ericcantona93: Luis van Gaal irytował mnie notorycznie: przede wszystkim za brak wyników, za oduczenie ofensywnych piłkarzy atakowania, za wieczną grę na 1:0, za częste faworyzowanie przeciętnych piłkarzy i można by wymieniać dalej. Nie lubię go.
Tylko, że to co mi od lat imponowało najbardziej w tym klubie, to nie wygrywanie trofeów. Może jestem dziwny, ale najbardziej podobało mi się w United, że bez względu na pozycję tego klubu, zawsze grali tu piłkarze z Greater Manchester, miejscowi, wychowankowie, goście z podobną mentalnością.
Z trudem oglądałem United z poprzedniego sezonu - z jakimiś Falcao, Di Mariami i innymi najemnikami, którzy zawinęli się od razu kiedy nie szło i zwęszyli możliwość przeniesienia się do bardziej atrakcyjnej miejscowości.
Teraz zauważyłem (nie jest to wielką sztuką :)), że w akademii, rezerwach jest naprawdę niezwykły wysyp bardzo utalentowanych wychowanków. I Luj daje im szanse, niektórzy zadebiutowali i przebili się na stałe do składu. W akademii jest jeszcze kilku ciekawych chłopaków, którzy najpewniej szansę dostaną ... .
No i właśnie, dostaną szansę jeśli zostanie Luj, albo przyjdzie ktoś kto ma podobną filozofię.
I wreszcie - to całe utalentowane pokolenie utożsamiające mentalność Manchesteru United przepadnie, jeśli pojawi się Mourinho ... .
Nie chcę oglądać takiego Manchesteru, nawet jeśli Portugalczyk zdobywałby jakieś trofea - nie chcę bandy najemników, kolesiostwa.
Jeśli wierzyć mediom ( jeśli w ogóle można im wierzyć ), które stawiają sprawę tak: "jeśli nie Luis to Jose", to ja chcę aby ten holenderski bufon został na OT.