Arvanis: 1. Perez dostał prztyczka w nos, bo wydawało mu się, że skoro to RM, największy klub na świecie, to każdy klub z pocałowaniem ręki odda mu swoich piłkarzy. Okazało się, że wielkie marki wcale nie szanują Królewskich tak, jak im się wydawało.
2. United stać na to, żeby przetrzymać De Geę na ławce przez cały sezon - mimo absencji w LM, są trzecim najbogatszym klubem świata, z niewielką stratą do pozostałej dwójki. Nie wiem, czy to jakakolwiek strata dla kogoś, kogo stać na kosmiczna pensję Falcao/Di Marii albo na zakup Martiala po obecnej cenie. Wątpię, żeby okres przygotowawczy w przyszłym roku był w stanie odbudować w De Gei to, co straci ogrzewając przez cały sezon trybuny na OT. Real dostanie solidnego, ale nie wybitnego bramkarza: takiego kolejnego Casillę, czy Navasa, a może nawet słabszego.
3. ...o ile w ogóle go dostanie. Jeśli De Gea przesiedzi cały sezon, o wyjeździe na Euro może pomarzyć - nie załapię się nawet jako trzeci bramkarz. Będąc w jego wieku i mając do wyboru czekanie cały rok na wymarzony klub mojej dziewczyny, zapominając w tym czasie, jak to jest grać na boisku, a regularną grę w bądź co bądź dużym klubie i szansę na podstawowy skład w reprezentacji na Mistrzostwach Europy, chyba bym się za długo nie zastanawiał i podpisywał nowy kontrakt, a potem błagał Van Gaala, żeby pozwolił mi wrócić do drużyny.