McCarthy: Van Gaal mnie wtedy zdenerwował

Tractor Boys zmierzą się z Manchesterem United w ramach Capital One Cup. Przy okazji starcia na Old Trafford, angielska prasa przypomniała wygrany mecz Irlandii z reprezentacją Holandii (1:0), który dał Irlandczykom awans do baraży MŚ 2002.

– Nie jestem nawet pewny, czy pamiętam ten mecz, ale to był dla mnie i Irlandii wspaniały dzień. Awansowaliśmy do baraży, później pokonaliśmy Iran i dzięki temu pojechaliśmy na mundial – mówi McCarthy.

– Holendrzy rezerwowali już hotele i przygotowywali się do baraży. Ostatecznie to my w nich zagraliśmy, a wtedy zaczęła się cała saga. Niefortunnie dla Louisa van Gaala, ktoś z dziennikarzy zapytał go: „Czy myślisz, że posada McCarthy'ego będzie zagrożona, jeśli przegrają?”. Odpowiedział: „Jeśli wygramy, to prawdopodobnie będzie, bo znajdą się poza mistrzostwami świata”. Jego odpowiedź była więc szczera.

– Później oczywiście wyszedłem do prasy i powiedziałem, co o tym myślę, ale tak to już jest. W tamtym momencie byłem młodszym i bardziej nerwowym człowiekiem. Teraz jestem bardziej pragmatyczny i rozumiem, jak to wszystko działa.

– Byłem jednak zły, bo zasugerował, że nie mamy szans na zwycięstwo i zostaniemy zmieceni przez wielką holenderską drużynę. Tak się jednak nie stało.

– Louis van Gaal w całej swojej karierze może mnie nawet nie pamiętać. Podejrzewam, że ludzie zaczną go o to pytać, a on odpowie: „o tak, to była drażliwa sytuacja, ale po meczu uścisnę z nim dłoń, tak jak robię to z każdym menadżerem po spotkaniu”.

– Byłoby wspaniale wygrać na Old Trafford, ale jeśli później przegramy w sobotę, to wrócimy do punktu wyjścia, bo stracimy punkty w lidze. Chcemy wygrać to spotkanie, choć zwycięstwo w całych rozgrywkach jest mało prawdopodobne. Przede wszystkim chcę pokonać Bristol City – dodaje McCarthy.