AdrianoRedDevil: Nie wiem gdzie wy ogladacie mecze, ale co niektorzy na pewno na Cartoon network.
Rooney zagrał dobre spotkanie, jak na nominalnego napsatnika calkiem niezle poradzil sobie w srodku pola. Rozciągał gre, czesto schodzil po pilke, probował inicjowac ataki, jak na moje oko dobrze grał w defensywie czesto zmuszajac przeciwnika do błedu lub wybijajac go z rytmu. Momentami przypominał starego dobrego Paula Scholesa.
Uważam, ze kazdy ocenia go przez pryzmat kiepskiego wyniku, tylko teraz niech kazdy zada sobie pytanie Jak jeden zawodnik ma rozmontowac defensywe przeciwnika, kto w tym meczu zagrał na przyzwoitym poziomie,szukał gry?
Martial- zgadzam sie. choc mial troche strat ale potrafi wziac ciezar gry na siebie i z niczego zrobic cos!
Rashford (dobry mlodziak ktory ma za soba kilka spotkan na najwyzszym poziomie i w jest w nim przyszłość) w tym meczu nie błyszczał choc sie starał, krótko mowiac grał srednio Gdyby na jego miejscu grał Van Persie kazdy by powiedzial To jest napastnik!
Mata- jak dla mnie w tym meczu i w calej rundzie jest cieniem siebie.
Herrera- nie wiedział gdzie biegac, bezproduktywny w ofensywie, duzo fauli przed własnym polem karnym
Schneiderlin- defensywny pomocnik powinien pokazac walke, zanotowac kilka odbiorow, rozmontowywac ataki przeciwnika, Ciezko było to zauwazyc
Obrona- kto tam grał dobrze ??
Smaling- jedyny gosciu ktorego mozna pochwalic. Splastrował Carrolla i po za jedna sytuacja gdzie wyreczył go Martial wybijajac pilke z lini bramkowej mozna powiedzieć ze był bezbłedny.
Valecia- to nie był jego wieczór w defensywie był zagubiony, czesto jego flanka przedostawały sie ataki West Hamu. (Mata za duzo tez mu nie pomagał). Na plus starania ofensywne.
Blind - Dobry zawodnik, ktory nie raz to udowodnił(marnuje sie w defensywie) ale w tym meczu był cieniem samego siebie zupełnie zagubiony i wiele razy spozniony, po prostu słabiutki.
Przez jego brak dyscypliny(nie trzymanie lini spalonego) stracilismy 2 bramki a moglo byc ich przynajmniej o jedna wiecej. Plus taki ze niezle wprowadzał piłkę.
no i Rojo- kiepski jak zawsze, nie wiem co w nim widzieli włodarze z ManU sprowadzajac go na Old Trafford. Chlopak w tym meczu jak i w poprzednich nie umie odnalezc sie nigdzie ŚO LO. Jest elektryczny, ma kiepski odbiór, w ofensywie marniutki, ze hejj A co do meczu- dziekujmy Bogu ze wiekszosc atakow nie szła jego strona. Wrzutki 2 lub 3 niecelne (prosto w rece bramkarza). A mamy taka znakomita młodziez Timothy Fosu-Mensah, Cameron Borthwick-Jackson
David De Gea- klasa sama w sobie! To co robi.. MISTRZOSTWO! Choc puscił 3 bramki uwazam ze zagrał znakomicie, szkoda ze nie udało mu sie obronic strzału po ktorym Młoty wyszły na prowadzenie, a jeszcze wieksza szkoda ze nie zachował czystego konta, bo zlote rekawice były by dobrym podsumowaniem jego wysmienitej formy- ale jest jeszcze szansa.