huxx2: Ja z kolei, nie rozumiem ludzi, którzy naprawdę wierzą w to, że za sterami jednego z największych klubów na świecie, wartej setki milionów spółki siedzą ślepi głupcy pozwalający lekko zwariowanemu, zdezorientowanemu staruszkowi Lujowi na jego radosną twórczość bez konkretnych planów.
"Według mnie wygląda to tak, że LVG wybiera partię piłkarzy i wrzuca ich na boisko licząc że coś z tego będzie"
Naprawdę? Twierdzisz, że człowiek który sięgnął po:
- mistrzostwo Holandii 1994, 1995 i 1996, Puchar Holandii 1993, Superpuchar Holandii 1993, 1995 i 1996, Puchar UEFA 1992, Puchar Mistrzów 1995, Puchar Interkontynentalny 1995 oraz Superpuchar Europy 1996 z Ajaxem
- mistrzostwo Hiszpanii 1998 i 1999, wicemistrzostwo Hiszpanii 2000 oraz Puchar Hiszpanii 1998 z Barceloną
- mistrzostwo Holandii 2009, wicemistrzostwo Holandii 2006 i finał Pucharu Holandii 2007 z AZ Alkmaar
- mistrzostwo Niemiec 2010, Puchar Niemiec 2010 i finał Pucharu Mistrzów 2010 Superpuchar Niemiec 2010 z Bayernem
- brązowy medal Mistrzostw Świata 2014 z reprezentacją Holandii,
nie wie co robi, podejmuje niezrozumiałe, nieprzemyślane decyzje a pozwalają mu na to ludzie zarządzający wartym setki milionów przedsięwzięciem?
Przed rozpoczęciem pracy van Gaal niejednokrotnie mówił, że postawi na młodzież, a jego plany to długoterminowy proces.
Jego poprzednie drużyny, oprócz sukcesów które osiągały, łączy tak ochoczo wyśmiewana przez użytkowników filozofia, jaką kierowały się kluby prowadzone przez jego następców. Ajax, Barcelona, Bayern i AZ to drużyny w dużej mierze oparte na wychowankach.
Dobra postawa młodych zawodników to nie jakiś przypadek. Pamiętajcie, że staruszek wprowadzał na piłkarskie salony takich graczy jak Edwin van der Sar, Marc Overmars, Edgar Davids, Frank i Ronald de Boer, Clarence Seedorf, Dennis Bergkamp i Patrick Kluivert. Niesamowity Ajax ze średnią wieku może 20 lat.
Nie da się zaprzeczyć, że nie wszystko idzie zgodnie z planem, ale trzeba pamiętać o utrudnieniach jak np. rozbity skład zostawiony przez D.Moyesa czy pierwszy sezon bez LM (co mimo dużego budżetu na pewno uniemożliwiło zatrudnienie odpowiednich graczy). Trzeba mieć też na uwadze plany długoterminowe.
Uważam, że powinniśmy być dobrej myśli i mieć wiarę, ja bym Bossa tak łatwo nie skreślał.