierpnia 2016, 21:57 #4
chicodegea: Nie podniecalbym sie tak. Na ta chwile mamy 9 punktow ale to za 2 tygodnie bedzie prawdziwy sprawdzian dla naszej druzyny.
» 27 sierpnia 2016, 22:06 #3
Michal12371: Każdy mecz jest taki sam i musimy go wygrać.. przeciwnik jest nie ważny jeśli myślimy o mistrzostwie. Jesteśmy Manchesterem United i to nas powinni się bać, a nie my ich.
» 27 sierpnia 2016, 22:22 #2
simsonson: Prawdziwy sprawdzian z niebieskimi? Spacerek :)
» 27 sierpnia 2016, 22:47 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.