W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Były pomocnik reprezentacji Holandii, Willem van Hanegem, skrytykował postawę swoich rodaków podczas meczów w eliminacjach do Mistrzostw Europy w 2016 roku.
» Reprezentacja Holandii jest powszechnie krytykowana, głównie ze względu na słabą postawę w kwalifikacjach do ME 2016
Krytyka dotknęła również skrzydłowego Manchesteru United, Memphisa Depaya.
- W obecnej reprezentacji Holandii jest kilku zawodników, którzy myślą tylko o sobie. Dla przykładu weźmy Memphisa. On jest jak Goldfinger w swoich złotych butach. Czy używa ich jednak dla dobra kadry? - zastanawiał się Van Hanegem.
- On cały czas leży na ziemi, co sprawia, że jesteś zniechęcony. Wszyscy ci współcześni piłkarze wyglądają tak, jakby chcieli startować w zawodach dla kulturystów. Kiedyś zawodnicy byli wyrzeźbieni, teraz wyglądają na napompowanych, a to duża różnica - podsumował Holender.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (28)
Timmy: Po pierwsze: dobrze by było, gdyby w takich przypadkach podawano link do oryginalnego źródła. Trudno mi uwierzyć w taki paździerz.
Po drugie: jeśli to wszystko prawda, to w czym problem? Że młode gwiazdy chcą być celebrytami jaki Bieber? Takie czasy. Najważniejsze, żeby wygrywali mecze. Czasy, kiedy zawodnicy biegali z tą samą grzywką przez 20 lat (jak Scholes) minęły.
milagro: Bo Holendrzy, to ogólnie ciężki kawałek chleba do wytrenowania. Im po prostu potrzeba takiego trenera jakim był van Gaal, który potrafił ich trzymać za jaja ;). Żadne tam głaskanie po główce, pobłażanie i bycie dobrym kolegą jak van Basten czy dobrym wujkiem np. taki Hiddink czy van Marwijk gdzie ostatecznie gwiazdki po jakimś czasie potrafiły, kolokwialnie mówiąc, nasrać couchowi na głowę i atmosfera wewnątrz się psuła. Odkąd kibicuję Oranje i przeszło w tym czasie x trenerów, to tylko za van Gaala pamiętam tę ekipę jako taką prawdziwie zgraną DRUŻYNĘ gdzie jakoś nikt nie miał problemu z kimś innym, nikt nikomu nie przeszkadzał. Obawiam się, ze kolejnego takiego trenera odpowiedniego dla Holendrów, ciężko po prostu będzie znaleźć.
milagro: eee właściwie kiedy kadrę obejmował Louis, od razu z góry było ustalone, ze po nim przyjdzie Hiddink, a potem Blind :D w sumie dość sporo czasu do przodu ustalili następców także tego... Musiało być przemyślane :P Poza tym... Trzeba też patrzeć w jakim momencie Hiddink zrezygnował. Trochę nieodpowiednim zeby teraz na szybko nowy trener próbował wdrażać coś nowego od siebie, bo z każdym kolejnym meczem sytuacja jest dosyć... tragiczna? Nie przeczę, ze Blind jako trener ma raczej doświadczenie żadne, ale Louis jak obejmował kadrę też zwalił 3 pierwsze mecze i już były gadki, że będzie kicha ;D Blinda obecnie ciężko oceniać, bo dostał reprezentację w rozsypce i ciężkim położeniu. Trudno byłoby wyjść na prostą każdemu trenerowi, który by tę kadrę objął.
Bossicky: Holendrzy jako naród generalnie są samolubni, dumni, mają przeświadczenie że są lepsi od innych... widać to po większości piłkarzy, ale widać tez po przeciętniakach przechadzających się po ulicach Amsterdamu czy Hagi - taki naród, trudno ich lubić, ale jednocześnie tez trudno ich nie szanować.
Stringer: Nie wiem czy macie podobne wrażenie, ale ja uważam, że Depay strasznie gwiazdorzy. Ten gość zachowuje się jakby wygrał 2 złote piłki i załatwił klubowi z 3 mistrzostwa kraju. Wziął numer 7, zawsze z szatni wychodzi na końcu, jakby był jakąś największą gwiazdą w klubie. Nie wiem może przesadzam, ale odnoszę wrażenie, że Memphis już uważa się za nowego Ronaldo. Oczywiście jestem zadowolony z jego transferu, bo Depay ma potencjał, ale trochę mnie irytuje.
Reusik:Komentarz zedytowany przez usera dnia 07.09.2015 16:11
Osobiście uważam że miewasz kompleksy i irytuje cię pewność siebie."Wziął numer 7, zawsze z szatni wychodzi na końcu, jakby był jakąś największą gwiazdą w klubie. " - nie widze w tym nic dziwnego.W numerze 7 grał już w PSV
Stringer: Kompleksów żadnych nie mam. Szkoda, że ta pewność siebie jak na razie w niczym mu nie pomaga, bo w lidze gra słabo. Dla mnie Depay na siłę próbuje być nowym Ronaldo.
DelPiero: Memphis jest naszym nowym asem, zawodnikiem ktory indywidualnymi akcjami moze zrobic roznice. Ma budzic w przeciwniku strach i respekt, sciagac uwage przeciwnika na siebie, wprowadzac niepewnosc w szeregach rywali swoja cwaniacka postawa. Wg mnie robi to co do niego nalezy. On ma wlasie taki byc :)
HarryPOD: Właśnie, Stringer dobrze podsumował: "nie musisz się ze mną zgadzać". Niby proste, ale logiczne. Mało tego, nie musisz każdemu niemalże ubliżać Reusik. Szanuj ludzi, dobrze na tym wyjdziesz.
Reusik: Ja nikogo nie obrażam ale napisał że gwiazdorzy, bo wziął nr 7(nie wziął tylko mu go dali) i wychodzi ostatni z szatni.Nie sądzisz że to troche śmieszne?
Stringer: "Osobiście uważam że miewasz kompleksy" no nie wcale mnie nie obrażasz.
A jeżeli chodzi o Depaya to nie podoba mi się też jego zachowanie na boisku. Co chwile leży na murawie, rozkłada ręce, strzela miny. Depay przyznał, że podziwia Ronaldo, więc może przez to po prostu mi się wydaję, że próbuje go naśladować.
Reusik:Komentarz zedytowany przez usera dnia 07.09.2015 17:39
Serio?Stara się naśladować płakanie i leżenie?Ludzie co wy piszecie?Połowa piłkarzy w tej lidze leży i rozkłada ręce.Taki sport - gdy komuś coś nie idzie po jego myśli to stara się coś uzyskać w taki sposób
Stringer: Dobra, ja uważam, że Depay gwiazdorzy, Ty uważasz, że nie gwiazdorzy. Proponuję zakończyć dyskusję na ten temat, bo do niczego ona nie prowadzi.
Reusik: Nie o to chodzi.Bardziej chodzi o fragment gwiazdorzy bo wziął sobie nr 7 i wychodzi ostatni z szatni.Jak masz takie zdanie to okej ale brzmi to śmiesznie
arek12121: Co on w ogole pierdzieli od rzeczy xD. Co prawda Memphis zagral srednio ale 4 jego dosrodkowania powinny zakonczyc sie golem, wiec jak na skrzydlowego troche sytuacji wypracowal kolegom :)
kckMU: jak Memphis ma być na poziomie Neymara czy Robbena, to niech się wywala gdzie chce i kiedy chce. wielkich piłkarzy się nie sądzi, a drugiego Messiego to nie będzie przez następne tysiąclecie.
Krzysiek198920:Komentarz zedytowany przez usera dnia 07.09.2015 18:22
To tym łatwiej osądzić go teraz gdy jest co najwyżej przeciętny. Jeden mecz nie wnosi go na piedestał. Do poziomu Neymara to daleka droga. Depayowi to nawet symulowanie nie wychodzi.
"wielkich piłkarzy się nie sądzi"..chyba kpisz
Nie chce się z Tobą kłócić bo akurat grę Neymara ogląda się z przyjemnością , gdyby nie te momenty z przewracaniem.
Reusik: "Nie chce się z Tobą kłócić bo akurat grę Neymara ogląda się z przyjemnością , gdyby nie te momenty z przewracaniem" - to ogląda się z przejmnością czy nie?
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.